Tomeczki ( ͡° ͜ʖ ͡°) szukam zimowego zapachu dla siebie, głównie mainstream, raczej nie przekraczając 6-7pln/ml. Zawsze nosiłem letniaki całorocznie, ale czas kupić i coś na zimę. Raczej nie siadają mi słodziaki. Z tego co testowałem w wąchalniach to Sauvage Elixir, La nuit, Spicebomb i Eros/Eros Flame mi podpasowały, ale też nie do końca. Co byście polecili? Joop homme i kouros odpadają ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#perfumy


