Wypłynąłem na łany zboża wykopowe


Obserwując nimfy, nagie elfowe


Zaskoczon spojrzałem na dziwadło


Gdy światło na nie bezlitośnie padło


To cenzor bezmyślny i bezlitosny


Wyrywający post rzułty, radosny


I ku mojemu zdziwnieniu wielkiemu


Nagi elf radośnie przyklaskuje jemu


A patrzący za chmurki pan rogalowy


Nie włącza się już wcale do rozmowy


Kolektyw ten niszczy pamięć o papie


ich regulamin to zlew, z którego kapie


Wciąż i wciąż, coraz więcej i więcej


Pozdrawiam ich jak najgoręcej

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować