Hejka
konto mam tu od ponad roku, ale długo mnie tu nie było.
Z partnerką prowadzimy Dom Tymczasowy dla potrzebujących psiaków. Pomagamy wyciągać pieski nie tylko ze schroniska, ale w kryzysowych sytuacjach właścicieli także wyciągamy rękę, jeśli jesteśmy w stanie pomóc. Obecnie mamy suczkę z chorym kolankiem i prowadzimy zbiórkę.
Jakbyście chcieli wesprzeć kogoś, kto dla zwierząt zrobi niemal wszystko i perfekcyjnie dobiera nowych właścicieli zgodnych z potrzebami danego pieska któremu szukamy domu, to proszę udostępnijcie chociaż naszą zbiórkę gdzie jesteście w stanie.
Nigdy nie zbieraliśmy kasy. Ponad 20 piesków już w sumie uzyskało od nas pomoc. Zawsze karmione jedzeniem gotowanym we własnej kuchni. Badane, leczone wedle potrzeb. Tym razem koszt, który trzeba ponieść już trochę nam ciąży. Nie zawsze wiemy co wyjdzie u danego pieska, ale zawsze jakoś sobie radzimy i nie odmawiamy pomocy. Ostatnim razem odszedł od nas schorowany staruszek, który od kilku lat już nie miał praktycznie większych szans na adopcję i odpowiednią opiekę, dlatego został z nami do końca swoich dni. Był z nami 3 lata, odszedł za tęczowy most.
Tu link do naszego profilu na fb https://www.facebook.com/profile.php?id=100076788547807 (co prawda mało co publikowaliśmy ostatnie czasy, ale jednak jest możliwość zweryfikowania nas dzięki niemu). Na nim jest link do zbiórki.
Z góry dzięki za wsparcie.
#pomaganie
konto mam tu od ponad roku, ale długo mnie tu nie było.
Z partnerką prowadzimy Dom Tymczasowy dla potrzebujących psiaków. Pomagamy wyciągać pieski nie tylko ze schroniska, ale w kryzysowych sytuacjach właścicieli także wyciągamy rękę, jeśli jesteśmy w stanie pomóc. Obecnie mamy suczkę z chorym kolankiem i prowadzimy zbiórkę.
Jakbyście chcieli wesprzeć kogoś, kto dla zwierząt zrobi niemal wszystko i perfekcyjnie dobiera nowych właścicieli zgodnych z potrzebami danego pieska któremu szukamy domu, to proszę udostępnijcie chociaż naszą zbiórkę gdzie jesteście w stanie.
Nigdy nie zbieraliśmy kasy. Ponad 20 piesków już w sumie uzyskało od nas pomoc. Zawsze karmione jedzeniem gotowanym we własnej kuchni. Badane, leczone wedle potrzeb. Tym razem koszt, który trzeba ponieść już trochę nam ciąży. Nie zawsze wiemy co wyjdzie u danego pieska, ale zawsze jakoś sobie radzimy i nie odmawiamy pomocy. Ostatnim razem odszedł od nas schorowany staruszek, który od kilku lat już nie miał praktycznie większych szans na adopcję i odpowiednią opiekę, dlatego został z nami do końca swoich dni. Był z nami 3 lata, odszedł za tęczowy most.
Tu link do naszego profilu na fb https://www.facebook.com/profile.php?id=100076788547807 (co prawda mało co publikowaliśmy ostatnie czasy, ale jednak jest możliwość zweryfikowania nas dzięki niemu). Na nim jest link do zbiórki.
Z góry dzięki za wsparcie.
#pomaganie
Zaloguj się aby komentować