Witam w 6 dniu rywalizacji


Pojedynek 26.


Władcy Czasu (Doctor Who)

Zaawansowana cywilizacja zdolna do podróży w czasie i przestrzeni. Są niemal nieśmiertelni, a ich największą bronią jest technologia i inteligencja.

Mocne strony:

Możliwość regeneracji i przedłużone życie

Zaawansowana technologia, w tym TARDIS

Niezwykle inteligentni i przebiegli

Słabe strony:

Nie wszyscy Władcy Czasu są wojownikami

Arrogancja i wewnętrzne konflikty osłabiają ich rasę

Wrażliwość na broń Daleków i innych supertechnologii


Vogoni (Autostopem przez Galaktykę)

Jedna z najbardziej biurokratycznych ras we wszechświecie. Niezdolni do kreatywnego myślenia, ale potrafią terroryzować przeciwników swoją beznadziejną poezją.

Mocne strony:

Ogromna biurokratyczna sieć kontrolująca wiele planet

Potężna flota i brutalna egzekucja rozkazów

Odporność na krytykę i zdrowy rozsądek

Słabe strony:

Brak jakiejkolwiek kreatywności

Ich własna poezja może ich zabić

Biurokratyczne procedury spowalniają ich działania


#oneracetorulethemall #sf #scifi #glupiehejtozabawy

7b9ce728-a103-4bd4-9807-4ad4c1e945b3

Która rasa jest lepsza?

46 Głosów

Komentarze (3)

Onestone

Władcy Czasu (Doctor Who)

b08125e6-5a0a-4996-90b3-22ef94b53fa0
Onestone

Vogoni (Autostopem przez Galaktykę)

a2aec9dd-29c7-40b6-986f-e3728e5e4a46
Cekyo

Vogońska poezja jest oczywiście na trzecim miejscu, jeśli chodzi o najgorszą poezję wszechświata. Na drugim miejscu znajdują się utwory Azgotków z Kria. Podczas recytacji poematu „Oda do małej bryłki zielonego kitu, którą znalazłem pod pachą pewnego letniego poranka” w wykonaniu autora, wielkiego mistrza poezji Grunthosa Flatulenta, czworo słuchaczy zmarło na skutek krwotoku wewnętrznego, a Prezydent Środkowo-Galaktycznej Rady Utrudniania Rozwoju Sztuki uszedł z życiem tylko dzięki odgryzieniu własnej nogi. Według doniesień naocznych świadków, Grunthos był „rozczarowany” przyjęciem utworu i miał właśnie przystąpić do czytania swojego poematu heroicznego w dwunastu księgach zatytułowanego „Moje ulubione bulgoty kąpielowe”, gdy jego własne jelito grube, w desperackiej próbie ratowania życia i cywilizacji, przeskoczyło mu przez szyję i odcięło dopływ tlenu do mózgu. Najgorsza poezja w całym wszechświecie przestała istnieć wraz ze swoim twórcą Paulą Nancy Millstone Jennings z Greenbridge w hrabstwie Essex, Anglia, w momencie zniszczenia planety Ziemia.

Zaloguj się aby komentować