#64202de30455798ff1490ef7

0
1
#anonimowehejtowyznania
Nie wiem czy dobrze zrobilem, mam teraz wyrzuty sumienia chociaz intencje mialem dobre.
Mam bardzo bliską mi przyjaciolke. Znam się od wielu lat. Silna przyjazn tylko tyle i az tyle, kiedys probowalismy ale nie wyszlo i uznalismy ze najlepiej bedzie zostac przyjaciolmi. Znamy sie na wylot, ona zna moje problemy, ja znam jej problemy, ufamy sobie bardziej niz wlasnej rodzinie i czesto sobie pomagamy.
Tak się złożyło ze poznała mojego dobrego kumpla z pracy. Kumpel z pracy który święty nie jest. Manipulator który skutecznie owinął wokół swojego palca swoją byłą która ostatecznie go rzuciła po 5 latach, psychicznie ja wymęczył bo sama minusie zwierzała. Facet który zdradzał ja wielokrotnie z dziewczynami z Tindera o czym nie bal się mi wspominać chociaż zawsze podkreślał „do niczego nigdy nie dochodziło to tylko był flirt” mimo ze wielokrotnie mówił mi ze miał bogate i różnorodne zycie seksualne z wieloma kobietami i przestał już nawet liczyć, nie wiem jak to zrobił będąc chyba ponad 5 lat w związku z była. Człowiek niestabilny emocjonalnie i dosyć agresywny lecz silny który tylko z pozoru wyglada na dobry materiał na faceta. Miał wiele epizodów w życiu w których wpadał w deprechę i przyjeżdżaj do mnie się wygadać pijąc bez umiaru i użalając się na kobiety, ostatnio jechał na dwa fronty aż w końcu jedna się dowiedziała i zerwała z nim kontakt, oczywiście pretensje miał do niej nie do siebie. Chciałem mu pomoc ale wolał zawsze słuchać kolegów którzy podarzaja ta sama droga co on.
Gdy dowiedziałem się ze moja przyjaciółka była z nim na randce poczulem się zmuszony jej o wszystkim powiedzieć. Zaczęło się niewinnie bo od słów „słuchaj, trochę go znam, zastanów się czy chcesz w to wchodzić” i z tego pojawiła się długa dyskusja. Uznała ze pójdzie z nim jeszcze raz na druga randkę i poszła żeby zweryfikować to co jej powiedziałem i faktycznie wszystko się pokrywało. Do tego kumpel był dosyć natrętny bo zbliżał się fizycznie i ewidentnie chciał czegoś więcej na co ona nie przystała. Przyjaciółka mi podziękowała i usunęła go z Tindera a numer zablokowała. Mój kumpel sam przyznał się do tego ze spotyka się z moja „bliska mi znajoma” a gdy nie wypaliło był skłonny ja przy mnie krytykować od góry do dołu oceniając ja bardzo obiektowo i powierzchownie chociaż gdzieś tam wewnątrz widziałem w nim złość i niezrozumienie „czemu skoro zwykle każda mnie chce?”.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #64202de30455798ff1490ef7
Post dodany za pomocą AnonimoweHejtoWyznania: https://anonimowehejto.pl - Zaakceptowane przez: HannibalLecter
Anteczek

Ale w czym jest problem? Ostrzegłeś przyjaciółkę przed gościem, którego znasz u wiesz, że jest chujem. Gdybyś tego nie zrobił, to mógłbyś mieć wyrzuty. A tak spełniłeś obowiązek przyjaciela.

Anteczek

Jedyne do czego można się przyczepić, to to, że pozwalasz gościowi wypowiadać się tak o swojej przyjaciółce zamiast go ojebać. Nigdy bym nikomu nie pozwolił obrażać moich przyjaciół przy mnie.

Kubilaj_Khan

@anonimowehejto brzmi jakby był psychopata albonsocjopatą. Czy notorycznie kłamie?

Zaloguj się aby komentować