Dziś bohaterem wpisu będzie azjatycki chrząszcz: Chrysochroa fulgidissima, znany w Japonii jako „tamamushi” (ヤマトタマムシ), jeden z najpiękniejszych przedstawicieli rodziny bogatkowatych (Buprestidae). Ten niezwykły chrząszcz zamieszkuje lasy Japonii, Korei, wschodnich Chin i Tajwanu. Dorosłe osobniki osiągają długość od 30 do 41 mm i są aktywne głównie latem, kiedy można je spotkać na liściach wiązów japońskich (Zelkova serrata) oraz wiązów chińskich (Celtis sinensis), na których żerują.
Najbardziej charakterystyczną cechą tamamushi są jego metalicznie połyskujące pokrywy skrzydeł – zielone z dwoma rdzawymi lub purpurowymi paskami, które w zależności od kąta padania światła mogą mienić się także błękitem i fioletem. Ta iryzacja nie wynika z pigmentów, lecz z budowy mikroskopijnej powierzchni pokryw, która działa jak pryzmat, rozszczepiając światło i tworząc efekt „koloru tamamushi” (tamamushi-iro).
W kulturze Japonii chrząszcz ten odgrywał ważną rolę – jego skrzydła wykorzystywano do dekoracji świątyń, a sam „kolor tamamushi” stał się synonimem wieloznaczności i niejednoznaczności, często używanym w języku urzędowym.
Larwy Chrysochroa fulgidissima rozwijają się w martwym drewnie, gdzie żerują aż do przepoczwarczenia. Niestety, ze względu na utratę siedlisk i kolekcjonerstwo, gatunek ten staje się coraz rzadszy, szczególnie w Korei.
#chrzaszcze #porannyrobal




