27.05 myłem panele PV z:
ptasich odchodów,
somsiadowego pyłu rzepakowego,
cieniutkich żółtych paseczków i kropeczek, które musiałem ręcznie skrobać, bo nie chciały zejść, nawet nie wiem z czego to było.
Zrobiłem tak właśnie w sobotę, ponieważ kolejny dzień miał być również bezchmurny, czyli porównywalny do poprzedniego. Głównie chciałem sprawdzić jak się zachowają panele.
Instalacja: 10 kWp, inwenter 15 kW
Wychodzi na to, że mycia nie przyniosło większego efektu.
#fotowoltaika #elektryka
ee824478-90ef-42a0-a966-6b3abf9be835
bd221adf-b584-49e0-aae1-0e631dade781
PanKinomaniak

To nie jest pył rzepakowy tylko z sosny, cała Polska jest w tym pyle

BarryC

@smiejsiezzycia Czyli fotony penetruja ptasie gowno.

msr99

Dość ciekawe. Miałem myć panele na wiosnę ale zeszło. Trochę pylek z sosny ostatnio pylil ale poczekam na deszcz.


Anyway dzięki za info!

ApexPredator

Ja miałem myć w ten weekend. Ale mi się nie chciało. Twój wpis upewnił mnie, że to była jednak intuicja, a nie lenistwo.

SailorMoon

Może to już ten okres, w którym to temperatura determinuje wydajność panela.

Zaloguj się aby komentować