
Jakiś czas temu popełniłem hejta w którym srodze napiętnowałem absurdalne wymogi nauki drugiego języka obcego w podstawówkach. Po namyśle uważam, że można by to utrzymać ale wyłącznie jeśli tym drugim językiem jest międzysłowiański. W największym skrócie, jest to sztuczny język zaprojektowany specjalnie jako "słowiańskie esperanto", język zrozumiały dla wszystkich Słowian bez uczenia. Czy tak jest w istocie? Posłuchajcie chwilę podkastu w tym języku. Polecam się zainteresować tym projektem, jako że w przeszłości było wiele podobnych nieudanych prób (np. Slovio) ale ta wygląda bardzo ciekawie. To już gotowy język w którym porozumiewa się pare tysięcy ludzi z całego świata a nie żaden prototyp. Gdyby Słowianie przyjeli go jako 'common language' to byłby wielki boost w wielu dziedzinach i obszarach. Jeśli poważnie myślimy o rozwijaniu tzw "Międzymorza" to chociażby z tego powodu warto by zainwestować we wspólny język. Zobaczcie, są dziesiątki narodów słowiańskich których języki nie są zrozumiałe. Ale jeśli zagadasz do nich po międzysłowiańsku to będą rozumieli większość z tego co mówisz. A gdyby się ogólnie przyjął, to by dało klucz do prostego porozumienia z setkami milionów ludzi. Jako #ciekawostki podam, że w ekranizacji książki Kosińskiego "Malowany Ptak" wszyscy tubylcy mówią po #miedzyslowianski.
#interslavic