#anime #animedyskusja #animerekomendacje
Shoujo☆Kageki Revue Starlight
Inne tytuły:
Girls'☆Opera Revue Starlight
少女☆歌劇 レヴュースタァライト
Rodzaj: Serial TV
Studio: Kinema Citrus
Reżyseria: Tomohiro Furukawa
Obsada (głosy postaci):
Momoyo Koyama jako Aijou Karen
Suzuko Mimori jako Hikari Kagura
Jest 2018 rok, lato. Sezon gdzie leciało wiele dobrych anime, m.in. Attack on Titan, Grand Blue, Overlord, Banana Fish i inne... Gwiezdna Rewia ma niestety pecha i pozostaje w cieniu wielkich, wyhajpowanych tytułów.
Pierwsze reakcje były odziwo całkiem pozytywne:
"dzieją się rzeczy niestworzone, gadające żyrafy, idolki, teatr i w ogóle wtf?!"
no i to by było na tyle... bo hajp umarł całkiem szybko a anime stało się conajwyżej ciekawostką.
W centrum fabuły leży tytułowa rewia "Starlight" i droga głównych bohaterek do zagrania idealnego spektaklu. Jak są wybierane aktorki do takich przedstawień? W Akademii Muzycznej Seishou są specjalne "castingi", czyli walki połączone z musicalem na ogromnych arenach. Wszystko to pośród świateł reflektorów, pięknych kostiumów, epickiej muzyki i wartkiej akcji jakiej niejeden shounen mógłby się powstydzić. W pierwszym odcinku możemy zobaczyć taki casting - to on był właśnie powodem chwilowego sukcesu tej bajki. Mamy nawet scenę transformacji rodem z mahou shoujo. Jest ona nieco inaczej wykonana - zamiast skupiać się na ciele bohaterki dostajemy scene ugruntowaną w przemysłowym realizmie, gdzie krok po kroku, jak w fabryce tworzone są broń, elementy ubioru na makijażu kończąc.
Nadążacie? Bo po istnym orgazmie dla oczu wracamy do szkoły i do codziennych spraw. Dla niektórych takie spowolnienie może być dysonansem - prawdopodobnie dlatego taka utrata popularności. Daje to moment by poznać bliżej nasze bohaterki (idolki, co też nie wszystkim musi się spodobać), a jest ich aż 9. W szkolnym życiu niedoszłe aktorki teatralne uczą się gry aktorskiej, śpiewu i tańca. Wszystko to w atmosferze uroczego i dobrego Slice of Life. Mamma mia. Castingi służą do odnalezienia "top star" - ostatecznej gwiazdy, która ma zagrać głowną rolę w "Starlight", ale są też narzędziem dramy, która będzie definiowała kolejne odcinki. Naturalnie wyłaniają się pary, które łączą przeszłość - rywalki, przyjaciółki z dzieciństwa, Pani ze szlachetnego domu razem z swoją "opiekunką" itp.
Oczywistym jest, że serial ten pływa swobodnie w morzu pretensjonalności. Nie jest to ujma, a urocze spostrzeżenie. Od początku bajka ze stuprocentową pewnością przedstawia czym pragnie być. Symbolika tej bajki nie jest niebywale skomplikowana - "rewia symbolem życia", "aktorzy przeistaczają się do granej przez siebie roli", jest to nieodłączny element tego show, bo jak wspominał reżyser Furukawa (odnośnie filmu-sequelu, imho tyczy to się też serialu) istotą spektaklu jest skupienie się na doświadczeniu z oglądania.
Jest to pozycja lekka, chociaż poważna. Wepełniona po brzegi akcją by nagle zaskoczyć komfortem szkolnego życia. Pełna piękna i świateł bajka ta przypomina mi dlaczego wciąż oglądam animacje - by doświadczyć czegoś co świat rzeczywisty niebyłby nigdy w stanie zaoferować.
Ocena: 8.3/10
f14a3bad-0dbe-4988-82ea-2d8ac5ac4e56
#nsfw
tobaccotobacco

@bereavement wspaniała zabawa kinówka wcale nie gorsza

bereavement

@tobaccotobacco kinówka to certified hood classic, elegancko się oglądało

kinasato

@bereavement Jestem totalnym suckerem dla walk operowych z partiami śpiewanymi, lubię takie pomysły jak synestezja i np próba przekazania emocji muzyką, obrazem, dźwiękiem, a dźwięku sferą wizualną oraz wszelkich kombinacji powyższych. W skrócie - kiedy autorzy sami zaczynają robić AMV ze swojej własnej bajki w jej trakcie. I choć to mi się bardzo podobało, to katastrofalnie sponiewierała mnie infantylna otoczka, debilne założenie potyczek pod patronatem żyrafy, dziecinna drama i brutalnie wpychające się gumofilcami idolkowe japonizmy. Hurr durr, będę top star. Jakbym był 20 lat młodszy, to może by mi się podobało, chyba zwyczajnie rozminąłem się demograficznie.


Z tytułów operujących podobnymi narzędziami zdecydowanie polecam Sing a Bit of Harmony


https://www.youtube.com/watch?v=lH_TM9fcI9o

tobaccotobacco

@kinasato owe nierozważne słowa dyktuje ci zapewne niedobór bobofrutu bowiem revue starlighto to zabawa dla prawdziwego emeryta który na utenie zęby zjadł ale wkurwiało go wszystko poza samym zettai unmei mokushiroku

kinasato

@tobaccotobacco


revue starlighto to zabawa dla prawdziwego emeryta który na utenie zęby zjadł


Czyli wszystko się zgadza, bo to nie ja

tobaccotobacco

@kinasato właśnie widziałem że konsumujesz jakieś zoomerskie remejki boogiepopa jak za przeproszeniem student jakiś

kinasato

@tobaccotobacco konsumuje wszystko ci nie jest przybite gwoździem do podłogi, żebyś Ty nie musiał

bereavement

@kinasato 20 lat młodszy? To boje się zapytać ile masz lat ( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ)

Drama jak dla mnie nie była zła. Zazwyczaj unikam idolek, a tym bardziej w szkole średniej.

"Idols", "Highschool", "Drama" działa na mnie odpychająco tak jak w grach "Open World", "Crafting" i "Survival".

Jak ktoś potrafi przeboleć to wszystko to mamy show, które skupia się głownie na prezentacji wizualnej lub "Show don't tell".

Zaloguj się aby komentować