@LordWader hehe to akurat bylo dobre, pojechal sam po sobie jak po burej suce, probujac zrzucac wine na losowego dziennikarzyne xD oczywiscie zaraz zleca sie obroncy, ale fakt jest taki, ze za tego typu decyzje i inwestycje odpowiadaja rzadzacy, obojetnie czy rzadzil ktos inny czy oni sami. A skoro obecnie on ich reprezentuje to musi sie liczyc z chujowymi pytaniami a ta reakcja byla co najmniej zenujaca. Jak dzwoni do mnie klient z reklamacja to nie zbywam go tym, ze pracownik, ktory zjebal juz u nas nie pracuje i co pan klient zrobil w kierunku zeby sobie towar sam naprawic.

Niecierpie rick and morty