#muzykawolfika #muzyka #kacikmelomana #jazz
Do kolejnej edycji wyborów Kąciku Melomana w kategorii 'jazz', proponuję płytę:
"A Love Supreme" Johna Coltrane'a
Kiedyś bodajże Santana powiedział, że B.B. King grał bluesa, Davis grał jazz, a Coltrane życie.
Ten cytat w zasadzie opisuje całą twórczość giganta saksofonu...
Wielu twierdzi, że Davis był największym jazzowym muzykiem chodzącym po ziemi, nie sposób się z tym nie zgodzić: liderował największy grupom, tworzył i rozwijał trendy, wprowadził jazz do mainstreamu..
Ale to Trane był najjaśniejszą (według mnie rzecz jasna) gwiazdą w jazzowej konstelacji. Może nie był tak dobry technicznie, ale wydmuchiwał przez instrument całą swoją duszę.
Album ubóstwiam, znam go na pamięć, ale nie słucham go często. Sporo mnie to kosztuje
https://www.youtube.com/watch?v=ll3CMgiUPuU