74+1=75
Tytuł: Might and Magic: Clash od Heroes
Developer: Capybara Games
Wydawca: Ubisoft
Rok wydania: 2009
Gatunek: gra logiczna/RPG
Użyta platforma: Nintendo DS
Ocena: 7/10
Czas gry: 54, 5h
W dzisiejszych czasach to już niszowa platforma, ale może ktoś doceni moją wrzutkę 😉
Do gierki zabrałem się właściwie tylko ze względu na markę Might and Magic, kompletnie nie wiedziałem, czym ona jest.
A jest czymś ciekawym, bo połączeniem gry typu "match 3" z RPG.
Konkretnie - podczas gry każdą frakcja, mamy dostępnych łącznie 8 rodzajów jednostek - 3 podstawowe i 5 elitarnych, z których to elitarnych wybieramy dwa rodzaje, którymi będziemy walczyć.
Następnie aby zaatakować wroga musimy ułożyć w rzędzie 3 podstawowe jednostki tego samego koloru - jednostki będą się "ładować" przez kilka tur, a następnie zaatakują. Aby aktywować jednostki elitarne, też musimy ułożyć je w rzędzie z jednostkami podstawowymi o tym samym kolorze. Oprócz tego możemy układać też rzędy poprzeczne, co spowoduje utworzenie muru, który będzie bronić naszych jednostek.
I to właściwie całe sedno rozgrywki, która jednak okazuje się złożona i wciągająca. Bo do tego dochodzą jeszcze umiejętności specjalne jednostek, czary bohatera, artefakty, budowanie combosów, czy walki z bossami, rozgrywane wg specyficznych zasad.
Muszę przyznać, że naprawdę się zdziwiłem, jak okazało się, że poświęciłem na tę grę aż 54h - dawno żadna nie wciągnęła mnie na tak długo. Chociaż przyznaję - drugą połowę gry przeszedłem grając praktycznie co wieczór i rozgrywka już mnie zaczęła nużyć.
Do minusów zaliczyłbym muzykę - tylko kilka melodii do walki, więc w kółko słuchamy tego samego. Często wolałem wyciszyć dźwięki 😉
Za to na plus zapisałbym fabułę - może i sztampowa, ale 5 zazębiających się ze sobą kampanii całkiem mnie wciągnęło i byłem ciekawy, jak się potoczy.
Gra wyszła też na inne platformy (choćby na switchu), ale moja recenzja odnosi się do wersji na DSa, bo tylko w tę grałem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#gry
#gamesmeter


