Czołem, na kanale kolejny felieton. W sumie dość niszowy i jeszcze po masteringu się dziesięć razy zastanawiałem czy ma on sens i czy będzie dla kogoś ciekawy. Ostatecznie stwierdziłem, że moja grupa docelowa to koło wzajemnej adoracji z Wisły 1200, do którego należę więc niech to idzie w świat Nie myślałem, że montaż to tyle roboty, a robię de facto "ambitniejszy" pokaz slajdów... Przy którym słyszę wszystkie błędy, jakie wciąż popełniam co jest w cholerę irytujące, bo nijak nie mogę tego już poprawić.
Może jakieś wiersze w końcu mi wejdą, z oceną fachowców na poziomie 7/10, to zacznę urozmaicać portfolio i tym.
Ciekawa jest historia autora felietonu, Romana Koseła. Nieco żałuję, że o nim nic nie wyszukałem i nie wrzuciłem w treść filmu tylko do opisu. Może przy części drugiej to dodam, ale to za rok.
Suby, łapki i komentarze mile widziane, niech się robią zasięgi, bo mi nawet jakieś zlecenia wpadają
https://youtu.be/OfZlZa8Rpnw

Zaloguj się aby komentować