Tomki, oglądam sobie recenzję Amouage - Opus XI (05:23 - https://youtube.com/watch?v=DqMIs1Rp6fE ) i chłop mówi, że to dobry, syntetyczny oud. Następnie porównuje go do oudu Bortnikoffa I twierdzi, że to niebo a ziemia.
Nie spodziewałbym się, żeby Christopher zatwierdził użycie syntetycznego oudu/ akordów udających oud, do zapachu skupionego na tej nucie.
Na ile możemy stwierdzić, że chłop gada głupoty?
Zapraszam do dyskusji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#perfumy