Ancymonki moje!
byłem się zacipować i powiem wam, że to rzecz tylko dla odważnych. Poszedłem z moim dobrym koleżką i oboje mieliśmy identyczne efekty uboczne. jakieś 24h z gorączką 39+ stopni (zaczęło się ~8h po zastrzyku). Zbawienny okazał się apap, który jadłem jak zwykłe dropsy. Tak więc dla tych co jeszcze nie byli, kupcie sobie apap, bo bez tego może być naprawdę ciężko!
Na plus jest to, że już zaczynam wyczuwać łączność 5G z innymi zaszczepionymi. Naprawdę fajne to jest.

