Paulo Sousa odchodzi z reprezentacji Polski. To niemal pewne. A jeszcze w Wigilię można było sądzić, że pogłoski o Portugalczyku, który zamierzał osierocić swoją nową rodzinę, były tylko brazylijskim wishful thinking. Dziś wiemy, że informacje dziennikarzy z Brazylii były twardymi faktami, a zapewniania Sousy o lojalności – bajeczką o żelaznym wilku. „Siwy Bajerant”, jak szyder