Dożyliśmy czasów, gdzie kryminaliści i zwyrodnialcy stają się ikonami i są uważani za idoli. Gdzie jeden z najbardziej rasowych przestępców staje się twarzą "organizacji sportowej". Człowiek, który kierował największą organizacją przestępczą w Polsce jest sadzany na tronie i dumnie nazywany bossem. Gdy myślimy, że granice absurdu zostały już przekroczone, wtedy cały na biało wchodzi Marcin Najman i z dumą oświadcza, że twarzą gali MMA-VIP zostaje Andrzej Z. ps. Słowik - były szef mafii pruszkowskiej. Niesamowite, jak nisko można upaść dla pieniędzy.

