Liczyliście ostatnio ile całościowo wydajecie na życie? Ja pierwszy raz od dłuższego czasu i wyszło mi około 3000zł/osobę w rodzinie, w tym wszystko czyli czynsz, jedzenie, zajęcia dodatkowe dzieci, podróże, samochody, podatki itp itd. Trochę mnie to przytłoczyło bo pomimo oszczędności koszty życia mi wzrosły bardzo i obecnie większość zarobków przejadam.

Pytanie do innych rodzin, ile wydajecie na głowę w waszym gospodarstwie domowym?

Ile wydajecie w przeliczeniu na 1 osobę w gospodarstwie domowym?

658 Głosów
lagun

Mi wychodzi średnio za pół roku 4000/os, w tym wynajem mieszkania/ pokoju dla studenta, a za chwilę będę musiał wynajmować drugie dla drugiego studenta i w sumie to nie wiem jak mam to zrobić, bywają miesiące, że więcej

sireplama

Słowem wyplata-oszczędności/osoby? Oj dużo

Shivaa

Napisałeś 3tys i myślę kurde ile hajsu, po czym sama policzyłam ile wychodzi u mnie 🤡

emdet

@mati3654 niestety, im dalej w las tym koszta stałe rosną. Kredyt, czynsz, żłobek, jedzenie, paliwo, prąd... Tak długo jak się wszystko spina to czasem wolę po prostu nie liczyć.

Przeraża mnie tylko że w przypadku utraty pracy czy innego stałego dochodu wszystko leci jak domek z kart, ale z tym się raczej nic nie zrobi.

madhouze

Dlatego sytuacja demograficzna wygląda, jak wygląda. Podziwiam osoby, które są w stanie wziąć na siebie taka odpowiedzialność.

@emdet Przeraża mnie tylko że w przypadku utraty pracy czy innego stałego dochodu wszystko leci jak domek z kart, ale z tym się raczej nic nie zrobi.

cebulion

@madhouze oni o tym nie myślą..

szymek

@cebulion czy "oni" są z nami w pokoju? Takie generalizowanie uwielbiam

emdet

@madhouze nieee, akurat sytuacja demograficzna uważam z tym nie ma wiele wspólnego. Statystycznie najwięcej dzieci rodzi się w rodzinach mniej zamożnych, które mniej analizują i myślą o swojej sytuacji obecnej i przyszłości.

cebulion

@szymek sądząc po Twojej wypowiedzi, wychodzi na to że są

mroczny_pies

@cebulion

oni o tym nie myślą..

ojciec w rodzinie 2+3 here. Mówiąc krótko: spierdalaj z tym generalizowaniem. Ale odpowiem też merytorycznie. Robię w IT na b2b. Żeby kupić mieszkanie waliłem na 2 etaty. Samochód w leasing. Żona prawnik ciągle dorabia kursy,kursiki,certyfikaty i inne gówna. Dzieciaki po placówkach prywatnych, przynajmniej raz w roku jakiś obóz, przynajmniej raz w roku jedziemy gdzieś jako rodzina. 2 Dzieciaki jeszcze małe ale najstarszy w szkole językowej, basen etc.


Nie każda rodzina większa niż 2+1 to patologia. Nie generalizuj, bo te większe rodziny to fundament społeczeństwa a Ty wpierdalasz wszystkich do jednego wora z napisem patologia.

madhouze

@emdet w krajach rozwiniętych, jak Polska, o której piszemy, to właśnie sytuacja ekonomiczna jest głównym powodem kryzysu demograficznego, na co jasno wskazują badania. To co napisałeś ma zastosowanie jedynie do krajów trzeciego świata jak Nigeria, gdzie jest ich już blisko 220mln. Ewentualnie jeszcze w patologii w rozwiniętych krajach, której jednak jest margines w skali społeczeństwa.

cebulion

@mroczny_pies no przecież właśnie o tym mówie, zamiast pracować na UoP i odkładać na emeryture to na starość będziesz ciężarem dla dzieciaków.

madhouze

No właśnie, żeby pozwolić sobie na taki luksus, jak rodzina, to musisz coś poświęcić, a często jest to właśnie wspólny czas spędzony razem. Kiedyś sytuacja ekonomiczna pozwalała mężowi utrzymać rodzinę, a kobieta mogła zająć się domem. Obecnie, żeby żyć na normalnym poziomie to trzeba przebierać nogami, jak chomik w kółku. I teraz coraz więcej osób zadaje sobie pytanie, czy warto się zabijać?

@mroczny_pies @mroczny_pies Żeby kupić mieszkanie waliłem na 2 etaty.

Orzech

@madhouze @mroczny_pies No nie, generalnie wraz z wzrostem standardu życia rodzi się mniej dzieci. A wychodzi na to że, też w Polsce, jak już jest tych dzieci dużo, to rodzina jest biedniejsza. Nie wiem co jest przyczyną, a co skutkiem. Nie ma co się spinać o to, tak jest na całym świecie.

mroczny_pies

@cebulion

no przecież właśnie o tym mówie, zamiast pracować na UoP i odkładać na emeryture

Słucham? XD my żyjemy w tym samym kraju? XD


@madhouze

Obecnie, żeby żyć na normalnym poziomie to trzeba przebierać nogami, jak chomik w kółku. I teraz coraz więcej osób zadaje sobie pytanie, czy warto się zabijać?

Niestety ale to jest obraz 30 lat dojenia tego kraju, karmienia systemu bankowego, deweloperskiego, patologie zusu/krusu/NFZ, de facto brak realnych reform finansów, edukacja w opłakanym stanie, dupny stan infrastruktury drogowo/przedszkolno/ szkolnej i pewnie miliona innych rzeczy.


Ale z drugiej strony trzeba sobie zadać pytanie czy w takim razie rezygnować z marzeń o normalnej rodzinie? Nie jest lekko to fakt, ale usiąść na dupie i marudzić że ojejku ciężko?

madhouze

Stąd właśnie wcześniej wyraziłem podziw dla osób, które zdecydowały się mimo wszystko "nieść ten krzyż". Dużo łatwiej mieć takie marzenia, jakby warunki ekonomiczne nie były takie skrajne, jak teraz. Mam znajomych pracujących 7 dni w tygodniu fizycznie, wyrywający sobie żyły, żeby to wszystko pospinać, ale w domu są gośćmi, nie budują relacji z dziećmi i przede wszystkim albo mają problemy zdrowotne, albo nałogi. I teraz jak znaleźć złoty środek, tak żeby niczego sobie nie odmawiać? Niestety zazwyczaj coś trzeba poświęcić, a raczej współczesne hedonistyczne społeczeństwo niekoniecznie jest do tego zdolne.

@mroczny_pies Ale z drugiej strony trzeba sobie zadać pytanie czy w takim razie rezygnować z marzeń o normalnej rodzinie? Nie jest lekko to fakt, ale usiąść na dupie i marudzić że ojejku ciężko?

Sweet_acc_pr0sa

@mati3654 pomiedzy 3 a 4 klocki zona może wiecej xD

100mph

Nie wiem ile wydaje. Wiem ile mi zostaje oszczednosci co miesiac.

def

Ja liczyłem moje koszty stałe i wynoszą one niewiele mniej niż 10 000 zł/msc (najwięcej zżera rata kredytu)

pokeminatour

Singiel w spłaconej kawalerce.

Wychodzi około 1,6-1,8k na życie czyli czynsz jedzenie różnego rodzaju opłaty leki i suplementy, karta miejska itp plus utrzymanie zwierzaka i jakieś pierdoły na allegro - bez jakiegoś ograniczania się, poprostu wszystko mam i nic więcej nie potrzebuje. Jakby popodliczac wydatki incydentalne typu lekarze ubrania to by wyszło z 2k. Osoba kategoria to jakieś większe wydatki typu nowy komp itp.


Ale no cóz, ja

Nie podróżuje

Nie mam samochodu

Nie jadam na mieście i nie wychodzę "na miasto" - jedynie na łono natury w okoliczne miejsca

mortadella

Ok. 4,5k na osobę, para bez dzieci. Jakieś 40% tych wydatków to kredyt hipoteczny wraz z nadpłatą 500-1000zł miesięcznie i czynsz.

GazelkaFarelka

@mati3654 rodzina 2+2, mniej niż 1,5k/os. 2k rata kredytu, opłaty i utrzymanie domu, reszta jedzenie, zakupy ciuchów, butów itp. Przedszkole i szkoła publiczne.


Edit: nie wyliczyłam wyjazdów, wakacji itp. bo to nie koszty stałe.

Michumi

@mati3654 tyś widział 3k na osobę miesięcznie xdd

wiatrodewsi

Rodzina 2+2 jeszcze małych dzieci. Brak kredytu i innych zobowiązań, nie żyjemy bogato i nie wydajemy na zbytki, ale jak nam coś trzeba to po prostu kupujemy. Wychodzi 10 +/- 2k. Uważam że to w chuj dużo, no ale na samo paliwo potrafi wyjść ponad 2k...

mati3654

@wiatrodewsi niestety małe dzieci = małe wydatki, potem już tylko rośnie

kotybazyla

K_rwa następny na czarną

Mechanik_rowerowy

Lepiej nie liczyć, polecam ten styl życia.

RACO

Żyje skromnie, ale za to bez wygód.

Orzech

Około 8000zl/os nam potrzeba, żeby komfortowo żyć na tym poziomie, co teraz. Najwięcej stałych kosztów to kredyty, ale ich się nie opłaca nadplacac, bo to końcówki i były wzięte za darmo prawie. Wliczam też koszty podróżowania

Pozdrowienia

@mati3654 trudne pytanie "całościowo". Mam JDG i rozdzieliłem sobie wydatki "prywatne" od "firmowych". Przy założeniu, że koszty samochodu i paliwa, a także wszystkich opłat związanych z firmą, to przelewam sobie na konto 3000-3500 i jestem w stanie za to żyć miesiąc, i po zamknięciu działalności jestem w stanie tak wegetować/się utrzymać na minimum (° ͜ʖ °)

Same podatki na JDG to miesięcznie 4-6k, auto i paliwo 3k, dodać jakieś materialy, usługi itd. to wydaję 15k. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Voltage

@mati3654 myślę że na 3 osoby jakieś 2.5k/osoba, ofc dzięki hipotece. Bez wliczania kosztów kredytu połowa tego.

Oczywiście nie można tu liczyć kosztów okazyjnych bo to że czasem ma się kaprys albo jedzie na wakacje i wyda dodatkowe 10k to nie jest standardowy koszt życia. Ja liczę tylko to co właśnie jest co miesiąc (kredo/czynsz/paliwo/jedzenie/rachunki/zajęcia dodatkowe).

travel_learn_wine

@mati3654 ciężko odpowiedzieć w tym miesiącu, bo były 3 komunie, gdzie na dwóch żona była chrzestną

festiwal_otwartego_parasola

@travel_learn_wine nie trzeba się zgadzać na bycie chrzestnym, nikt tego nie sprawdza

travel_learn_wine

@festiwal_otwartego_parasola już po ptokach

OjciecCiesli

własnie, bieda wynika z przejadania wszystkich pieniędzy. Trzeba inwestować nie oszczędzać…

cotidiemorior

@OjciecCiesli wiadomo, jak biedny przestanie jeść i umrze z głodu to po jakimś czasie nazbiera tyle, że będzie bogaty. A takie pierdolenie najczęściej uskuteczniają bananowce, co wszystko dostały na tacy i nawet sobie nie wyobrażają jak to nie jest być uprzywilejowanym. xd

OjciecCiesli

@cotidiemorior nie prawda. Mi nikt nic nie dał. Wszystko musiałem sam odziedziczyć. A tsk poważnie. Własnymi rencyma się nie dorobita.

M_B_A

@mati3654 Singiel w kawalerce. Łapie się w jeden z wyższych przedziałów głównie przez kosmiczne koszty wynajmu, to jakieś 70% moich miesięcznych wydatków

cotidiemorior

@mati3654 nie liczyłem, ale strzelam w 1500-2500 bo 1500 to się wydaje mało, a na więcej niż 2500 mnie nie stać bo jestem biedny. xd

Pribadi

Może nie jest to bezpośrednio związane z pytaniem, ale jeżeli ktoś chce kontrolować swoje wydatki bardziej szczegółowo i w formie cyfrowej, serdecznie polecam aplikację Bluecoins. Osobiście używam od dwóch lat.

pluszowy_zergling

Singiel na własnym + utrzymanie Mamy na swoim w Krakowie.

Wyszło w 2023 roku okolice 6500 zł/mc.

Budo

@mati3654 wszystkiego razem ok. 1700 funtów mieszkając w uk i żyjąc na średnim poziomie - niczego mi nie brakuje, zachcianki spełniam, ale żadnych luksusów. Jestem sam, rodziny nie ma.

HolQ

@Budo ja ok. 200£ żywność, 150 benzyna, 675 czynsz, kredyt + opłaty w stylu abonament na tel. Ok 500£ . Też singiel. Też jak coś chce sobie kupić to nie musze się zastanawiać przez tydzień czy na pewno mogę sobie ją to pozwolić, chociaż ostatnio muszę nieco bardziej uważać...

Zaloguj się aby komentować