Komentarze (1)

ramen

@mute Wow! To dość gruba akcja. Sam miałem kilkuletni epizod w tzw. "9" nawet na poziomie turniejów, wbijałem wielokrotnie partię "z kija", ale jak poszedłem raz do klubu snookerowego, to prawie pół godziny zajęło mi wyczyszczenie stołu. Skala jest zupełnie inna. Mniejsze bile, mniejsze łuzy, a ponad dwukrotnie większy stół. Więc mega szacun dla Michała, bo to jest naprawdę trudny.... no właśnie.... sport? Pytanie, bo snookera od zawsze oglądało się na Eurosporcie

Zaloguj się aby komentować