Anthony Davis był dzisiaj absolutnie nie do zatrzymania przez podopiecznych Chrisa Fincha. AD rzucił 27 punktów, miał 25 zbiórek, 5 asyst, 7 (!) przechwytów i 3 bloki. Został oczywiście pierwszym zawodnikiem w historii, który zaliczył linię 25-25-5-5-3. Jeżeli jeszcze trochę pogrzebiemy w statystykach to jest też pierwszym zawodnikiem, który oprócz 25 punktów i 5 przechwytów miał 10 zbiórek ofensywnych i 15 defensywnych.
PS. Lakers w ostatnich 9 meczach rzucają na skuteczności powyżej 50%. Taka sytuacja w Lakers ma miejsce pierwszy oraz od sezonu 1984/85.

Anthony Edwards miał szansę wziąć na plakat Anthony'ego Davisa. Po tym jak spektakularnie zawisł w powietrzu (screen) i zapakował piłkę z całej siły, ta niestety odbiła się od obręczy i pozbawiła go szansy na zostanie jednym z najpoważniejszych kandydatów do wsadu roku.
Historia meczu Knicks z 76ers w pigułce: 76ers grali bez Embiida i Maxeya, rzucili 79 punktów i wygrali z Knicks 6 punktami. To pierwszy taki mecz od 2016 roku, gdy obie drużyny rzuciły poniżej 80 punktów.

OKC nie musieli wspinać się na wyżyny swoich umiejętności, bo już po 3Q było wiadomo, że ten mecz padnie ich łupem. Mimo tego SGA w 27 minut rzucił 23 punkty (5/7 3P) i miał 6 asyst. Tak poza tym był to jego pierwszy mecz od 2021 roku, gdy rzucił ponad 5 trójek.

Houston Rockets wygrali 4 z ostatnich 5 meczów. Fred VanVleet z 22 punktami oraz 9 asystami. Problem dla Rockets jest taki, że parkiet musiał opuścić Alperen Sengun, który próbował zablokować rzut Domantasa Sabonisa, ale źle stanął, po czym zaczął zwijać się z bólu. Turek musiał opuścić boisko na wózku inwalidzkim.

Największa niespodzianka nocy bez dwóch zdań należy do Washington Wizards, którzy wygrali pierwszy raz na wyjeździe od 29 stycznia. Kyle Kuzma przeciwko zawodnikom Spoelstry rzucił 32 punkty, miał 9 zbiórek i 4 asysty. To był jego już 8 mecz z rzędu, gdy rzucał ponad 20 punktów.

Tymczasem Tyus Jones zanotował 5 mecz z 15 asystami w tym sezonie. Dzisiaj rzucił 12 punktów i miał 16 asyst przy zaledwie 1 stracie.

PJ Tucker po kompletnie bezproduktywnych 9 meczach z rzędu (0 punktów) wreszcie przełamał niemoc i zdobył 7 punktów przez 25 minut.

Giannis Antetokounmpo z 34 punktami, 7 zbiórkami i 10 asystami, natomiast Damian Lillard z 35 punktami, 7 zbiórkami i 11 asystami. To pierwszy taki duet od 1980 roku, w którym obaj zawodnicy z tego samego zespołu rzucili przynajmniej 30 punktów i mieli 10 asyst.

PS. W 4Q Lillard lub Giannis zdobyli punkty lub asystowali przy 31 punktach z rzędu dla Milwaukee.

#nba
fb62be4f-8d37-4829-ba51-bacd8cd256be

Zaloguj się aby komentować