Dzisiaj nie ma żartów, oto jedni z 10.000 tysięcy. Strażnicy i towarzysze samego Imperatora ludzkości.
Jego oczy, uszy, ręce, a nawet... no... (nad)ludzie od wszystkiego po prostu.
"Adeptus Custodes byli niczym żywe wcielenie majestatu Imperatora. W najdawniejszych dniach Imperium kroczyli u jego boku, a każdy ich krok rozbrzmiewał potęgą i chwałą Władcy Ludzkości. Lśniące zbroje i kunsztownie zdobiona broń nie były jedynie narzędziami wojny, lecz odbiciem jego boskiej wspaniałości – świadectwem, że oto walczą sami strażnicy tronu.
Jednakże lojalność Custodianów nie jest lojalnością ślepych wykonawców rozkazów. Gardzą oni bezmyślnym posłuszeństwem, widząc w nim słabość i brak godności. Każdy z nich to indywidualność – wojownik, którego głos ma znaczenie, a sąd i rozumienie pola bitwy stanowią część wspólnej siły braci. Spośród nich wyrastają ci, którzy raz za razem dowodzą swej wielkości – zarówno ostrzem, jak i umysłem. Takich nazywa się Kapitanami Tarcz, a za ich słowem podąża się nie z obowiązku, lecz z najgłębszego oddania."
#wh40k #figurki #warhammer40k






