428 + 1 = 429
Własny licznik: 55 + 1 = 56
Tytuł: Miasto Dzieci Świata
Autor: Beata Chomątowska
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
ISBN: 97888381918756
Liczba stron: 469
Ocena: 8/10

Rabka, Miasto Dzieci, miasto sanatoriów, miasto-uzdrowisko, gdzie dzisiaj normy jakości powietrza przekraczane są wielokrotnie. Miasto, gdzie dzieci z całej Polski w imię zdrowia pozbawiane były godności i podmiotowości, były bite, karane i głodzone.

To historia rabczańskich Żydów, rabczańskich żołnierzy wyklętych, rabczańskich dziedziców, artystów, wizjonerów i mieszkańców wsi.

To książka, która mnie zaskoczyła. Zupełnie nie tego się spodziewałam, ale to zaskoczenie było jak najbardziej pozytywne. To bardzo pogłębiona historia małego miasteczka uzdrowiskowego i ludzi, którzy się przez nie przewijali.
Polecam z całego serca, to świetny reportaż i kawał dobrej roboty związany z docieraniem do źródeł i do świadków wydarzeń.

Pani autorka była zaskoczona, kiedy powiedziałam, że ja już po lekturze. Przeczytałam książkę na Legimi, a w piątek kupiłam sobie wersję papierową, co pani autorka, tak samo jak ja, uznała za wielki komplement dla książki.

I dostałam dedykację z obrazkiem

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #czytajzhejto #ksiazki #ksiazkikatie
0e865622-40e1-4368-8b68-19d81ce82696
b0a85455-8bc6-45b7-a9cf-530f80f7a191
Krzakowiec

@KatieWee człowiek wchodzi na Hejto i widzi swoją rodzinną wiochę :D


Rabka to cholernie specyficzne miejsce. Trochę zapuszczone i zapomniane jednocześnie próbujące wchodzić w XXI wiek turystyki, ale przez wieloletnie zaniedbania władzy i długi które narobiono dekadę temu Rabka niestety ale mocno przegapiła swoją szansę.


ALE - żeby nie skupiać się na narzekaniu. Rabka potrafi być cudowną bazą wypadową w Gorce i ogólnie małe górki w których praktycznie nie ma turystów.

- Maciejowa

- Luboń

- Stare Wierchy

- Turbacz

- Mogielica


Jak do tego dołożymy dwa dni na jazdę rowerem po okolicach Nowego Targu i Czorsztyna można ogarnąć budżetowe spokojne wakacje trochę zdała od tłumów i zgiełku.


Na upartego jeśli już ktoś strasznie chce Zakopane z Rabki to niecala godzina jazdy (albo 3 jak są korki i ktoś ich nie ominął xD)


Ale tak szczerze - nie żałuję, że się stamtąd wyprowadziłem. Wolę wracam właśnie w wolnych chwilach łapać oddech :)

Zaloguj się aby komentować

429 + 1 = 430
Własny licznik: 56 + 1 = 57
Tytuł: Idealny czas na smuteczek
Autor: Nanae Aoyama
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Mova
ISBN: 9788383711119
Liczba stron: 185
Ocena: 7/10

Moim ulubionym motywem literackim jest dorastanie, być może dlatego, że ja sama musiałam dorosnąć zbyt szybko.
W tej książce dorasta Chizu, dwudziestolatka, która nie chce iść na studia, woli imać się różnych prac dorywczych.
Mama znajduje jej mieszkanie u siedemdziesięcioletniej cioci gdzie dziewczyna czuje się nieswojo i próbując się bronić przed tym uczuciem staje się niemiła zarówno wobec starszej pani jak i wobec jej przyjaciela. Trochę pogardza starszą panią i trochę obawia się tego, że może ona umrzeć.
Przez cały rok kiedy mieszka u pani Ginko prowadzi poszukiwania siebie i raczej nie jest zadowolona z tego co znajduje.

Ostatnio na rynku pojawia się wiele książek japońskich i koreańskich, jest na nie duży popyt. Pojawia się wiele książek, które być może są współczesnymi bestsellerami, jednak nie niosą ze sobą żadnej wartości.
Ta książka z jednej strony pokazuje sposób myślenia japońskich młodych dorosłych, a z drugiej jest uniwersalna - dzisiejsze dzieciaki nasiąkają japońskim sposobem myślenia w sposób większy niż my jesteśmy sobie to w stanie wyobrazić.
Czytając tę książkę stawiałam się w sytuacji matki Chizu, problemy tej dziewczyny były dla mnie tak odległe i niezrozumiałe. Odnajdywałam w tej postaci jednak mojego syna, jego przyjaciół i ich problemy i postrzeganie świata.
Ich świat jest zupełnie różny od naszego.
Wczoraj w radio usłyszałam opinię, że pokolenie zet nie ma poczucia humoru, nie rozumie sarkazmu i ironii. Wydaje mi się, że jest to prawda, oni przyjmują świat trochę za bardzo na serio.

Trudno jest być dzieciakiem z pokolenia zet.

Dodatkowy punkt do oceny dostaje u mnie ta książka za okładkę, to jedna z najlepszych jakie ostatnio widziałam.
No i są kotki.

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #japonia #ksiazkikatie
12a5b7ca-07fb-42bd-8e3f-dd6e9cc3bbc1
vredo

Widzę @KatieWee i koty i nic więcej nie trzeba żeby pierunąć ale wpis przeczytałem.

vredo

@KatieWee Za Muminki masz dozgonne pjeruny ode mnie. Albo i dłużej. Kot też :*

Opornik

@KatieWee


>Trudno jest być dzieciakiem z pokolenia zet.

>Czytając tę książkę stawiałam się w sytuacji matki Chizu, problemy tej dziewczyny były dla mnie tak odległe i niezrozumiałe. Odnajdywałam w tej postaci jednak mojego syna, jego przyjaciół i ich problemy i postrzeganie świata.


Czy ja wiem....

KatieWee

@Opornik widzę w tej książce (zarówno w pierwszej jak i w drugiej części) skupienie na tym co myślą o nas inni, które dla mnie jest abstrakcyjne, a dla wielu dzisiejszych nastolatków jest najważniejsze na świecie.

Opornik

@KatieWee Dla mnie też było za młodu bardzo ważne. Musiałem się tego oduczyć bo mi bardzo szkodziło. Podobną mentalność spotykałem wielokrotnie w starych książkach, dlatego nie sądzę, by to miało coś wspólnego z tym czy innym pokoleniem Z Y czy Q.


Myślę że te hasła "pokolenie X" pokolenie Y" są wymyślane przez ludzi dla kasy.

https://grammarist.com/idiom/coin-a-phrase/

Mr.Mars

@KatieWee Chciałoby się ciągle dorastać.

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Try­mon za­wsze uwa­żał, że wiel­ka na milę ogni­sta kula jest do­sta­tecz­nie im­po­nu­ją­ca, cho­ciaż z za­sa­dy nie apro­bo­wał gwiazd. To przez nie skle­pie­nie nie­bie­skie wy­glą­da­ło nie­po­rząd­nie.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
Mr.Mars

@moll Mógł poprawić wygląd gwiazdy.

Zaloguj się aby komentować

#diriposta na sonet na sonet diproposta (edytowalem tag z diproposta, dzięki owca)
Zanim przejdziemy do debiutanckiego sonetu to muszę to z sobie wyrzucić: Nie rozumiem zasad, to jest męczące i w ogóle mi się nie podoba.
No ale ja się męczyłem z pisaniem to teraz Wy się będziecie męczyli z czytaniem.
Żeby nie było że nie ostrzegałem xD

Na plażę rano się pcham
Koc i parawan pod pachą noszę
Lenić się cały dzień, taki jest plan
Olejek na skórę już nanoszę
Z naprzeciwka niewiasta zaczyna biec
"Całkiem ładna", pod nosem gadam
Chciałbym coś do niej rzec
Nie otwieram ust, jeszcze głupot nagadam
Mimo oczywistych rozumnych obiekcji
Mówię "Cześć" aby sercu dać satysfakcji
Przystanęła, odwraca się niewiasta
Myślę, no i koniec to jest basta
Wtem zapada się podemną gleba
Uśmiecha się, nie zepsuć teraz tego trzeba

#tworczoscwlasna #nasonety #zafirewallem #poezja
entropy_ userbar
c6155db6-6712-453d-b8b3-362b8e2355f6
splash545

@entropy_ bardzo ładnie się rozdziewiczyłeś!

Popraw tylko w drugim wersie na 'pod pachą'

ErwinoRommelo

Spoko mnie tez zawsze boli jak sie lepiej rymowalao do tych slow z diproposta niz do moich, ale co poradzisz, wiersz bardzo fajny!

Piechur

Fajnie wyszło, prosi się o kontynuację


A z innej beczki, jest jakiś międzynarodowy dzień zmiany awatara?

Zaloguj się aby komentować

430 + 1 = 431

Tytuł: Wyspa doktora Moreau
Autor: Herbert George Wells
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Vesper
ISBN: 9788377313602
Liczba stron: 192
Ocena: 8/10

Doprawdy ciekawa pozycja. Z jednej strony mamy karykaturalne wręcz przedstawienie hybryd np. człowiek-małpa, człowiek-pies czy najlepsza - hiena-świnia, z drugiej całe to ich spaczone uczłowieczenie jest szalenie niepokojące. Prymitywny sposób w jaki mówią, to jak się kryją i poruszają, a wreszcie prawo, powtarzane jak mantra i odnoszenie go do tytułowej postaci; wszystko to zapala czerwone lampki. Zawzięcie i w pewnym momencie już szaleństwo Moreau i Montgomery'ego na punkcie swoich przekonań ciekawie współgrają z postępującą degeneracją stworzonych przez tego pierwszego istot. Pozostaje też główny bohater, który przez czas trwania przedstawionej historii zostaje solidnie przemaglowany przez los, który zostawia nań swój niezacieralny ślad.
Na plus także styl, pasujący do epoki oraz notoryczne "człowieku!" Montgomery'ego wypowiadane z wyrzutem do protagonisty.
Szybka, solidna książka, przedstawiająca rzeczy, które ma do przedstawienia, bez zbędnego pitu-pitu (nie tak jak pewna Pani). Na spokojnie mogę ją zaliczyć do tego lepszego spektrum tekstów pozwalających spojrzeć na początki gatunku.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #hgwells #vesper #ksiazkicerbera
aea55c2b-d209-44fd-89ec-af96b71a8a77
Anteczek

Oglądałem ekranizację jako dziecko. Nie był to dobry pomysł xD

Zaloguj się aby komentować

Kiedy przerażający i pożerający ludzi stwór nadbiega z tyłu na mnóstwie małych nóżek... spodziewałbyś się, że z jakiego materiału jest zbudowany?

#zagadkizeswiatadysku #uuk #swiatdysku

Oto pierwsze pytanie w serii #zagadkizeswiatadysku, ale zapewniam Was, że będzie ich więcej:D
entropy_

@KatieWee jest zrobiony z czystej nienawiści do pająków

KatieWee

Dzisiejszą zagadkę wygrywa @Anteczek, gratuluję!

splash545

@KatieWee nawet wiedziałem, czekam na następne

Zaloguj się aby komentować

431 + 1 = 432

Tytuł: Pani Jeziora
Autor: Andrzej Sapkowski
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: SuperNOWA
Ocena: 7/10

Prywatny licznik: 27/52 (23 książki / 4 komiksy)

Bardzo dobra pozycja. Jak zawsze Sapkowski pięknie operuje słowem i za to go cenię. W "Pani Jeziora" podobnie jak w "Wieży Jaskółki" irytował mnie sposób prowadzenia narracji. A o zakończeniu to szkoda gadać, mógł spokojnie Wiedźmina i Yennefer ubić... 

Gdy pierwszy raz czytałem Sagę o Wiedźminie, byłem zafascynowany. Ponowna lektura mnie wymęczyła. Chciałem jeszcze przeczytać "Sezon Burz", ale sobie daruje.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #czytajzhejto #ksiazki #czytamponocach
b5812637-b29c-459a-af7f-10bcb6b81183
jestem_na_dworzu

@l__p a co tu czytać? Król Rybak daje łódkę. Płyniemy. Pani Jeziora mówi, że Vodyanoi mogą się pogodzić z ludźmi. Idziemy do kapłana Vodyanoi po bransoletę, idziemy do Juliana po figurkę. Wracamy do Pani, dostajemy kamień. Kamień kładziemy na ołtarzu obok wiwern. Bijemy szczupaka, dostajemy miecza i fajrant.

ZohanTSW

Przecież nie wiadomo czy oni żyją czy nie. Mogli obudzić się w zaświatach

l__p

@ZohanTSW a mógł ich po prostu uśmiercić bez niedomówień i byłoby to lepsze zakończenie

Bublik

@l__p ale to jest świat magii, świat gdzie można podróżować przez wymiary - skąd wiesz, czy "zaświaty" to nie jest jakiś specyficzny wymiar? Może przy pomocy magii do innego wymiaru przechodzi tylko świadomość?


Dla swojego świata umarli, dla wszstkich swoich znajomych zniknęli i ich nie ma. Jest jak sobie życzysz

tosiu

@l__p ja całą sagę nie dawno skończyłem. Za jakiś czas wrócę ponownie, żeby ogarnąć lepiej uniwersum

Zaloguj się aby komentować

#diriposta do XXV edycji bitwy #nasonety . Tak ogólnie to nie mogłem się zdecydować jaki temat sonetu wybrać. A także czy napisać coś na poważnie a może wręcz przeciwnie. Zamiast z tym walczyć i się na coś zdecydować postanowiłem pójść za tą myślą i takie coś mi się stworzyło:

Niezdecydowanie

Rozrywka dla elit bo nie żaden cham
wiersz pisać może. Wzrok mój podnoszę,
a ścianę podpiera tam @DiscoKhan .
Wyjątek regułę potwierdza ją troszę.

Czy z tego powodu ja mam się wściec?
Ja ze wściekłości się sobie spowiadam.
Wolę środkowy wyciągnąć palec.
Nie pokaże go jednak, uniknąć chcę dram.

To kim jesteśmy to kwestia percepcji;
Do filozoficznej doszliśmy sentencji.
Lecz ta rozkmina mnie trochę przerasta;
Jak krzak konopii w ogrodzie rasta.

Poezja być miała a wyszła bieda.
Rym niedokładny tu więc się nie gniewaj.

#zafirewallem #tworczoscwlasna #poezja
ffcf734e-5296-400e-94b0-63cd84b8b01f
moderacja_sie_nie_myje

@splash545 Przepiękna poezja

splash545

@moderacja_sie_nie_myje dziękuję

moderacja_sie_nie_myje

@splash545 Rodzicom podziękuj bo powinni medal dostać za takiego Syna

DiscoKhan

@splash545 panie, ja się w tym miesiącu czuję jak po lobotomii. Otępiały jestem jak jasna cholera, daj pan być niemotą w spokoju xD

splash545

@DiscoKhan ależ proszę bardzo, możesz dalej podpierać ścianę. Pozwalam

bojowonastawionaowca

@DiscoKhan ale na panieński by się poszło, co?

ErwinoRommelo

@DiscoKhan to nawet na stypie potancowke rozkreci, wiec prosze nie szkalowac!

Zaloguj się aby komentować

Podsumowanie targów Vivelo na stadionie narodowym

Pierwszy raz w życiu przyjechałam do Warszawy i w sumie chęć pozwiedzania była większa niż chęć uczestnictwa w targach, których program jakoś nie do końca mnie zachęcał. 
Ogromny plus mają dla mnie za rozplanowanie. Stoiska wydawnictw są w dwóch rzędach, więc można obejść dwa razy stadion, raz od wewnętrznej i raz po zewnętrznej, żeby odwiedzić wszystkie stoiska. Nie ma krążenia i zastanawiania się "czy ja tutaj już byłam?".
Toalety (mam malutki pęcherz, więc to dla mnie ważny punkt) są na każdym kroku, tak samo jak punkty gastronomiczne.
Autoreczki mają swoje miejsce na płycie głównej, więc można odwiedzać targi omijając z daleka stada nastolatek. 
Na dole są punkty antykwariatów i sklepików z różnościami okołoksiążkowymi, okołokomiksowymi i okołogrowymi. 

Nie polubiłyśmy się z Warszawą i pewnie nie wrócę do tego miasta na targi. Musiałam wyjechać wcześniej niż planowałam, więc nie spotkałam wszystkich autorów, których chciałam, trudno jest mi więc ocenić całe targi. Były rzeczy, które mnie zachwyciły (czyste toalety bez kolejek) i takie słabsze jak to, że wiele wydawnictw zrezygnowało z udziału. Wielu ciekawych autorów będzie podpisywać swoje książki na innych targach w przyszłym tygodniu pod pałacem kultury. Ja mam jednak daleko do Warszawy i nie mogę być za tydzień, teraz wykorzystałam długi weekend jaki mieliśmy u nas w pracy.
Przywiozłam trochę literatury azjatyckiej, głównie japońskiej, trochę reportaży z Czarnego, trochę zabawnych kryminałów i odrobinkę fantastyki. 

#ksiazki #czytajzhejto #ksiazkikatie
15cbc24f-edca-493f-8b79-42dd3646794c
bojowonastawionaowca

@KatieWee absolutnym bezsensem jest podział targów na dwa wydarzenia, szczególnie tak blisko siebie czasowo. No ale niestety, pieniądze...

Zaloguj się aby komentować

433 + 1 = 434

Tytuł: Antykwariat pod salamandrą
Autor: Adam Przechrzta
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Fabryka Słów
ISBN: 9788367949422
Liczba stron: 438
Ocena: 7/10

Pierwszy tom trzeciej trylogi Przechrzty, w której skupia się na enklawach, wieloświatach, magii, demonach i przedmiotach stworzonych z materii obcych krain.

Tym razem dostajemy innego bohatera - Janusza Magnuszewskiego, antykwariusza z Zielonej Góry, syna znanego maga, który żyje sobie spokojnym życiem w swoim zawodzie. Jak to u naszego autora bywa, sielanka dość szybko się kończy, a sam bohater wpadnie w wir wydarzeń, które pozwolą mu odkryć od dawna skrywaną w sobie moc.

Koncept niemal identyczny jak u Rudnickiego (z Materia Prima i Secunda), podobne odkrywanie siły wewnętrznej, portalu do innego świata, materii, którą można wykorzystać do wykonania przedmiotów o niespotykanej sile i spiskach czyhających na życie bohatera. bardzo podobny też jest przebieg jego ćwiczeń i wykorzystania całej energii życiowej w walce, po której mdleje i wraca do pełni sił w czasie kilku dni/tygodni.

Z jednej stony czuć rozwój autora i tego, jaki ma pomysł na bohatera, z drugiej, deja vu i czytanie drugi raz tego samego. Ocena 7 głównie dlatego, że tematyka takiego fantasy bardzo do mnie przemawia, wieloświaty, gdzie realne miasta mają swoje odpowiedniki w mrocznym świecie pełnym zagrożeń i demonów. Główny bohater jako mag, też chyba sprawdza się trochę lepiej, niż alchemik, z pierwszych 2 trylogii, ale jak już wspomniałem, to moim zdaniem zasługa większej dojrzałości autora w tym gatunku.

Czekałem na kolejną książkę autora i może nie jestem zawiedziony, ale też nie mogę powiedzieć, że mnie zachwyciła, może drugi tom będzie lepszy.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Osobisty licznik: 60/120
#bookmeter #ksiazki #czytajzwujkiem
a5562df5-fa2a-4a2e-818c-f43a5a5c0059
cebulion

@WujekAlien ooo, czekałem na tą publikacje!

Zaloguj się aby komentować

434 + 1 = 435

Tytuł: Pielgrzym
Autor: Terry Hayes
Wydawnictwo: Rebis
ISBN: 9788383382227
Liczba stron: 760
Ocena: 10/10

Bardzo żałuję, że trafiłem na tą książkę tak późno, jeden z najlepszych thrillerów, jakie kiedykolwiek czytałem, o ile nie najlepszy. Świetny koncept, rewelacyjne trzymanie czytelnika w napięciu i dostosowanie tempa wydarzeń, żeby nie zmęczyć i jednocześnie nie uśpić, co wcale nie jest takie oczywiste w tym gatunku.

Główny bohater jest autorem książki, podręcznika zbrodni, który staje się inspiracją mordercy, dokonującego zamachów bez mrugnięcia okiem. W tle spisek, który może zakończyć ludzkość, jaką znamy wywołując światową pandemię ospy. Świetna rozgrywka między protagonistą "Pielgrzymem" i antagonistą "Saracenem", obaj ponadprzeciętnie inteligentni, depczący sobie po nogach, a dzieli ich dosłownie krok.

Trudno ją odłożyć, choć to tomiszcze ma prawie 800 stron i nawet w audiobooku to ponad 24 godziny, to zecydowanie warto. Niedawno wyszła kolejna książka autora - Rok Szarańczy, która zbiera raczej mieszane opinie, ale na pewno niedługo po nią sięgnę.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Osobisty licznik: 61/120
#bookmeter #ksiazki #czytajzwujkiem
710ffcd9-5ff7-4402-b06f-b5c5da54d9ea
hesuss

@WujekAlien zamowilem ja sobie w bibliotece, jutro do odbioru, bedzie czytane :)

Zaloguj się aby komentować

Moja pozakonkursowa #diriposta na utwór di proposta w konkursie #nasonety .

***

Dla P.

Wspominam, jak w łapki z Tobą gram
I po schodach do domu Cię noszę
Nie piorę koców, nie czyszczę ścian
Z Twojego miejsca zbieram kurzu paproszek

Pamiętam czas, gdy mogłeś biec
Byłeś tam mądry, każdemu powiadam
Dopiero co tu byłeś, przyszedł marzec
W tęsknocie za Tobą znów się zapadam

Nie pomogły dziesiątki iniekcji
Ani tabletki z najnowszych kolekcji
Ani najlepsi lekarze z Trójmiasta

I gdy nadeszła godzina piętnasta
Odszedłeś. A ja, jak Penelopa,
codziennie czekam i o nasz dom dbam.

#zafirewallem #tworczoscwlasna #poezja
Wrzoo userbar
splash545

@Wrzoo fajny bardzo, lubię też takie bardziej na poważnie wiersze.

Ale to jest o piesku wiersz? Bo Ci lekarze są tacy mylący. A jeśli nie to sorry.

Wrzoo

@splash545 yup, dla mnie weterynarz też lekarz.

splash545

@Wrzoo nie no tak ogólnie to uważam, że fajny zabieg z tym lekarzem i tytułem, że nic tu nie jest oczywiste

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Bellona zapowiada następny tom z nieoficjalnej serii rozmyślań o wojnie. "Kampania Polska 1939" Tadeusza Kutrzeby ma ustaloną premierę na 21 sierpnia 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie obejmuje 696 stron, w cenie detalicznej 79,90 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Ostatnie zbiorcze wydanie prac generała ukazało się w 1998 roku pod tytułem „Wojna bez walnej bitwy” nakładem Wydawnictwa Bellona i Oficyny Wydawniczej Volumen. Jednak dotarcie do nowych materiałów archiwalnych i poszerzona wiedza na temat kampanii polskiej 1939 roku stała się przyczyną decyzji o wznowieniu książki przez Fundację Historia i Kultura i Bellonę. Wydanie z roku 2024 r. oprócz dotychczasowych tekstów, dodatkowo zawiera nowe, niepublikowane opracowania, przechowywane w archiwum Instytutu Polskiego i Muzeum im. Gen. W. Sikorskiego w Londynie. Pozwala to na ukazanie procesów decyzyjnych gen. Kutrzeby podczas kampanii 1939r. w nowym i niezwykle interesującym świetle.

Nowe wydanie do druku przygotował dr Paweł Mikołaj Rozdżestwieński oraz Ryszard Rybka, wybitny historyk Wojska Polskiego II RP.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #bellona #historia #iiwojnaswiatowa #tadeuszkutrzeba
0691de0a-6cbe-405d-ae28-940010e71e02

Zaloguj się aby komentować

435 + 1 = 436

Tytuł: The Ideal Team Player: How to Recognize and Cultivate The Three Essential Virtues
Autor: Patrick Lencioni
Kategoria: biznes, rozwój osobisty
Wydawnictwo: Jossey-Bass
Liczba stron: 226
Ocena: 7/10

Pracowy book club i kolejne ksiązka Lencioniego, tym razem opisująca poszukiwanie idealnego członka zespołu.

To co jest świetne u tego autora, to fabularyzowana wersja poradnika. Tym razem naszym głównym bohaterem jest Jeff - mężczyzna, który przejmuje firmę po schorowanym wuju. Wcześniej w niej dorabiał, ale nigdy nie był pełnoprawnym pracownikiem, a teraz ma stanąć na jej czele. Firma zajmuje się budową i logistyką przy budowach, obiektów użyteczności publicznej. Nasz bohater obejmuje posadę tuż po podpisaniu kontraktów na 2 duże budowy, który będzie od niego wymagał zatrudnienia wielu pracowników, utrzymania obecnej kadry i dotrzymania terminów realizacji.

Tutaj wkracza autor z warstwą poradnikową i za pomocą zobrazowania nam pierwszych decyzji i rekrutacji kandydatów, spróbuje pokazać, co jest ważne w poszukiwaniu idealnego członka zespołu i dlaczego wybór właściwych ludzi, jest tak ważny w przypadku dużych przedsiębiorstw, w których zatrudnione są setki ludzi, a ich praca w głównej mierze skupia się wokół zespołu. Autor pokaże nam dlaczego te cechy są tak wążne i dlaczego mamy szukać kombinacji wszystkich 3 na raz.

tl:dr skromność, energiczność i spryt

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Osobisty licznik: 62/120
#bookmeter #ksiazki #czytajzwujkiem
5c13db28-ea7a-408c-bc09-1b68a4a2986d

Zaloguj się aby komentować