Czy można kochać Boga i jednocześnie sprzeciwić się przemocy Kościoła?
Bartholomé de las Casas – dominikanin, misjonarz, obrońca rdzennych ludów – całym życiem odpowiadał: tak. Gdy inni głosili Ewangelię mieczem, on wybierał słowo, szacunek i pokorę. Jego przemiana – od właściciela niewolników do rzecznika ich wolności – porusza do dziś.
W Reformowanym Kościele Katolickim wspominamy go 31 lipca jako świadka wiary. Jest nam szczególnie bliski, bo głęboko wierzymy, że wszyscy są równi – niezależnie od pochodzenia, koloru skóry, orientacji czy statusu społecznego. Las Casas wcielał te wartości w życie, często wbrew opinii większości.
Nie był ideałem, potrzebował czasu, aby zwrócić się ku Bogu. Ale właśnie dlatego...
