W ciągu ostatnich 2 miesięcy iracki dinar stracił ok. 9% swojej wartości względem dolara. To efekt zwiększenia kontroli nad obrotem dolarem przez banki w USA. Amerykanie chcą w ten sposób ukrócić, uskuteczniany przez Irakijczyków, szmugiel dolarów do sąsiedniego Iranu.
Iracki Bank Centralny utrzymuje stały kurs wymiany dolara. 1 USD = 1470 IQD (dinar). Jednak od końca listopada, w lokalnych kantorach kurs wymiany szybko wzrasta. W tym tygodniu kurs wynosi już 1 USD = 1670 IQD. Kryzys walutowy w Iraku spowodowany jest zmianami prawnymi w USA.
W listopadzie '22 Amerykanie zaczęli bardziej szczegółowo przyglądać się obrotowi dolarem, w szczególności w zakresie prania pieniędzy i obchodzenia sankcji nałożonych na Iran.
Gdy zmiany weszły w życie, z dnia na dzień Bank Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku zablokował ok. 80% irackich transakcji z wykorzystaniem dolara. Powód? Niedostateczna ilość informacji o transakcji i podejrzenie prania pieniędzy lub szmuglu do Iranu.
W efekcie tych zmian iracki dinar stracił ok. 9% swojej wartości (względem dolara). Iracki Bank Centralny ma tutaj związane ręce, a premier Sudani zapowiedział, że wyśle do Waszyngtonu specjalną delegację, która poprosi Amerykanów o czasowe wyłączenie Iraku spod nowych przepisów.
Wątpliwe jednak, że Amerykanie zgodzą się iść Bagdadowi na rękę. Dolary są bowiem masowo szmuglowane poza Irak - szacuje się, że poza granicami Iraku ląduje nawet do 50% "irackich dolarów". Duża ich część trafia do objętego amerykańskimi sankcjami Iranu.
Tymczasem w Iraku wrze. Spadek wartości dinara doprowadził do kilku demonstracji przeciwko rządowi Sudaniego. Żeby uspokoić nastroje, Sudani zmienił szefa Banku Centralnego - (ruch typowo PR-owy, bez wpływu na realną sytuację, którą uzdrowić może tylko "dogadanie się" z USA).
Stronnictwo pro-irańskie w Iraku tradycyjnie uderza w anty-amerykańskie tony. Przykładowo Hadi Amiri (szef Fatahu) oskarżył Waszyngton o spisek i stwierdził: "Amerykanie używają dolara jako broni, żeby zagłodzić ludzi".
Jeśli kryzys walutowy będzie się pogłębiał, to wydaje się że będzie to dobry moment do powrotu na polityczną scenę Muktady Sadra, który po zamieszkach w Bagdadzie latem '22, taktycznie ogłosił, że wycofuje się z polityki.
_______________
Info wrzucam na:
- stronę Facebook [Puls Lewantu](https://www.facebook.com/PulsLewantu))
- [Twittera](https://twitter.com/PulsLewantu))
- [stronę internetową](https://pulslewantu.pl/))
- #lagunacontent
Jeśli ktoś docenia moją pracę i chciałby postawić mi wirtualną kawę, to może to zrobić [pod tym linkiem](https://buycoffee.to/pulslewantu)..) Przypominam też, że mam też [Patronite](https://patronite.pl/PulsLewantu)) - dla Patronów przygotowuję cotygodniowe przeglądy prasy, sesje Q&A, wczesny dostęp do artykułów i inne fajne rzeczy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#bliskiwschod #irak #lagunacontent
36766b2f-3868-429b-ba00-1e381bdfc832
etutuit

Ciekawe podejście, próbować się ‚dogadać’ zamiast przestać prać i szmuglować według jasno określonych zasad.


Przypomina to pewien kraj, który wyznaczył sobie pewne kamienie milowe i zamiast je wypełnić próbuje się ‚dogadać’ z tym który je egzekwuje.

janlaguna

@etutuit Przestać prac i szmuglować - w przypadku Iraku to jest nierealne, tam większość osób pracuje w sektorze publicznym i korupcja jest na potężną skalę, a ponadto w kraju działają legalnie milicje, które nie chcą podporządkować się premierowi, a nawet potrafią czasami przyjechać pod rezydencję premiera i mu wygrażać (tak było za poprzedniego premiera, Kadhimiego). Wyegzekwować cokolwiek w tym kraju jest niemożliwe. Zwłaszcza, że akurat jakby np. zwiększyć kontrolę na granicach to zaraz stronnictwo pro-irańskie by podniosło larum. Tak było też za wspomnianego Kadhimiego. Jak tylko wymienił dużą część pograniczników, zaczął zakładać im sprawy o korupcję i walczył ze szmuglem narkotyków z Iranu, to momentalnie zaczął narastać opór ze strony milicji. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować