#perfumywciemno edycja Barcol Dwa, próbka numer siedem, The G-VIRUS.

Jesteśmy już blisko końca, a szkoda bo mieliśmy bardzo ciekawy zestaw zapachów na testy. Dzisiaj (bez spoilerów) zapach który zaskoczył mnie najbardziej, zmienił podejście do pewnej kwestii, i ponownie wskazał miejsce w szeregu. Zapraszam!

1. @Barcol
Słodki gourmad, nie gryzie. To raczej nie Khamrah bo od Khamraha kicham. Gdyby polewał zawodnik mniejszej klasy to obstawiałbym tego Kismet Angel Alahambra, ale że sponsor z niejednego korka smrody wąchał to rozważam że to może i prawdziwy Angels Share. Nawet zrobiłem test ręka w rękę i niech mnie, serio idzie sie nabrać xD Różnica mniejsza niż w niektórych smrodach między batchami. Dopiero odczekanie paru godzin pozwala na wykrycie że to nie żaden Angels Share. A wczoraj mimo delikatnych różnic strzelałem że to właśnie AS (nawet napisałem sponsorowi xD) ale dziś już jestem pewien że to nie on. Przepraszam, że śmiałem się z klonów Angels Share, ten jest naprawdę podobny :v
Ocena: 4
Trwałość 3
Projekcja: 2
Cena: 2
Nuty: Koniak, cynamon, tonka, wanilia, tofi, pralinki, czekolada
Strzał: Maison Alhambra Kismet Angel

2. @mahoney
Zapach taniego chińskiego plastiku. Mocny i drapiący. Później przechodzi w lekko mydlany. Nie jest to smród, jednakże daję 1,5, bo niewiele mu brakuje.
Nuty: plastik (morskie?)
Ocena: 1,5
Trwałość: 2,5
Projekcja: 2,5
Cena: 2,5
Strzał: Carolina Herrera 212 Men Heroes

3. @Tabak89
Uderzenie cynamonu, jak bułeczki cynamonowe. Dochodzi słodki miód i mamy coś w stylu płatków śniadaniowych. Zapachniało trochę świątecznie jak na Boże Narodzenie. Zapach pobudzający żołądek, zachęcający do zjedzenia czegoś słodkiego.
Ocena 3
Trwałość 2,5
Projekcja 2,5
Cena 6,5
Nuty: cynamon, miód, wanilia
Strzał: Oajan Parfums de Marly

4. @Vilified
Tutaj czuję się całkiem pewny. Zapach, który miał być hitem. Trułem o nie dupę Niemcom, kiedy jeszcze nie był dostępny w Polsce. Zarwałem noc, kiedy miał się pojawić, a na końcu sprzedałem tego ciotexa za pół ceny. Lattafa Khamrah - generalnie niezły zapach, ale Arab stopił w kadzi rurę PCV. Żenada. Jeśli to nie LK to jakiś inny Kismet Endżel.

Zapach ten nauczył mnie, że jak coś Ci się podoba, to nie warto szukać zamienników. No, może poza Amber Oud Tobacco Edition.

Problem z tym zapachem jest taki, że Angels' Share jest (dla mnie) zapachem na okazję, kiedy chcesz czuć się jak członek kurewskiej rodziny. W Lattafie czujesz się jak członek, owszem, ale ten gorszy, który przyczepił się jak rzep do dupy i jest wszędzie tam gdzie ty. Sam zapach to ładna pralina, trochę bardziej wytrwana od AS, ale z plastikową kroplą dziegciu, która jest jak watermark na zdjęciu cycków Angeliny Jolie.

Nuty: pralina, wanilia, stopiona rura PCV.
Ocena 2,5
Trwałoś 4
Projekcja 4,5
Cena 1,80zł
StrzałLattafa Khamrah

5. @batman_forever_young
Coś delikatnie owocowego, korzenne przyprawy, lekko pudrowy klimat, dosyć słodki. Ciekawe połączenie, nigdy czegoś podobnego nie czułem. Nie wiem czy mi się podoba.
Po nutach strzelałbym w Opium Pour Homme EdT, ale pachnie trochę tanio, dlatego zdecyduje się coś co według użytkowników fragrantici ma go przypominać.
Ocena: 3
Projekcja:3
Trwałość: 3
Cena: 2
Nuty: owoce, nuty pudrowe, przyprawy, wanilia
Strzał: Armaf Oud

6. @Okrutnik
Pachnie jak Coca-Cola Cherry albo jak nalewka wiśniowa, ale taka z pestkami, z charakterystyczną migdałową goryczką. Kiedyś czytałem, że jak się zje za dużo pestek na raz, to można umrzeć. To nie jest killer, parametry umiarkowane. Chemol próbujący być czymś lepszym niż jest. Ani to ładne ani brzydkie.
Zapach: 2,7
Trwałość: 2,2
Projekcja: 2,2
Nuty: pestki wiśni, czereśnie, cola, tonka, wanilia.
Cena: 1,6
Strzał: Maison Alhambra Lovely Cherie

7. @hesuss
Gourmandzik jak sie patrzy, spozywcza slodycz, desererk. Nie jestem zupelnie pewny tych nut, dla mnie blend jest dosyc gladki i ciezko mi wyluskac skladniki. Nie jest zasladzajacy na amen, slodkosc jest stonowana i elegancka, pewnie to unisex, nie mniej jednak zupelnie nie moja bajka, nie nosilbym.
Zapach: Nie jest zły ani przykry, ale zupelnie mi nie siada 2,5
Projekcja: 2
Trwałość: 2
Nuty: Migdały, kardamon, cynamon, karmel, wanilia, tonka?
Strzał: Shaghaf Oud Tonka Swiss Arabian
Cena: 7zl/ml

8. @dziadekmarian
Za pierwszym strzałem nos oszukał mnie sugerując, że to jeden klonów BR540, lecz to wrażenie uleciało dość prędko. Przy drugim czułem już tylko jakieś jabłko z pieprzem. Przez parę minut po aplikacji na skórze mocno wyczuwalne jest coś na kształt miksu wetywerii i pieprzu. W ciągu następnych minut zapach się wysładza i wszystkie te zadziorne, ciekawe niuanse znikają a całość staje się dość nudna. Stawiam, że to jakiś znany, męski zapach, który ma za zadanie przyciągać kobiety. Od czasu do czasu potrafi jednak zawiać Baccaratem.
Ocena: 2
Trwałość: 4
Projekcja: 2,5
Cena: 2,5
Nuty: jabłko, wetyweria, tonka, wanilia
Strzał: Versace Eros

9. @GtotheG
To GIE to chyba od punktu G ;-). W końcu zapach 100% w moim guście. Pryskałabym się tym, nawet jeśli jest to zapach męski, nie unisex, prawdopodobnie w przyszłości zakupię go dla samej siebie. Określę go jako słodka śliwka, chociaż wiem, że to zapewne nie jest śliwka tylko to drugie coś co jest słodkie i jest w perfumach, a nie pamiętam nazwy tego czegoś, może ambra? Ciul wie. Mój absolutny faworyt, troszeńkę powyżej zapachu nr 1, który jest delikatniejszy, lżejszy, neutralniejszy. Ten jest cięższy, ale przyjemny, czysta słodycz. Pobije go chyba tylko męski żel do mycia ciała z Czech, którego kiedyś użyłam z braku laku. Do dzisiaj robię się mokra na wyobrażenie zapachu tego żelu. Nie pytajcie mnie, który to żel, bo już nie pamiętam. Jakiś sportowy, ale co to był za zapach! Szaleństwo! Powróćmy do słodkiej śliwki - zapach na randeczkę, kobietom się spodoba. Przypomina mi trochę damski zapach Shiseido Ginza, jednakże tamten ma zerową trwałość, 15 minut i po zapachu, więc nigdy nie kupiłam. Widzę, że trafiłam na dobrą alternatywę, jeśli cena jest nie za wysoka.
Zapach: 4,5
Projekcja: 2
Trwałość: 3
Modlę się o średnią półkę cenową i tak oceniam ten zapach.

10. @Halo_krabie
Żona pierwsze co to mówi że pachnie podobnie do lattafy kmarah. I coś w tym jest, też słodki ale nie aż tak, czuć kawę, migdały, rum, fasole tonke. Może ma tą praline. Dla mnie lepszy bo nie jest aż takim ulepem. Na pewno na zimę i jesień bo w lato będzie podduszał.
Zapach: 3/5
Projekcja: 4/5
Trwałość: 5/5
Cena: 2,00
Strzał: Khamrah Qahwa Lattafa Perfumes

11. @minaret
Dostojnie i wytrawnie. Zaczynamy od akordu dość balsamicznych żywic połączonych z czekoladą i jakąś nalewką z ciemnych owoców, choć po chwili to czekolada przejmuje ster. Moim zdaniem bardzo ładnie balansuje na granicy bycia uniseksem bez skręcania w którąś ze stron. Po kilkunastu minutach zapach staje się dużo bardziej suchy i jak ja mój nos jest to zasługa labdanum. Falami przewijają się miód z wanilią i kadzidlane akcenty. Kompozycja bardzo ładna, ale zupełnie nie dla mnie. Ogromna szkoda że parametry leżą, zarówno projekcja jak i trwałość są mizerne
Ocena 3,7
Trwałość 2
Projekcja 2,2
Cena 5
Nuty: Żywice, czekolada, owoce, labdanum, miód, wanilia
Strzał: Floris Honey Oud

12. @tango
Klimat Oajan, Ambre Narguile, Angels' Share. Uniseksowy gourmand niczym wypiek z cukierni (wanilia, tonka, lawenda, cynamon, cukier, bursztyn, miód, daktyle). Chyba również czuję delikatny akcent alkoholowy (rum/koniak), albo już zbyt sugeruję się powyższymi skojarzeniami. Przypomniała się również Hoja de Cuba (słodki tytoń). Może być komplementowany, bo przy pierwszym niuchnięciu jest to przyjemniaczek, ale do powyższych pozycji mu daleko. Dla mnie zbyt słodki, mdławy, zakurzony i męczący.
Zapach: 2
Projekcja: 2
Trwałość: 2
Cena: 0,99
Strzał: Zara Sand Desert At Sunset (no nie pasuje mi skład, ale opisy i cena już w miarę. Inne pasujące typy są za ponad 3 zł/ml lub damskie, więc w bezradności strzelam tę Zarę. Maison Alhambra Kismet Angel pasowałby, gdyby nie pisali w recenzjach, że jest bardzo alkoholowy)

Przyznaję bez bicia: Nabrałem się. Jakby mi napisał w liście że to Angels Share to bym uznał że to Angels Share, tylko z gorszego batcha. No i na tym etapie pomyślałem "nie no, kto normalny wlałby drogi Angels Share za darmo" xD Zresztą nie tylko jak, bo @tango w powyższej recenzji napisał nawet że eliminuje część opcji które brał pod uwagę bo kosztują ponad 3zł za mililitr. Przypomnę: jeden z zapachów które ocenialiśmy kosztował ponad 30 xD [Notka: Akurat w przypadku tango to nie chciwość, tylko założył na początku że to będzie edycja z samymi taniochami i trzymał się tej konwencji, i to z resztą całkiem skutecznie bo trafień ma najwięcej]

A skoro już do trafień przeszliśmy, czy było dzisiaj jakieś? No teoretycznie ja trafiłem, ale obawiam się że na mój osąd mogły wpłynąć rozmowy ze sponsorem, więc mimo, że oczywiście do rankingu końcowego sobie to uznam (i to podwójnie, bo trudne sie wylosowało) to się wcale nie cieszę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Szczerze mówiąc jestem zaskoczony naszą średnią oceną, zapach jest typowo z tych "AHHH JAK PIĘKNIE PACHNIESZ, CO TO" i całkiem nieźle współgrał z porą roku w której testy przeprowadzaliśmy. Co więcej, nikt nie dał zapachowi wyższej noty niż jego średnia na fragrantice (imo dziwnie zawyżona, ale to sprawa drugorzędna).

Najlepiej zapach oceniła nieobecna już GtotheG, która dała mu 4,5/5. Co więcej, liczyła ona na "średnią półkę ceonową", a tu mamy do czyniania z absolutnie najniższą półeczką :]

Najbliżej faktycznej ceny był @tango, co tylko potwierdza skuteczność jego strategii

#perfumy #perfumywciemno



EDIT: Przepraszam za brak informacji czym jest dzisiejszy zapach, a jest to Kismet Angel Maison Alhambra


f6c361e2-7aeb-47d2-9e2e-f4d91fdba2e2
fe0346d0-72f0-44ba-9305-d0b22152cabe
dziadekmarian

Hmm, gdzieś w czasie tych testów wąchałem tego flankera - Kharmrah Kurfa Tfa, czy coś. Tamten z kolei zalatuje Soplicą Słony Karmel. Ach, te gourmandy!

tango

Hej hej, małe sprostowanie - to nie było tak, że wymyśliłem sobie od czapy tezę na początku edycji. Po prostu pod koniec testów składało mi się w całość, że to może być prankowa edycja z tanimi smrodami, bo nic mi nie siadło i nawet nie było blisko, a część wręcz obrzydziła.


Więc to nie jest tak, że eliminowałem strzały >3 zł/ml dla dzisiejszego zawodnika ot tak, tylko napisałem że do Oajana, Narguile i Angels Share mu daleko, nie ta liga, i brałem pod uwagę tylko tanie klony :) Strzał w Zarę pasował mi wszystkim poza deklarowanym składem, a strzał w Kismeta pasował wszystkim poza opisami recenzentów z fragrantici, że Kismet jest niby mocno alkoholowy (w sumie nie napisałeś @Barcol jednoznacznie co było w próbce, ale jeśli Kismet, to nieśmiało zwrócę uwagę, że nikt z nas nie zauważył tego mocnego akcentu alkoholowego, którego czują na fragrze) :)

Barcol

@tango DAMN IT XD Oczywiście że nie wpisałem co to za zapach ( ͡° ʖ̯ ͡°) Oczywiście jest to Kismet Angel, dobrze że jednak wspomniałem o tym moim trafie bo w ogóle by brakło tej informacji.


Co do wyjaśnień to w pełni zrozumiałe, jakoś tak przez to odkrywanie kart po kolei ma się wrażenie chronologiczności opisów, a przecież ja sam najpierw przewąchałem wszystkie 5 razy i dopiero zacząłem strzelać

Vilified

@Barcol Czyli co, to ostatecznie był AS? Bo jeśli tak, to niech sponsor ostrzeże przed batchem, bo to chyba najgorszy z całej rodziny XD Mam nawet flachę AS i sobie porównywałem. Dla mnie pachniało jak Khamrah albo inna lipa.

Vilified

Nie no, cena się nie zgadza, czyli Kismet?

Barcol

@spawaczatomowy mógłbym Cie prosić o doklejenie takiego zdania: "EDIT: Przepraszam za brak informacji czym jest dzisiejszy zapach, a jest to Kismet Angel Maison Alhambra" bo niestety dużo konsternacji wprowadziłem swem nierozgarnięciem


cc @Vilified

Barcol

@spawaczatomowy dziękuję!

Vilified

@Barcol Nooo i wszytsko jasne, dzięki

Tabak89

Miałem kismeta cała flachę i pogoniłem, a wąchając próbkę nie powiedziałbym że to to samo ༼ ͡° ͜ʖ ͡° ༽

dziadekmarian

Cholera, pierwsza Alebambra jaką wąchalem. Klimaty może i nie moje, ale jak ktoś zaczyna przygodę i myśli, że uda mu się zrobić to po taniości, to jednak spoko firma

Zaloguj się aby komentować