Zdjęcie w tle

Społeczność

Codziennywiersz

1

Codzienne wiersze

Na parapecie stały białe kwiaty
Obok spał mężczyzna starej daty
Księżyc uśmiechał się przez szybę
W tej ciemności przypomniał złotą rybę
Za oknami szeleściły liście
Gdzieś obok lunatyk zrywał winogron kiście
Nagle coś przerwało tą magiczną ciszę
Nie wiem sama dlaczego po nocach to piszę
Stary dziadyga gwałtownie zerwał się z legowiska
Przez szybę wleciała pełna moczu miska
Dziad jednym susem doskoczył do parapetu
Rozświetlając ciemności ze swojego tabletu
To co ujrzał pod swoim domem
Nie jeden mógł pomylić z gnomem
Stało dziadzisko lat z dwieście
Chyba nawiało z zoo w mieście
Gnom pokazał mu srom
I uciekł wraz z nocą niczym ciemny Rom

Zaloguj się aby komentować