📅 10 czerwca 2025 – „Dzień n-tej nadziei”
Dziś miał być WIELKI dzień. Start rakiety Falcon 9 planowany na 14:30 czasu polskiego. A co się stało?
No cóż… wyciek tlenu w kapsule Dragon.
Mówią: „nie ma miejsca na półśrodki w kosmosie” — a ja dodam: „zwłaszcza na wycieki”.
Kwarantanna wciąż obowiązuje, a ja zaczynam rozróżniać skarpetki za pomocą mikroskopu — w końcu mikro‑grawitacja imprezuje bez mnie.
📅 12 czerwca 2025 – „Fiesta opóźnień”
Sprawa robi się klasyczna: wyciek ciśnienia we wspomnianym module "Zwiiezda" na ISS.
NASA i Roskosmos robią nadgodziny w ścisłym duecie. To jak kosmiczne „fakturki do sprawdzenia” – tylko zamiast złego VAT‑u, to ciśnienie spada.
Kolejny raz start zostaje przesunięty… „na przyszły tydzień”? Hm, a może precyzyjniej: „nie wiadomo kiedy”?
Może powinienem zacząć pisać opowieści inspirowane tą kwarantanną. Kto wie, bestseller „Czekając na Falcona”?
📅 14 czerwca 2025 – „Kroniki bagiennej atmosfery”
A dziś NASA podała, że analiza po naprawach/modułowych inspekcjach może potrwać „dniami” — tygodniami?
Moja kwarantanna się wydłuża, ale zegarek na Florydzie to już mój najlepszy… znajomy.
PrĂłby wyciszenia stresu: otwieram lodĂłwkÄ™ 15 razy dziennie, bo moĹĽe coĹ› siÄ™ zmieni magicznie?
📅 18 czerwca 2025 – „Plotki prosto z Florydy”
ISRO (Indyjska Agencja Kosmiczna) niby obiema rękami potwierdza start na 19 czerwca o 11:04 lokalnie — a potem… cisza.
No i teraz mam wrażenie, że wszyscy kosmiczni gracze robią sobie pranie mózgów — tylko mnie na orbitę wciągnąć nie mogą.
Żona, moja kosmiczna partnerka życia (psst, to posłanka ;-)), tonuje emocje: „Może kupisz książki?” — ja odpowiadam: „Wolałbym pierogi, ale może być i Lektura 2050”.
📅 19 czerwca 2025 – „Kosmiczny deja vu”
Miałem wystartować dziś o 11:04 polskiego czasu. Wyszedłem w koszulce „Czekam, bo kosmos…”
Ale… techniczne problemy — znów coś poszło nie tak.
Jak na ironiczny żart: właśnie jak temperuję pouranową jaskółkę, przypaliłem tosty, a tosty się nie gotują!
Obiecano nową datę — niby 22 czerwca? Ale przy tych zwrotach bohater wygląda jak Sisyfos z astronautycznymi aspiracjami.
#astronauta #kosmos
Dziś miał być WIELKI dzień. Start rakiety Falcon 9 planowany na 14:30 czasu polskiego. A co się stało?
No cóż… wyciek tlenu w kapsule Dragon.
Mówią: „nie ma miejsca na półśrodki w kosmosie” — a ja dodam: „zwłaszcza na wycieki”.
Kwarantanna wciąż obowiązuje, a ja zaczynam rozróżniać skarpetki za pomocą mikroskopu — w końcu mikro‑grawitacja imprezuje bez mnie.
📅 12 czerwca 2025 – „Fiesta opóźnień”
Sprawa robi się klasyczna: wyciek ciśnienia we wspomnianym module "Zwiiezda" na ISS.
NASA i Roskosmos robią nadgodziny w ścisłym duecie. To jak kosmiczne „fakturki do sprawdzenia” – tylko zamiast złego VAT‑u, to ciśnienie spada.
Kolejny raz start zostaje przesunięty… „na przyszły tydzień”? Hm, a może precyzyjniej: „nie wiadomo kiedy”?
Może powinienem zacząć pisać opowieści inspirowane tą kwarantanną. Kto wie, bestseller „Czekając na Falcona”?
📅 14 czerwca 2025 – „Kroniki bagiennej atmosfery”
A dziś NASA podała, że analiza po naprawach/modułowych inspekcjach może potrwać „dniami” — tygodniami?
Moja kwarantanna się wydłuża, ale zegarek na Florydzie to już mój najlepszy… znajomy.
PrĂłby wyciszenia stresu: otwieram lodĂłwkÄ™ 15 razy dziennie, bo moĹĽe coĹ› siÄ™ zmieni magicznie?
📅 18 czerwca 2025 – „Plotki prosto z Florydy”
ISRO (Indyjska Agencja Kosmiczna) niby obiema rękami potwierdza start na 19 czerwca o 11:04 lokalnie — a potem… cisza.
No i teraz mam wrażenie, że wszyscy kosmiczni gracze robią sobie pranie mózgów — tylko mnie na orbitę wciągnąć nie mogą.
Żona, moja kosmiczna partnerka życia (psst, to posłanka ;-)), tonuje emocje: „Może kupisz książki?” — ja odpowiadam: „Wolałbym pierogi, ale może być i Lektura 2050”.
📅 19 czerwca 2025 – „Kosmiczny deja vu”
Miałem wystartować dziś o 11:04 polskiego czasu. Wyszedłem w koszulce „Czekam, bo kosmos…”
Ale… techniczne problemy — znów coś poszło nie tak.
Jak na ironiczny żart: właśnie jak temperuję pouranową jaskółkę, przypaliłem tosty, a tosty się nie gotują!
Obiecano nową datę — niby 22 czerwca? Ale przy tych zwrotach bohater wygląda jak Sisyfos z astronautycznymi aspiracjami.
#astronauta #kosmos