@Kyrie_Eleison dlaczego kompleksami. Jest po prostu napędzony byciem największym państwem na świecie. Stany też by były takie i były takie dopóki miały terytorium do zdobycia na własnym kontynencie. Załatwili Indian, Meksykanów, Kanadyjczyków i więcej już tam się nie da wziąć. No i jeszcze ileś tam wysepek na oceanie pod bazy. Dalej aby zdobywać to się ekonomicznie już przestaje opłacać. Owszem można zrobić operację w Iraku czy gdzieś w Afganistanie ale to generuje ogromne koszty bo trzeba to wszystko tam przewozić samolotami. Nawet stanów nie stać na zrobienie enklawy gdzieś w środku innego kontynentu i stamtąd rozszerzanie terytorium. Inne kraje też próbowały, nazywało się to kolonie i też trzeba było w końcu oddać "niepodległość" tym państwom wykrojonym od linijki lepszą lub gorszą.

Rosja natomiast wchodzi bezpośrednio ze swojego terytorium poszerzając państwo jako takie. To trochę tak jakby stany chciały Vancouver w Kanadzie albo północny meksyk bo tam np. nie wiem.. gangi narkotykowe, ucinają obywatelom amerykańskim głowy i zagrażają ich suwerrenności. Wojsko wy weszło a potem sobie siedziało i siedziało i zapomniało że siedzi nie na swoim. Taka operacja jest do pomyślenia i może się nawet wydarzy za ileś lat. - W takim układzie rzeczy imperializm amerykański byłby porównywalny z rosyjskim. Tylko że każde państwo tam gdzie Rosja było by takie jak Rosja. Siedzieć na takiej masie lądu i nie próbować schrupać go.. A co Chiny będą inne.. zlikwidujemy Rosję to oni zajmą ich miejsce. Tylko racja, dalej od nas to będzie.. Zresztą nawet Japonia przed II wś próbowała, były koncepcje iść nie na Pacyfik tylko w Syberię. Jakby się historia inaczej potoczyła to mielibyśmy teraz granicę japońsko-norweską lub japońsko-fińską. A Moskwa byłaby jakimś podległym tworem jak w swojej przeszłości.

No i też łatwiej jest podbijać równoleżnikowo, podobny klimat a nie wprost na północ czy południe, dlatego stany poszły takim pasem tylko na zachód, chociaż mogli mieć teoretycznie całą Amerykę Północną dla siebie.