#akwarystyka #diy
Jako że jadę na kilka dni na Majówkę, to na szybkości ogarnąłem sobie dolewkę grawitacyjną do akwarium. Ubywa mi około szklanka wody na dobę, więc po 4 dniach by zwiał już litr wody i zasolenie się zwiększyło.
Zasada działania jest prosta. Szczelny pojemnik z wodą z dwiema rurkami. Jedna rurka dłuższa jedna krótsza. W momencie gdy dwie rurki są zanurzone w wodzie nie dostaje się do pojemnika powietrze i woda nie leci. Gdy poziom wody w akwarium spadnie poniżej krótszej rurki (która wyznacza poziom wody jaki chcemy utrzymać w akwarium) powietrze się dostanie i zacznie nią lecieć woda. Do momentu aż naleci jej tyle by zakryć dostęp powietrza do rzeczonej rurki.
Koszt czegoś takiego w sklepie 150zł wzwyrz.
Ja kupiłem pojemnik na żywnoiść za 25zł. Wyciąłem w nim otwór wielkości szyjki od butelki, wkleiłem kawałek szyjki od butelki klejem na gorąco i wieko pojemnika też zalałem/uszczelniłem tym klejem. Nawierciłem 2 otwory na rurki (które zrobiłem z długopisów) w nakrętce od butelki i uszczelniłem wyżej wspomnianym klejem.
Teraz łatwo dolewam wody, po prostu odkręcając tą zakrętkę z rurkami.
Gotowe. Koszt 25 zł. pojemność 2 litry (czyli teraz przez jakieś 8 dni nie muszę wody dolewać. Latem pewnie parowanie wzrośnie i wodę będę uzupełniać w dolewce co 3-4 dni). Pojemnośc 2 litry, bo nawet jak się coś rozszczelni to mi te 2 litry akwarium nie przeleją.


