230 445 + 70 = 230 515
Ostatnio wymarzłem, więc pora na sobotni wypad w nieco cieplejsze rejony. Musiałem nieco modyfikować trasę i odpuścić jedną górkę, bo na zjeździe z pierwszej ogrom liści, patyków, gałęzi i powalonych drzew. Trzeba było chwilę nosić rower przez labirynty chaszczy i naprawdę cud, że obyło się bez kapcia. Dwa dni temu mocno lało, a tu musiał przejść niezły wichur. Poza tym - miodzio. #szosa #rower
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rowerowyrownik



