Endrevoir
- 102wpisy
- 309komentarzy
Piję herbatę i czytam Tolkiena. Jak każdy prawdziwy Polak, ekspert w każdej dziedzinie życia :P
#biedronka #chlewobsranygownem
Post w cyklu więcej nie chodź do tego gówno sklepu, to może się ogarną.
Kupowanie w biedronce w 2024😆
Więcej, za każdym policzonym razem
Zaloguj się aby komentować
Dzisiaj zaparzyłem sobie tajwańskiego oolonga Si Ji Chun Oolong 2023. Jest to jasny, kwiatowy oolong pochodzący z okolic miasta Mingjian z krzewów wyhodowanych na Tajwanie. Jak podaje sklep:
“Szczep ten został wyselekcjonowany w Muzha na Tajwanie z pół-dzikiego krzewu, który najprawdopodobniej był samoistną krzyżówką odmiany pochodzącej z Wuyi i tajwańskiego kultywaru Qing Xin Da Mao.”
Krzewy tej herbaty rosną bardzo szybko, przez co można zbierać jej liście praktycznie cały rok. Z powodu tej cechy wzięła się jej nazwa, oznaczająca “Cztery pory roku”.
Przechodząc do herbaty. Susz jest w kształcie ręcznie zwiniętych kuleczek, tak jak w przypadku Tie Guan Yin. Pachnie bardzo fajnie, kwiatowo, acz mi się wydaje że wyczuwam jakąś dziwną nutę warzywną w suszu xD Może to tylko ja, może po prostu ten oolong tak pachnie.
Herbatę parzyłem w stylu chińskim, w gaiwanie. Woda 90 stopni, ok. 100ml wody, 1 parzenie 30s, drugie 15s, trzecie 20s, każde następne+10s. Zrobiłem łącznie 10 parzeń.
Zapach: przy pierwszych parzeniach delikatny, kwiatowy, później aromat się intensyfikuje. Jest bardzo przyjemny, to dokładnie to czego szukam w oolongach. W smaku również dominuje kwiatowość, ja na pewno czuję jaśmin, w komentarzach ludzie opisywali bez, konwalię i inne kwiaty. Ja się naprawdę zastanawiam czy ktoś sobie te kwiaty wymyślał czy rzeczywiście jest w stanie wyczuć tyle zapachów w jednej herbacie xDDD
Herbatę tą bardzo lubi również moja żona, dla której zwykle parzę herbatę w stylu europejskim. 5g/250ml wody, temperatura 90 stopni. Pierwsze parzenie ok 2min, drugie 4min, trzecie 6min. Również smaczna, również kwiatowa, aczkolwiek mi bardziej smakuje parzenie w gaiwanie.
Herbatkę wszystkim polecam, jeżeli lubicie kwiatowe oolongi, to jest fajna propozycja
#herbata #herbatacodzienna #hejtoherbata
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Nim Zawisną
Autor: Joe Abercrombie
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: MAG
Liczba stron: 703
Ocena: 6/10
Drugi tom przygód w świecie Pierwszego Prawa. Jest ciekawie, bohaterowie przemierzają cały świat wzdłuż i wszerz, poznajemy wiele naprawdę ciekawych miejsc. Poznajemy w końcu kilka rzeczy z historii świata.
Książkę słuchało się fajnie, nie nudziłem się. Jednak czegoś mi w tej książce brakuje. Jakoś nie przywiązałem się do żadnego z bohaterów, pomimo tego że wszyscy główni byli w wielkich tarapatach nie miałem takiego "ach, ciekawe co teraz, czy przeżyją?!?!" Trylogię skończę na pewno, zobaczymy czy będę kontynuował poznawanie tego świata.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki
@Endrevoir o, dzięki za recenzję, zastanawiam się czy warto się za tę serię zabrać jak skończę Malazanska księgę poległych.
Są jakieś promki na e-booki może?
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Natura Śródziemia
Autor: Carl F. Hostetter, J.R.R. Tolkien
Wydawnictwo: Zysk i Spółka
Liczba stron: 562
Ocena: 3/10
Oto przyszedł taki czas w którym hejtuję książkę Tolkiena...
Uwaga, będzie długo!!
Jeszcze niegdy nie skończyłem czytać książki którą czytało mi się tak źle. Gdy by nie to że to Tolkien to rzuciłbym ją pewnie gdzieś koło 50 strony. O czym jest ta książka? Jest to zbiór tekstów Tolkiena które ten pisał w ciągu swojego życia na różnych skrawkach papieru, a które to zostały zebrane i zredagowane ( xD ) przez drugiego autora tej książki. Dużo jest również o nazewnictwie świata przedstawionego. Nazwa podpowiada że jest to książka o naturze wspaniałego świata który stworzył Tolkien. Nie jest to dokładnie prawda, bo mnóstwo jest tu o elfach, początku ich historii, ich połączeniu ze światem. Jest trochę o samym świecie, jego naturze ale nie tak wiele. A teraz przechodząc do mojej opini. Tak książka ma wiele problemów, ale uporządkujmy to sobie na 2 kategorie:
1. Problem z tekstem. 1 część książki jest TAK CHOLERNIE NUDNA że szkoda gadać. Po raz pierwszy zderzyłem się z Tolkienowskim uwielbieniem do szczegółów, szczególików. Ok. 100 stron książki(nie chce mi się sprawdzać, po skończeniu ta książka będzie na wieki wieków na mojej półce) zajmuje liczenie ile osób miały pierwsze pokolenia elfów. Ciągnące się CAŁYMI STRONAMI tabele które pokolenie miało ile dzieci, w jakim wieku były one PŁODZONE(nie bez powodu to słowo podkreślam bo mogę się założyć że jest to najczęściej powtarzające się słowo w książce).Wymęczyło mnie to strasznie. Ale niestety to nie koniec, bo w następnych częściach książki Tolkien rozpisuje się nad etymologią słów, imion, znaczeń. Być może jakiegoś językoznawcę by ten temat zachwycił ale ja się wynudziłem okropnie.
2. Problemy z redakcją, jeżeli tu w ogóle jakaś była. Sam nie wiem kto zawalił sprawę, redaktor tekstu czy polskie wydawnictwo? Ta książka to jeden wielki bałagan. Zacznijmy od tego że w wielu tekstach Tolkien sobie przeczy, po prostu jego wizja świata przedstawionego się zmieniała w czasie. Samych tabel z PŁODZENIA jest kilka. Są również przedstawione inne dzieje różnych ważnych postaci, np. Galadriela ma co najmniej 3 historie życia które się różnią, mniej albo więcej ale różnią. W książce jest 0(słownie ziobro) jakiegokolwiek komentarza na ten temat. Wersje się różnią i tyle. Pana redaktora Hostettera bardziej interesuje to na jakim papierze te teksty zostały napisane, czy długopisem, czy może piórkiem i kolorowym atramentem. Musicie bowiem wiedzieć że na początku każdego tekstu jako pierwsze jest napisane jakim kolorem tekst został napisany!!! Komedia.
Ale to nie koniec, bo pan redaktor ma na swoim sumieniu jeszcze kilka grzeszków. Ułożenie rozdziałów czasami woła o pomstę do nieba, ponieważ jest tak kurewsko nielogiczne że głowa mnie bolała jak to czytałem. Dla przykładu, pomiędzy rozdziałem o faunie i florze Numenoru a zagładą Numenoru jest… rozdział o jedzeniu grzybów przez Druedainów XDDD Ja serio nie żartuję i to nie jest jedyny taki wybryk. Kolejną humoreską jest system przypisów. Bywają rozdziały gdzie przypisy na końcu zajmują więcej miejsca niż sam rozdział xD A najbardziej mnie denerwował jeden rodzaj przypisów. W tekście jest wprost wskazane w nawiasie że coś się odnosi do np WPIII str 234 i jednocześnie jest odnośnik do przypisu na końcu strony który mówi…. tak jak w WPIII str 234! Po co taki przypis? Żebym przestał zwracać uwagę na przypisy? To się udało!
Ta książka jest proszę państwa niepotrzebna. W gruncie rzeczy dowiedziałem się że ok 75% tekstów w takim czy innym formacie pojawiła się w Niedokończonych Opowieściach albo którejś z dwunastu części HoME. Jeżeli ktoś ma ochotę sobie kupić tą książkę, to naprawdę nie warto. Dałbym 1, ale po pierwsze to Tolkien więc to nie jest gównopisarstwo, po drugie wydanie jak zwykle jest przepiękne, a po trzecie to jednak kilka rzeczy się dowiedziałem. Dosłownie kilka.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #lotr
" 100 stron książki... zajmuje liczenie ile osób miały pierwsze pokolenia elfów"
Bardzo podobnie skończyła się u mnie kiedyś dawno temu próba przeczytania biblii, gdzie w księdze rodzaju na całe strony były spisy który był kurwa synem kogo i który żył 200 a który 500 lat. Wtedy odpadłem.
Może to celowe biblia reference u Tolkiena?
@Endrevoir Tolkiena uwielbiam, ale moja przygoda z jego twórczością ogranicza się do Hobbita, Trylogii i Silmarilliona. Jest jakikolwiek sens czytania Dzieci Hurina i Niedokończonych Opowieści? Nie są to popłuczyny po Silmarillionie i rozwinięcie kilku tamtejszych wątków? Historię Turina uwielbiam, ale wszystko, co wyszło po śmierci Mistrza, widzę tylko jako skok na kasę syna Christophera. Obawiam się spotkania z tym, co Ty spotkałeś w swojej zrecenzowanej "książce".
Oho, nie mogę się doczekać.
Zaloguj się aby komentować
#gotowanie #kuchnia #gotujzhejto
@Endrevoir ja w końcu z bibimbap przerzuciłem się na jeszcze bardziej banalne japchae.
Ale kuchnia koreańska to też wymagające dania, na przykład takie kalbi. Same wołowe żeberka przygotowuje się niezwykle żmudnie.
@Endrevoir jeśli wszystko trzeba smażyć oddzielnie, to: po pierwsze nie dla mnie. po drugie: dziwne, że się nie urodziłem Węgrem
Natomiast wygląda smakowicie. I tak bym to wymieszał, szkoda żółtka
Jak ja tego nienawidze, rownie dobrze moznaby wssystkie skladki polozyc do osobnej miski i osobno jesc. Nie rozumiem koreanskiej kuchni. Tzn korean bbq daze wielka miloscia, ale te ich miskowe twory to dla mnie porazka.
Zaloguj się aby komentować
#majowka #gotowanie #grill #gotujzhejto
Ja dzisiaj detox od grilla. Smacznego
Zaloguj się aby komentować
Nie będę wołał wszystkich bo zbyt dużo by mi zajęło, odpisywanie wszystkim po kolei się również mija z celem więc pozwolę sobie na kilka punktów komentujących dyskusję pod zdjęciem:
-
Nie hejtuję samej marki BMW, nic do niej nie mam. Tylko jakimś cudem w 90% przypadków jak mam jakąś hamską sytuację na drodze to zwykle jest to właśnie #bmw. Marka ta zbiera pod swoim znaczkiem śmietankę frustratów, osób nie umiejących jeździć i zwykłych hamów drogowych. W tym przypadku mamy w moim mniemaniu osobę dla której ten samochód to zwyczajnie za duży gabaryt co prowadzi płynnie do...
-
BMW X3 widoczny na zdjęciu JEST WIĘKSZY od większości samochodów które jeżdżą na polskich drogach. W szczególności chodzi mi o jego szerokość, która jest niezwykle ważna w tym przypadku. ALE TO NIE JEST CZYNNIK USPRAWIEDLIWIAJĄCY. Nie ma samochodów równych i równiejszych, wszystkie parkingi są robione mniej więcej tak samo z taką samą szerokością. Jak kupujesz taki samochód, to BIERZESZ TO POD UWAGĘ I GODZISZ SIĘ NA TO, a nie jesteś chamem który kupił samochód z salonu i przez to jesteś lepszy ode mnie bo mam 10letni samochód.
-
Jest możliwe że samochód został tak zaparkowany ponieważ wcześniej ktoś tak zaparkował, zgadza się. Ale w takim wypadku powinno się zaparkować auto na miejscu po prawej stronie, dzięki czemu po wyjeździe dzbana zostałyby 2 miejsca dla innych. W tym przypadku niestety ktoś zaparkował tak i ten ktoś został dzbanem.
-
To że Janusze i Karyny wychodzą z auta i walą po innych autach jest problemem, zgadza się. Sam zostałem tak oznaczony nie raz. W tym przypadku mamy jednak do czynienia z ogólnopolską znieczulicą i chamstwem, za które jesteśmy odpowiedzialni wszyscy. To problem ogólnopolski. Także opieszałość policji jest problemem ogólnym. Jednak to nadal nie jest usprawiedliwienie takiego parkowania. Widziałem droższe samochody od powyższego które potrafiły zaparkować normalnie. Chcemy zmian, to coś z tym zróbmy a nie walczmy z chamstwem chamstwem. Ja sam zawsze uważam żeby nie uderzyć w inny samochód i mam nadzieję że osoby które parkują obok mnie robią tak samo.
-
Posty że miejsca parkingowe dla małych samochodów typu Clio/Punto są za małe traktuje jako średni żart. To małe miejskie auta, sam posiadałem samochód takiego typu i nigdy nie miałem problemu z zaparkowaniem tak żeby wyjść.
#bardzomalywacek
Raz się człowiek spotka ze znajomymi i go gównoburze omijają. Przejrzałem sobie twój wpis i taki festiwal bólu dupki w komentarzach, ostatni raz widziałem jak miałem jeszcze konto na wypoku xD
@Endrevoir sama prawda. w Polsce niestety mamy naleciałości ruskiego miru, gdzie niektórym się wydaje, że jak ma się drogi samochód/dom/buty/zegarek to jest się kimś lepszym i takiemu szlachcicowi można więcej (zazwyczaj jest to to więcej chamstwa) niż chłopstwu pańszczyźnianemu w 10-letnim aucie. Sam jeździłem bardzo różnymi samochodami, od kilkunastoletnich po nówki klasy A i nigdy nie miałem problemów z parkowaniem.
Znam jednego typa, który wie jak używać kierunkowskazów w swoim bmw, jeździ bardzo przepisowo. To co mówisz o kierowcach bmw to szkalowanie pozadnych ludzi i powielanie stereotypow
A tak na poważnie to kiedyś myślałem, że to tylko taki fenomen w PL....ale w UK jest podobnie. I z tego co mój kolega z Meksyku mówił to tam też. Jakiś światowy fenomen ...
Zaloguj się aby komentować
#bardzomalywacek
W Krakowie zawsze mnie rozbraja jak się takie dwa "normalne auta" nie są w stanie zmieścić i wyminąć na starych i wąskich uliczkach, czy to Kazimierz czy Podgórze. Nie na każde miasto taki samochód.
A gówno prawda, kolego. Sam kupuję samochody z salonu i powiem Ci, że mega boli obijanie moich pojazdów przez baranów, którzy zawsze przerysują ci samochód drzwiami czy zderzakiem. Jeden z posiadanych - Peugeot 208 - po 2 latach wygląda tak, że szkoda mi go było robić przez ostatni rok. Teraz, gdy wyprowadziłem się z rodziną do domu, pewnie w końcu się zdecyduje.
Co więcej - Krzysio z Karinką j*bna ci w bok auta drzwiami i Nawet karteczki nie zostawią. Taka jest kultura na polskiej drodze (no i nasza mentalność - nie zostawię kartki, to może mnie nie złapie, więc będę cwaniakiem).
Więc sorry, ale wolę stanąć tak, jak na zdjęciu, niż ciągle korzystać z AC (w swoja drogą patologia polskiego prawa - tylko i wyłącznie wypłata AC za samochód firmowy traktowana jest jako przychód, i musisz ją opodatkować).
Można mnie śmiało hejtować za podejście, którego nie zamierzam zmieniać.
Link do kolejnego odcinka tej telenoweli:
https://www.hejto.pl/wpis/o-ja-pierdziele-ale-gownoburze-wywolalem-ostatnim-wpisem-wrzucilem-posta-i-pojec
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Ostrze
Autor: Joe Abercrombie
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: MAG
Liczba stron: 702
Ocena: 7/10
Po skończeniu ABŚ biorę na warsztat kolejną polecaną pozycję z fantasy :)
Czytałem wiele ochów i achów nad tą książką i trochę nie rozumiem ich. To nie jest zła książka, ma bardzo fajny humor który trafia idealnie w moje gusta, całkiem niezłe postaci których historie powoli zaczynają się przeplatać, ale dupy mi nie urwało. Dla mnie to dopiero początek, rozłożenie pionków na planszy, prawdziwa zabawa zacznie się w 2 tomie, przynajmniej mam taką nadzieję.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki
Zaloguj się aby komentować
Dzisiaj chcę przedstawić białą herbatę pąkową Ya Bao Yesheng. Jest to herbata nietypowa w wyglądzie, bo nie składa się z liści! W składzie suszu są tylko i wyłącznie pąki, które są zbierane w styczniu i lutym, tuż po zimie. Herbata jest nazywana białym pu-erhem ponieważ z tych samych drzew herbacianych robi się właśnie pu-erhy(oczywiście już z liści).
Sama herbata jest bardzo ciekawa, ponieważ w smaku i aromacie dominuje żywiczność, zapach igieł sosnowych, lasu iglastego. To jak bardzo to czuć zależy od tego jak ją zaparzymy. Zacznijmy od tego jak proponuje sklep: 5g/250ml wody o temp 95 stopni(ja po prostu wlewam świeży wrzątek do dzbanka i od razu wrzucam herbatę). Pierwsze parzenie 1.5min, drugie parzenie 3min, trzecie 5-6 minut. Wychodzi z tego bardzo delikatny napar, pierwsze parzenie ma dosłownie kolor leciutko zabarwionej wody. Aromaty opisane wyżej są wyczuwalne, ale dla mnie trochę za słabe. Dlatego więc ja rezygnuję z trzeciego parzenia na rzecz dwóch dłuższych i bardziej aromatycznych. Pierwsze robię zwykle 3-5min a drugie do 10 minut(proporcje i woda jak wyżej). Zaznaczam jednak że tej herbaty nie da się przeparzyć! Zdarzyło mi się zapomnieć o niej i trzymać ją w pierwszym parzeniu nawet 10 minut i nadal otrzymywałem napar z którego picia czerpałem przyjemność :D Zdjęcie poniżej pochodzi właśnie z takiego przedłużonego parzenia.
#herbata #herbatacodzienna #hejtoherbata
@Endrevoir gratki herbaciarzu!
W końcu jakiś post z herbatą! 😁 Sam mam jeszcze zbyt dużo kupionych do wypicia, więc miło chociaż poczytać jak ktoś inny pije coś nowego.
@Endrevoir los tak chciał, że wypijam dziennie ok 3 litry czarnej herbaty. Jednak z uwagi na wygodę i to, że 2/3 wypijam w pracy lecę z herbatą w torebeczkach xD ale takie rarytaski na weekend to ja lubię
Gratuluję podwyżki!
Zaloguj się aby komentować
#filmy #marvel #deadpool #wolverine
https://www.youtube.com/watch?v=cen0rBKLuYE
@Endrevoir bez urazy ale obecny mavel to straszne gówno, zaczekam na recenzje ale nie wróżę hitu 8/10 nawet...
Chyba ostatni film jaki obejrzę od Marvela od roku czy dwóch w ogóle nie ogarniam tego uniwersum
jedyne kino renderowane w 99% jakie jestem w stanie oglądnąć*
z polotem, z dowcipem, z akcją, w której nawet nie brakuje popisów kaskaderskich a nie wyłącznie rendery CGI
niemniej jednak sceny które wyleciały w w 1 i 2 przez politpoprawność pozostawiły duży niesmak
btw. do 1:57 scenarzysta srogo musiał zaciągnąć dyskotekowy pył (¬‿¬)
edyp: * poza oczywiście znakomitym scifi typu event horizon czy sunshine, bo trudno dupić się tyle z generowaniem w kosmou jak w pierwszych trzech częściach starwars
Zaloguj się aby komentować
#grywebowe
#travle #490 +0
https://travle.earth
#grywebowe
@Endrevoir ta, kolejność ma się też zgadzać.
Ja to mam wywalone na to, jak mi najdzie to najdzie a jak nie to nie.
@DiscoKhan tak podejrzewałem ale wolałem się upewnić. Dzięki
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Rytm Wojny część 2
Autor: Brandon Sanderson
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: MAG
ISBN: 9788366712454
Liczba stron: 624
Ocena: 7/10
Koniec Archiwum Burzowego Światła do końca roku
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki
Zaloguj się aby komentować
Całkiem znośny btw, ale muszę z nim coś poeksperymentować bo to nie jest jeszcze to.
#herbata #herbatacodzienna #hejtoherbata #zonabijealewolnobiega
Śmiechom nie było końca.
Sii jest dmuchaj chce kawałek mniam mniam xD
Parzenie herbaty z żoną
Zaloguj się aby komentować
Robię eksperyment, nie mówiłem żonie że zrobiłem zamówienie, wpakowałem wszystko do półki i patrzę czy się zorientuje że przybyło 8 nowych herbat xD Zaraz sobie zaparzę jakąś nową i będę udawał że przecież cały czas taką miałem
#herbata #herbatacodzienna #hejtoherbata #zonabijealewolnobiega
@Endrevoir ja aktualnie jestem na zerowaniu szafeczki - jeszcze tylko 2 herbatki mi zostały 🤣
@l__p Chyba nie byłbym w stanie. Kilka mi się kończyło to od razu zamówiłem na zaś bo następne zamówienie dopiero na jesień planuję, a do tej pory bym wypił
Ja mam świra na punkcie yerby, ale jestem tym drugim typem człowieka - piję jeden rodzaj. Co ok 3 miesiące kupuje sobie 5kg tradycyjnego, gorzkiego suszu.
@Endrevoir Co to za sklep? Bo widzę opakowania praktycznie tylko jednego rodzaju
@M_B_A eherbata.pl już rok u nich się zaopatruje i jest bardzo ok.
Zaloguj się aby komentować
Żona mnie zabije.....
Zaparzę jej herbatki to się uspokoi
#herbata #herbatacodzienna #hejtoherbata
@Endrevoir bo Ty źle robisz xD trzeba od razu wrabiać we współudział w zakupach, wtedy nie może być zła
@moll Po części wrabiam bo Phoenix Pearl i tego earl greya to w większości ona wypiła no trzeba domówić
@Endrevoir też go lubię, więc ją rozumiem
>Zaparzę jej herbatki to się uspokoi
@Endrevoir nie widzę nervosanu na liście (´・ᴗ・ ` )
ale może po gruzińskiej jej przejdzie gdy wspomni smak czasów PRLu (☞ ゚ ∀ ゚)☞
@VonTrupka Aż tak starzy nie jesteśmy
@Endrevoir czytnik opowieści z prlu dot. herbaty gruzińskiej
choć pyszna to znienawidzona, bo to jeden z niewielu produktów jaki trafiał do polski a nie był rabowany, więc było go dużo i wszystkim spowszedniał (´・ᴗ・ ` )
Ciekawi mnie czy jakby wsypać najtańszego Remsay z Lidla toby się op kapnął.
@Jim_Morrison Herbaty to nie np. wino, że takie za 20 może być smaczniejsze niż za 300.
W tanich kiepskich herbatach jest często miał "z podłogi" zamiast liści, gałązki nie są wybrane z naparu, w smaku są cierpkie, mało intensywne.
Na dodatek OP zamawia oolongi, zółte itd. Mimo iż to też jest "herbata", to już w kolorze i aromacie jest kompletnie czymś innym niż herbata czarna i nawet amator zauważy, że to coś innego.
@Jim_Morrison myśle ze bym się kapnął
Zaloguj się aby komentować