Nie zdążyłem jeszcze się zabrać za szukanie nowej pracy, a zadzwonił do mnie szef od którego dopiero co odszedłem i mówi, że chłop o mnie pyta, bo szukają do innego przewoźnika. Wystraszony wizją kolejnego bezrobocia zgodziłem się spróbować... I jest bajka - stresu zero, ciśnienia zero, roboty mniej na lepszych warunkach.
No i właściwie chciałem tak tylko #chwalesie z #pracbaza i powiedzieć, że jak gdzieś Wam jest źle, to nie ma co siedzieć na siłę :)
@woohoo Pamiętaj że kręgosłup masz tylko jeden. Idź na LH.
Ja jakieś 20 lat temu poszedłem do pracy w kurierce na magazynie. Miała być 1/2 etatu, a już po kilku dniach dostałem cały, bo mój zmiennik zrezygnował
Czy ja dobrze kumam, że kilka dni po tym jak się zwolniłeś, były szef znalazł Ci inną fuchę?
Zaloguj się aby komentować