Hejka hejterka.
Jak byłam młodsza, dużo młodsza to myślałam, że jakieś dramy są istotne, ale z wiekiem zdałam sobie sprawę, że nie mają sensu. Też myślałam, że jak się z kimś nie zgadzasz, lub się pokłócisz to każdy tym żyje, ale większość ma to w dupie. Niestety niektóre osoby prowokują takie zachowania. Wrzucają jakieś oskarżenia, gdzie jako dowód wystawiają profile/konta gdzie mi skradziono zdjęcia, ale to nie ma żadnego znaczenia dla społeczności #hejto
Przecież takie żale można wysyłać w wiadomości prywatnej. Po co generować wewnętrzny konflikt? Ja też zapewne kogoś nie lubię i przez to nie czuję się lepsza, ale czy wchodzę w komentarze pod jego postem i go wyzywam? To mi się nie zdarza.
Serio myślicie, że ktoś jest zainteresowany Waszą opinią na mój temat…? Myślę, że większość ma to w dupie, dopóki dostarczam inny kontent niż #nsfw.
Więc po co wpadać do mnie w komentarze i zatruwać #hejto. W takim przypadku robisz zawsze z siebie idiotę/idiotkę który nie ma nic więcej do powiedzenia. I po takich opiniach zapiszecie się na kartach #hejto jako trole. Sami narażanie się na śmieszność, nikomu nie robicie krzywdy tylko sami sobie, a wasza reputacja traci, chociaż dodajecie wartościowe treści.
Moje podsumowanie tych wypocić będzie średnie, a może tragiczne, ale czas zająć się #hejto. Chcenie być zapamiętani, jako pierwsza banda obrażająca na #hejto innych użytkowników?
Nie potrzebne nam jakieś dramy, nie potrzebne obelgi, niech każdy robi swoje… jeden od klocków, drugi od konfliktów na wschodzie, kolejny o swojej przesadzonej samokrytyce, jeszcze inny o elektryce, kolejny o lakiernictwie i wiele innych innych ciekawych treści. Na końcu ja i moje ciekawostki, lecz też treści #nsfw
Twórzmy społeczeństwo #hejto ale nie napierdalajmy się. Bo jeśli tak będzie to zostaniemy w tym małym gronie niepotrzebnych konfliktów, a raczej liczymy na rozwój? Przynajmniej ja liczę, na rozwój, na nowych użytkowników i na nowe ciekawe treści.
Pokażmy, że jednak jesteśmy tolerancyjnym społeczeństwem gdzie nie obrażamy innych i jak nam się coś nie podoba to przechodzimy obojętnie.
Jeśli ktoś doczytał do końca to niezmiernie mi miło.
Jak byłam młodsza, dużo młodsza to myślałam, że jakieś dramy są istotne, ale z wiekiem zdałam sobie sprawę, że nie mają sensu. Też myślałam, że jak się z kimś nie zgadzasz, lub się pokłócisz to każdy tym żyje, ale większość ma to w dupie. Niestety niektóre osoby prowokują takie zachowania. Wrzucają jakieś oskarżenia, gdzie jako dowód wystawiają profile/konta gdzie mi skradziono zdjęcia, ale to nie ma żadnego znaczenia dla społeczności #hejto
Przecież takie żale można wysyłać w wiadomości prywatnej. Po co generować wewnętrzny konflikt? Ja też zapewne kogoś nie lubię i przez to nie czuję się lepsza, ale czy wchodzę w komentarze pod jego postem i go wyzywam? To mi się nie zdarza.
Serio myślicie, że ktoś jest zainteresowany Waszą opinią na mój temat…? Myślę, że większość ma to w dupie, dopóki dostarczam inny kontent niż #nsfw.
Więc po co wpadać do mnie w komentarze i zatruwać #hejto. W takim przypadku robisz zawsze z siebie idiotę/idiotkę który nie ma nic więcej do powiedzenia. I po takich opiniach zapiszecie się na kartach #hejto jako trole. Sami narażanie się na śmieszność, nikomu nie robicie krzywdy tylko sami sobie, a wasza reputacja traci, chociaż dodajecie wartościowe treści.
Moje podsumowanie tych wypocić będzie średnie, a może tragiczne, ale czas zająć się #hejto. Chcenie być zapamiętani, jako pierwsza banda obrażająca na #hejto innych użytkowników?
Nie potrzebne nam jakieś dramy, nie potrzebne obelgi, niech każdy robi swoje… jeden od klocków, drugi od konfliktów na wschodzie, kolejny o swojej przesadzonej samokrytyce, jeszcze inny o elektryce, kolejny o lakiernictwie i wiele innych innych ciekawych treści. Na końcu ja i moje ciekawostki, lecz też treści #nsfw
Twórzmy społeczeństwo #hejto ale nie napierdalajmy się. Bo jeśli tak będzie to zostaniemy w tym małym gronie niepotrzebnych konfliktów, a raczej liczymy na rozwój? Przynajmniej ja liczę, na rozwój, na nowych użytkowników i na nowe ciekawe treści.
Pokażmy, że jednak jesteśmy tolerancyjnym społeczeństwem gdzie nie obrażamy innych i jak nam się coś nie podoba to przechodzimy obojętnie.
Jeśli ktoś doczytał do końca to niezmiernie mi miło.
@Jira nie przesadzaj po prostu w komentarzach, bo później to się rozkręca i patologia się robi jak na wykopie
@electric_miss
Widzę atencja przestała się zgadzać, tak coś czułem że wrócisz xd xD XD
@Wazeliniarz a kto Ci każe oglądać / zaglądać akurat tutaj? Jeśli coś mi nie leży to nie używam czy zaglądam.
Zaloguj się aby komentować