Zakończyły się pierwsze mecze ćwierćfinałów LM, o dziwo wszystkie wynikiem 1:0. Nie oznacza to jednak podobnej sytuacji wszystkich drużyn przed rewanżem.
Bayern pokonał u siebie Arsenal. Drużyna z Monachium trzymała dyscyplinę, dawała rywalkom grać, a później wyprowadzała kontry. Mogło się skończyć wyższym zwycięstwem. Jedyną bramkę zdobyła Lea Schüller po główce – słabym ustawieniem pomogła trochę bramkarka Arsenalu. Rewanż na Emirates. Jeżeli gdzieś miałyby się odwrócić losy dwumeczu, to spodziewam się tego najbardziej po tej parze.
Barcelona wygrała na Stadio Olimpico z Romą. Tego meczu nie oglądałem i zakładałem wyższe zwycięstwo FCB. Niemniej zaliczka jest i spotkanie w Katalonii to będzie bardzo trudna przeprawa, jeśli Roma chce podjąć walkę.
W trudnej sytuacji znalazł się na własne życzenie Lyon. Widziałem tylko drugą połowę i niestety, obrończynie tytułu nie dojechały na mecz przed własną publicznością. Niedokładne podania i zwłoka, czy może raczej niezdecydowanie w rozegraniu, nie pozwoliły nabrać rytmu, a z drugiej strony zawodniczki Chelsea zagrały z niesamowitym polotem. Wyprowadzały kontry na jeden kontakt, tam udawało się prawie wszystko – oprócz zdobycia kolejnych bramek, które mogły zamknąć dwumecz. Zwycięską, najładniejszą w tej kolejce bramkę, zdobyła jeszcze w pierwszej połowie Norweżka Guro Reiten (https://youtu.be/TDfKbqaEhFY?t=78). Jeżeli OL się nie otrząśnie, to nie mają co myśleć o awansie.
Na Parc des Princes odbyło się ostatnie w kolejności spotkanie tego tygodnia, PSG podejmowało Wolfsburg. Nie był to ładny mecz (strzały celne 2:1 dla drużyny z Paryża). Choć PSG nie występowało w roli faworyta, Karchaoui podejmowała próby w ataku, jednak bez skutku. Wolfsburg z kolei nie był w stanie swobodnie rozegrać akcji środkiem pola – sporo strat przy wyprowadzaniu przez obrończynie, z piłką dobra, ale mniej wykorzystywana Lena Oberdorf. Ewa Pajor, która zagrała prawie cały mecz, niestety zmagała się z nerwowością w grze. Miejmy nadzieję, że własny stadion w rewanżu pomoże!
No i tak do około 55. minuty formacje obronne obu ekip kontrolowały spotkanie, a później nastąpił zwrot akcji: najpierw VAR odwrócił decyzję o rzucie karnym dla PSG, a chwilę później arbiter obejrzała powtórkę sytuacji z rzutu rożnego pod drugą bramką, gdzie de Almeida ręką sparowała główkę pomocniczki Wolfsburga (nie z premedytacją, ale jednak poszerzając ten nieszczęsny obrys ciała). De Almeida obejrzała drugą żółtą kartkę, rzut karny został przyznany, a niskim strzałem gola zdobyła Dominique Janssen. Wolfsburg jednak nie kwapił się zbytnio, by wykorzystać grę w przewadze. Zatem przed rewanżem u siebie tylko minimalna zaliczka.
Miły akcent: kibice PSG powitali na przedmeczowej rozgrzewce Kasię Kiedrzynek (fot. Hania Urbaniak/Twitter).
#pilkanoznakobiet #pilkanozna #ewapajorpropaganda
232d148f-46f8-4167-b665-011b7658f90f
419e8427-cbb1-4a75-b8b1-db9f2ce54aca

Zaloguj się aby komentować