Certyfikaty Turbo - garść informacji

Certyfikaty Turbo - garść informacji

hejto.pl
#gielda
Ok, to taki krótki artykuł o certyfikatach turbo, bo się wiele osób pyta na wypoku i dziwi.
1. Czym jest certyfikat typu turbo? Jest to instrument pochodny jednakże różniący się od futuresów następującymi cechami:
  • brak depozytu - kupujemy i sprzedajemy turbo tak jak akcje i obligacje: płacimy cenę i mamy na koncie jeden lub więcej certyfikatów turbo. Sprzedając dostajemy cenę na swoje konto i jest rozliczana według zasady D+2. Co za tym idzie - nie następuje ani doliczanie, ani odliczanie pieniędzy z depozytu, zysk lub strata jest realizowana w momencie sprzedaży lub wygaśnięcia turbo;
  • występowanie "bariery": bariera jest poziomem ceny instrumentu bazowego, po którego certyfikat wygasa. Po wygaśnięciu certyfikatu nie można nim dalej handlować - po kilku dniach (w praktyce: więcej niż D+2) certyfikat jest umarzany i otrzymujemy na konto część jego ostatniej ceny, tzw. "wartość rezydualną".;
  • Barierę można traktować jako wbudowany SL lub jako niezwykle upierdliwy przeszkadzacz, jak kto woli;
  • certyfikaty turbo co do zasady nie mogą być sprzedane w ilości większej niż mamy na koncie, co za tym idzie - nie ma możliwości posiadania ich ujemnej liczby;
  • instrument ten występuje zazwyczaj w dwóch odmianach (typu LONG i typu SHORT) odpowiednio pozwalając grac na wzrost lub spadek ceny instrumentu bazowego;
  • certyfikaty te nie mają narzuconej z góry daty wygaśnięcia- wygaśniecie następuje jedynie wskutek osiągnięcia poziomu bariery;
  • ich mnożnik/dźwignia jest zmienna - co do zasady, im dalej od poziomu bariery, tym mnożnik/dźwignia spada;
  • są emitowane w seriach o różnym poziomie bariery.
2. Jak więc widać po różnicach z futuresami, turbo mają sporo wspólnego z akcjami - można je z pewnymi zastrzeżeniami traktować jako zamiennik akcji danej spółki. Są jednak pewne różnice:
  • po pierwsze sposób aktywacji stop-loss! W wypadku akcji, obligacji, futuresów i tym podobnych SL co do zasady odpala się w momencie, kiedy spotkał się on z zawartą TRANSAKCJĄ na danym poziomie (mamy sobie SL na poziomie 4,20 i zostanie on uruchomiony kiedy zostanie zawarta transakcja na danym walorze czy tam instrumencie; samo pojawianie się oferty poniżej SL na akcjach NIE uruchamia SL - czyli jeżeli na małopłynnej akcji o godz. 14:21 zawarto transakcję na 4,21; o godz. 14:22 pojawiła się oferta kupna akcji za 4,19; a o godz. 14:23 zawarto transakcję na 4,1 to nasz akcyjny SL uruchomi się dopiero o 14:23). W wypadku turbo SL uruchamiany jest OFERTĄ spełniająca warunki: czyli jak mamy SL na 4,2 i pojawi się oferta kupna od animatora na 4,20 to już wtedy zostanie uruchomiony SL);
  • po drugie: ceny kupna i sprzedaży oraz widły są sztywno uwiązane do kursu instrumenty bazowego;
  • po trzecie: widły mogą się pojawić np. wtedy, kiedy z jednej strony wykupiono wszystkie oferowane certyfikaty (czyli nie ma oferty sprzedaży ich przez animatora) a z drugiej strony są oferty kupna od inwestorów indywidualnych bardzo łatwo takiemu certyfikatowi trafić na widły. A wtedy, niestety, z jednej strony nie zawrzemy transakcji, a z drugiej strony instrument może wjechać na barierę i pomimo SL-a obudzimy się z ręką w nocniku;
  • co za tym idzie, na turbo płynność jest wrogiem - tak, dokładnie. Nie wydaje się to intuicyjne, ale jest doskonale logiczne: skoro SL nie wymaga do działania zawarcia transakcji, certyfikatów możemy mieć jedynie 0 lub więcej, animator ma obowiązek je od nas odkupić to największymi zagrożeniami niezrealizowania SL jest pojawienie jest scenariusz z poprzedniego punktu. Ponadto, skoro nam nie jest potrzebna do szczęścia obecność innych niż animator uczestników rynku to im mniejsza płynność tym bezpieczniej handlować certyfikatem z animatorem.
3. Informacje ogólne:
Certyfikaty te są emitowane jedynie przez dwa podmioty, ING i Raiffeisen. Spready zazwyczaj są względnie niskie (zazwyczaj od 5 groszy do złotówki - większego nigdy nie spotkałem, przekłada się to na spread od kilku promili do może kilku procent). Turbo są dostępne na GPW dla kilku indeksów (WIG20, NASDAQ, DJ, DAX), paru par walut (USD/PLN, GBP/PLN, EUR/USD - generalnie nie chce mi się wszystkich wymieniać), wybranych surowców (cztery najważniejsze metale szlachetne, ropa, gaz) oraz niewielkie grupy spółek zarówno polskich jaki zagranicznych.
Mają złą prasę głównie z powodu niskiej płynności (choć akurat w ich przypadków płynność to wróg najgorszy) i pewnych zewnętrznych podobieństw do CFD-ków (ale akurat animatorzy turbo zachowują się mniej zdradziecko niż niektórzy brokerzy oferujący CFD), choć w mojej ocenie warto się pochylić nad nimi jako nad elementem hedga lub instrumentu spekulacyjnego dla inwestorów drobnych.

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować