#perfumy #cotamnaklaciewariacie
Dzisiaj ponownie wjechał arabski wynalazek, bo to zacny aromat, czyli Taif Al Emarat Mood
Piękny tytoniowiec, delikatnie słodki za sprawą ambry i żywic. Całość otacza strużka dymu z mirry. No i jest też trochę naturalnego oudu Cambodi. Łagodny, owocowy, lekko kwaśny, ale bez obory i zwierząt. W bazie wyraźnie dochodzi prawdziwy sandałowiec Mysore i wygładza całą kompozycję.
Do tego 100 % naturalnych składników.
No, qarwa, prawilny Arab, czego chcieć więcej od życia.
A czym Wasze klaty spryskane dzisiaj?
Miłego dzionka !

