Dziś kontynuowałem swoją wycieczkę po blackpool i spotkałem jakiegoś dziwnego typa. Chyba jakiś przegryw, bo mówił, że go z czegostam okradziono, więc mu powiedziałem, że w życiu trzeba walczyć o swoje by być #1 jak Max

Dziś kontynuowałem swoją wycieczkę po blackpool i spotkałem jakiegoś dziwnego typa. Chyba jakiś przegryw, bo mówił, że go z czegostam okradziono, więc mu powiedziałem, że w życiu trzeba walczyć o swoje by być #1 jak Max

Zaloguj się aby komentować