Zanim przejdziemy do debiutanckiego sonetu to muszę to z sobie wyrzucić: Nie rozumiem zasad, to jest męczące i w ogóle mi się nie podoba.
No ale ja się męczyłem z pisaniem to teraz Wy się będziecie męczyli z czytaniem.
Żeby nie było że nie ostrzegałem xD
Na plażę rano się pcham
Koc i parawan pod pachą noszę
Lenić się cały dzień, taki jest plan
Olejek na skórę już nanoszę
Z naprzeciwka niewiasta zaczyna biec
"Całkiem ładna", pod nosem gadam
Chciałbym coś do niej rzec
Nie otwieram ust, jeszcze głupot nagadam
Mimo oczywistych rozumnych obiekcji
Mówię "Cześć" aby sercu dać satysfakcji
Przystanęła, odwraca się niewiasta
Myślę, no i koniec to jest basta
Wtem zapada się podemną gleba
Uśmiecha się, nie zepsuć teraz tego trzeba
#tworczoscwlasna #nasonety #zafirewallem #poezja
@entropy_ powinna być #diriposta , ale ja się lepiej nie będę odzywał w temacie xD
@bojowonastawionaowca napisałem dosłownie w drugim zdaniu że nie rozumiem zasad xD
Już dodaję xD
@bojowonastawionaowca o siema owca, kiedy twój sonet?
@entropy_ bardzo ładnie się rozdziewiczyłeś!
Popraw tylko w drugim wersie na 'pod pachą'
@splash545 dzięki! Poprawione xD
I dziękuję za uznanie bo bardzo ciężko bylo mi ten gwint zerwać xDDD
@entropy_ pierwszy raz zawsze jest najbardziej bolesny, teraz już będzie sama przyjemność xd
Spoko mnie tez zawsze boli jak sie lepiej rymowalao do tych slow z diproposta niz do moich, ale co poradzisz, wiersz bardzo fajny!
@ErwinoRommelo no umęczyłem się bo właśnie trochę inaczej miałem w głowie a musiało wyjść co innego xD
Szkoda, że pierwszej wersji nie zapisałem.
@entropy_ mi w 90% wychodzi coś innego niż chciałem xd Niezbadane są ścieżki poezji
Zaloguj się aby komentować