Ktoś zarzucił zupełnie mi nieznanym dotąd uniwersum, czyli #kikiswiat i tak sobie obejrzałem 3 ostatnie wysrywy i mniej więcej czaję już czemu #mocnyvlog ma 10 razy mniej wyświetleń.
StarLink: kiki kupił StarLinka i zabrał go ze sobą do Skandynawii i regularnie z niego korzysta; mocny kupił StarLinka i wy⁎⁎⁎ał go na strych.
Życie osobiste: kiki posiada żonę i dzieci i ma podobne problemy jak normalni ludzie, typu muszę kończyć, bo jadę po dzieci; mocny w ogóle nie wie na czym polega normalne życie i jedyne jego zajęcie to TVN24, Netflix i łażenie bez celu po galerii, to jest zabawne ale na krótko.
Skandynawia: kiki pokazuje animowane mapy gdzie jest, staje i pokazuje okolicę, zbiera różne ciekawostki; mocny jeździ od ładowarki do ładowarki, pi⁎⁎⁎⁎li wkółko o Tesli, a staje tylko po to by wypierdzieć nieoznaczoną reklamę puszek, ewentualnie pokazać windę w hotelu.
Można by tak dalej, ale te 3 odcinki innego kontentu, choć w założeniach podobnego, zwykłe życie plus podróże, pokazało mi tak dobitnie jakim sprzedajnym, nudnym i obleśnym ścierwem jest ta kielecka ulana świnia...