876,09 + 10,53 = 886,62
Niechże i ja się przyłączę do #sztafeta - pewnie rzadko albo jeszcze mniej będę coś dopisywał, no ale...
Pobiegane pierwszy raz od października, bo albo wybieram rower, albo jest ze mnie leniwa buła (zazwyczaj). Na szczęście wczoraj się udało ruszyć, myślałem że będzie ciężko, ale miło się zaskoczyłem. Pierwsze 5 km zawsze męczą, ale potem nogi same biegną, a głowa zajmuje się słuchaniem muzyki. Jakbym miał czas, to pewnie i połóweczkę bym przebiegł, bo tak fajnie było, ale miałbym pewnie problem z wejściem po schodach do mieszkania Byle tylko mieć chęci, bo kiedyś dwa-trzy razy tygodniowo każde moje wyjście na #bieganie to było min 21 km, ale potem wjechał rower, a buty poszły do szafy... Rower zawsze nr 1, ale nie zawsze jest czas i warunki, więc może przeproszę się z tuptaniem.
41e016b1-cb98-4b24-affa-07f6e51c21ab

Zaloguj się aby komentować