#rozwojosobisty

14
210
Ciekawy artykuł dotyczący koncepcji koluzji.

Ten artykuł dedykuję każdemu, kto szuka "tej prawdziwej miłości" - drugiej połówki jabłka, czy tam pomarańczy, każdemu, kto potrzebuje partnera, żeby jego życie stało się lepsze, "dopełniło się". Każdemu, kto "zawsze kocha lub kochał bezwarunkowo swoich partnerów". Ja wiem, że zaraz mi tu napiszecie w komentarzach, że Was to nie dotyczy, Wy tak nie robicie ale czym innym jest rozumieć intelektualnie pewne mechanizmy, a czym innym jest je zauważać, kiedy stosujemy je podświadomie. Dotyczy to większości z nas. Myślę, że tylko jakiś promil, tych najbardziej świadomych osób, wchodzi w związki nie potrzebując niczego od partnera ani nawet samego partnera, ze świadomością, że życie z lub bez partnera nie jest lepsze lub gorsze, tylko po prostu inne i we dwoje można doświadczać innych rzeczy niż można doświadczyć w pojedynkę. I to jest ta motywacja.

Gabor Maté też pisał o tym w swoich książkach, że przyciąga nas ta dynamika, która działa się między nami a opiekunami we wczesnym dzieciństwie - zawsze "pociąga nas" partner na takim samym poziomie traumy (skrót myślowy, odsyłam do Gabora, on pracuje z traumą i nazywa to traumą). Osoba gdzieś tam wyżej lub niżej na skali będzie miała inną dynamikę i nie będzie dla nas atrakcyjna.
To jest cały clue: jak znaleźć/poznać i wejść w związek z kimś "normalnym", a nie, tak jak do tej pory, z kimś nie nadającym się do relacji? Odpowiedź jest jedna (nie spodoba się Wam) - zadbać o siebie i uleczyć swoje traumy, bo "pociągają nas" ludzie na tym samym poziomie.
Partner nigdy nie jest lekarstwem na braki i poczucie pustki, na traumę. To po prostu nie ma szansy się udać, żeby to ta druga osoba zrobiła robotę za nas.

Poniższy tekst traktuje o tej nieuświadomionej części związków, które wpływają na nasze życiowe wybory i na to, jakie relacje tworzymy i jak się w nich zachowujemy.

Zachęcam do przeczytania zanim zaczniecie komentować ze źródła "chłopski rozum".

http://miejscedobrejterapii.pl/2018/08/09/koluzja/

#zwiazki #psychologia #gruparatowaniapoziomu
#qualitycontent #rozwojosobisty
HmmJakiWybracNick

@koniecswiata Od zawsze jestem osobą zamulającą w domu. Generalnie to lubię wyjechać na wakacje, wyjść z ziomeczkami, czy na siłownię - ale jednak sporą większość czasu zamulam w domu przed kompem. Czułem się nieszczęśliwy i smutny przez wiele lat. Później poznałem swoją partnerkę i jak najbardziej związek zniwelował ten smutek, bo od dziesięciu lat zamulamy na kompie razem, więc jest się do kogo odezwać, obejrzeć śmieszne koty, ugotować coś razem, czy wyjść na spacer.

Będąc samemu zapewne czułbym się nadal smutny i nieszczęśliwy i wiele aktywności nie podjąłbym, a śmieszne koty oglądane w pojedynkę, nie byłyby tak śmieszne.

Więc śmiem się nie zgodzić (przynajmniej częściowo), bo związek zmienił moje życie na duży plus.

dolchus

@koniecswiata Ważny i ciekawy artykuł, dzięki

FrytBajt2057

@koniecswiata No tak, ale to działa wtedy jeżeli się faktycznie zmienia. W przypadku osób niezmieniających się, jedyną opcją są podobne jednostki. Palący alkoholik, znajduje pijącą alkoholiczkę i razem dyndają po mieście jak popękane żyrandole, dopóki któreś nie gruchnie "pozamiłośnie" o twardość życia.


Z kolei wzięcie się za siebie otwiera też wrota "wymagania od innych" i lekkiego wybrzydzania, niewybaczania uchybień. Czy chęć poznania kogoś równie wyleczonego będzie normą, czy kontynuacją traumy? Bo taki strach przed byciem oszukanym, jest czymś pierwotnym, co w człowieku zostaje, jeśli miał toksyczne korzenie. A skoro on teraz jest lepszy, to wymaga więcej.


Tego jakie wady da się zaakceptować, chyba też powinno się nauczyć.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
#rozwojosobisty #mgla #blackmetal #oswiadczeniezdupy #polskamuzykaludowa
Czy na pewno potrzebujesz dobrego sprzętu, żeby coś robić dobrze?
2016- obstawiam, że wyjechali w trasę furą jednego z memberów. Widać AAXy, więc blachy wziął swoje, twina i werbel pewnie też, jak to zwykle bywa, ale te naciągi na tomach podklejone taśmą, ogólnie shell set z dupy, na 90% lokalny. A dzięki temu typowi Mgła stała się najbardziej rozpoznawalnym, polskim BM i jednym z bardziej na świecie.
W Tallininie na koncercie Gaerea, co czarty Estończyk miał na sobie merch Mgły.

https://youtu.be/CBViYOSq0co?si=ycc8yPGh-ommwfOk

Zaloguj się aby komentować

#naukajezykow #rozwojosobisty

Wpadłem właśnie na genialny pomysł i chciałbym się pouczyć jezyka hiszpańskiego.

Jakich apek teraz sie używa? Co polecacie?

Dodam, że od totalnego zera.
CzosnkowySmok userbar
e5aar

@CzosnkowySmok Babbel.

SirkkaAurinko

Agatauczy.pl

Plus jej książka Hiszpański na lekko

Właśnie jestem w trakcie nauki :)

Szalamaja

Gdy próbowałam swoich sił w hiszpańskim, bardzo podobała mi się książka wydawnictwa Assimil. Teraz chyba są jakieś nowsze wydania, z zupełnie innymi okładkami, ale zakładam, że zawartość wiele się nie zmieniła.

Zaloguj się aby komentować

Hejka, zbliża mi się ślub i wesele. Oba kosztują, zrzucamy się z partnerką.

Czy istnieje w bankach oferta "wspólnego konta celowego"? Chcielibyśmy zrobić tak, żebyśmy mogli zrobić przelew tylko jak oboje się pod nim podpiszemy, albo dzielimy się 50/50 funduszami z konta jak jedno z nas o to zawnioskuje.

Czy alternatywą będzie założenie konta przez jedno z partnerów i umowa cywilnoprawna jaki jest cel tych pieniędzy? Czy tak domyślnie działa "konto dla par" które banki reklamują w internecie?

#fintech #finanse #rozwojosobisty #slub #wesele #banki #bankowosc #prawo
bimberman

@wombatDaiquiri nie zawiedź nas mistrzu

mortt

Z jednej strony fajnie brzmi ale czy nie prościej byłoby po prostu mieć dwa konta? Tj. jedno masz Ty a drugie ona i tyle. Nie wydaje mi się, żeby podzielenie płatności na pół stanowiło jakiś problem, zwłaszcza w przypadku dużych usług jak sala czy jedzenie na weselu. Oczywiście nie mam pojęcia na temat usługi której szukasz ale wydaje mi się, że coś takiego kosztowałoby ekstra co niepotrzebnie obciąża wasze oszczędności.

Bystrygrzes

Jak sie juz teraz nie mozesz dogadac z partnerka o kase - to radze se odpuscic.

Jestes bankomatem

Zaloguj się aby komentować

Potrzebuje troszkę Waszego wsparcia.
Jedną z rzeczy, nad którymi chce w tym roku popracować, to moje umiejętności przekazywania swoich myśli w piśmie XD
Chodzi o to, że chciałbym w najbliższym czasie pisać krótkie wypowiedzi na różne tematy. Obecnie pewnie pod tagiem #polityka , ale nie tylko.
Nie muszą mieć jakiejś konkretnej formy.
Nie czuję się na tyle pewny siebie w tej kwestii, żeby pokusić się o jakieś felietony czy inne teksty.
Zawodowo jestem programistą, ale robię lekki zwrot w stronę bardziej #bizdev, więc czuję że to coś co mi się przyda.
Nigdy nie miałem problemów w szkołach z pisaniem wypracowań, ale ostatnie lata w różnych zawodach, jakoś oduczyły mnie takich bardziej oględnych form wypowiedzi. Jak cos potrzebowałem napisać, to leciałem od bulletpointow XD
W związku z tym moja prośba, jeżeli mielibyście ochotę mi pomóc, to byłbym wdzięczny za wszelkie słowa krytyki, czy zaznaczania gdzie popełniłem jakieś błędy.
Żeby mój eksperyment miał sens, to raczej nie będę sprawdzał swoich własnych tekstów, zdaje się na freestyle ;) ciekawy jestem, czy to spowoduje też większe ułożenie moich procesów myślowych i zdolności skupienia się na jednym z nich.
#rozwojosobisty
bojowonastawionaowca

@Mr_Swistak dziel się śmiało, będziemy czytać

KochanekJaroslawaKaczynskiego

Hej @Mr_Swistak. Myślę, że jest to ciekawy pomysł. Warte pochwały jest to, że chcesz się rozwijać i nie wstydzisz się prosić o pomoc. Sugeruję porzucić łatwe "bulletpointy" i "freestyle" i stanąć w szranki ze słowem pisanym zaczynając od trudniejszych "punktów" opisujących przemyślenia "swobodne". Szukanie polskich odpowiedników zadomowionych w mowie powszechniej zapożyczeń jest niezwykłą gimnastyką umysłu.

Nadto, uważam, że jest trudne przekazanie tego jak coś rozumiemy słowem pisanym drugiej osobie, aby ta czytając zrozumiała nasz tok myślowy. Bardzo polecam książki Tadeusza Kotarbińskiego. Poczytaj. Myślę, że znajdziesz w nich wskazówki dotyczące twojego eksperymentu.

beetroot

Miało być krótko 😉

Zaloguj się aby komentować

Na prosbe @rain wrzucam fotke wiekszosci swoich aktualnych certyfikatow do pracy na morzu. Brakuje 2 helikopterowych rozmiaru A4, cert medycznych (zdrowia). Do tego jeszcze raz tyle, jesli nie wiecej e-learningow i kursow, gdzie nie wydaja certyfikaty, tylko zostaja w systemie.

#barteknamorzu #pracbaza #marynarz #rozwojosobisty
50a56226-7358-48af-8c9a-28eb90411fdb
nutpr0

@bartek555 wszystko fajnie, ale mój syn jest wegetarianinem, a do tego studiuje prawo

pluszowy_zergling

Ło Panie, ile lat już tak pracujesz ?

Lubiepatrzec

@bartek555 na Twoim przykładzie widać, że zawody zamknięte, gdzie trzeba mieć różne uprawnienia aby w ogóle wejść w temat to bardzo dobra ścieżka kariery. Samo posiadanie "kwitu" wpycha Cię na początek kolejki do danej posady a to co umiesz jest rozpatrywane w drugiej kolejności. Rzeczy takie jak doświadczenie są niemierzalne i zawsze ktoś może naściemniać a kwit to kwit.

Zaloguj się aby komentować

W niektórych firmach istnieje coś takiego jak "performance review" - roczna ocena opisowa lub punktowa pracownika. Jak wygląda Wasze doświadczenie z tym procesem?

Jeśli jesteście managerem - czym się kierujecie wystawiając pracownikowi ocenę?

Jeśli nie macie pod sobą ludzi, staracie się wystawiać kolegom "laurki", czy korzystacie z okazji żeby "podzielić się konstruktywną krytyką"?

A może wprost staracie się pomagać ludziom którzy Wam pomagają i vice wersa i przynajmniej w swojej głowie uczciwie robicie politykę?

#pracbaza #korposwiat #antykapitalizm #rozwojosobisty
koszotorobur

@wombatDaiquiri - temat rzeka - niemniej jest kilka zasad, którymi się kieruję:


  • Krytyka i pochwała musi być uczciwa i rzeczowa

  • Jak krytyka to tylko konstruktywna by ktoś mógł nad nią pracować

  • Jak pochwała to tylko przy innych

  • Krytyka i pochwała nie mogą czekać do performance review bo tracą swoją moc (ale muszą być w nim ujęte)

  • Oferuj pomoc każdemu ale nie oczekuj, że każdy ją przyjmie i nie zmuszaj nikogo do jej przyjęcia

  • Nie trzeba być lubianym przez wszystkich - od lubienia lepszy jest szacunek

  • Można się w pracy nie lubić ale przy zachowaniu profesjonalizmu dalej ze sobą dobrze pracować

  • Szacunek zdobywa się latami - a można go stracić w jeden dzień

  • Wyznaczaj jasne cele pracownikom i potem ich z nich rozliczaj (w tym celu musisz się z nimi regularnie spotykać) - cele mogą ewoluować lub się nawet całkiem zmienić, - o tym jak pracownik na to zareagował też warto wspomnieć podczas oceny

  • Bądź zawsze dostępny w określonych ramach - stałe godziny, dobrze prowadzony kalendarza by każdy mógł wrzucić spotkanie, ustalone comiesięczne 1on1s, czy odpowiedzi na komunikatorze w stylu "jestem zajęty do 13 ale później mam czas"

Bezkid

@wombatDaiquiri W poprzedniej firmie mialem cos podobnego. Ale wypisywalo sie np Jakie projekty sie robilo, lub uczestniczylo,Jakies dzienne rzeczy itp Zazwyczaj dobrze pisalem , a uwagi wklejalem lekko w miedzyzdania. Po dzis dzien to maja, tylko teraz korzystaja z chatagpt xD

Zaloguj się aby komentować

#heheszki #humorobrazkowy #rozwojosobisty
411b32c7-ad21-4205-b3ce-a14de720863f
GucciSlav

@pawcio__ czemu on naszego papieża polaka rzeźbi?

GrindFaterAnona

@GucciSlav bo to Wielki Artysta

rakokuc

Papież święty w drewnie zaklęty.

A_I

@rakokuc za mało rzulty

Gepard_z_Libii

Jakaś znajoma ta morda

97eaa255-d880-418b-a8b9-a33bc71c8338

Zaloguj się aby komentować

Zapraszam na spotkanie z Martą Niedźwiedzką w podkaście "O zmierzchu". Tym razem zapraszam do posłuchania i do dyskusji o dotyku.

https://open.spotify.com/episode/1uSfblchCqQIAMZcZGqklA?si=E9Q-Ao1WQSuEk0U8-dKO1Q

TLDW
By przeżyć, trzeba nam czterech uścisków dziennie. By zachować zdrowie, trzeba ośmiu uścisków dziennie.
By się rozwijać, trzeba dwunastu uścisków dziennie.
Virginia Satir

Dotyk uruchamia w naszym ciele produkcję oksytocyny, serotoniny, dopaminy, redukuje stres - oksytocyna działa bardzo skutecznie na redukcję kortyzolu. Układ nerwowy przepina się z reakcji walcz/uciekaj/zastygnij na reakcję poszukiwania interakcji społecznych - jest to najbardziej przystosowawcza część, młodsza od tych starych reakcji stresowych. Działa wtedy, kiedy aktywuje się nerw błędny, pojawia się pobudzenie dotykowe - albo ktoś nas dotyka albo my siebie.
Poszukiwanie relacji międzyludzkiej jako odpowiedź na stres emocjonalny jest zdrowe i przystosowawcze.

Jakość dotyku - i dotykany, i dotykający są naprawdę połączeni i w kontakcie emocjonalnym, w którym gadanie nie jest potrzebne. Dawca i biorca są zaangażowani i obecni.
Najlepiej działa taki dotyk, który jest w miarę wyraźny i w miarę powolny 3-5cm/sek.

Dotyk jest pierwszym zmysłem, którego uczymy się jeszcze w życiu płodowym i zaczyna działać zaraz po urodzeniu.

Deprywacja dotyku jest dla nas katastrofą psychiczną. Dla niemowląt jest wręcz śmiertelna (w XIII wieku niemiecki cesarz Fryderyk II Hohenstauf nakazał przeprowadzić słynny „eksperyment deprywacyjny" polegający na wychowywaniu grupy dzieci w całkowitej izolacji od mowy - czyli również od opiekunów posługującym się językiem - w celu sprawdzenia, jaki język wytworzy taka grupa - w rezultacie wszystkie dzieci zmarły).
Dzieci bez dotykania nigdy nie rozwijają się zdrowo emocjonalnie i intelektualnie.
Niedotykane niemowlęta zaczynają mieć bardzo szybko neurologiczne zmiany w mózgu.

W tym miejscu należy wspomnieć o kolejnym, kontrowersyjnym eksperymencie Harlowa na małpkach rezuskach - dla ssaków ważniejsze jest doświadczenie bliskości i dotyku i wynikające z tego poczucie bezpieczeństwa, zaopiekowania i łączności niż nawet jedzenie.

Tiffany Field przeprowadzała badania nad dotykiem - tzw. skin hunger - mają to wszyscy ludzie, którzy cierpią na brak interakcji z innymi, np więźniowie, kosmonauci. Odczuwanie "skin hunger" jest zbliżone do odczuwania głodu pożywienia, zostawia nas w podobnym dystresie. Cywilizacyjne na głód dotyku najczęściej cierpią starsze osoby i mężczyźni, którzy są wyjątkowo nieuprzywilejowani pod kątem dotyku w naszej kulturze. Młodzi mężczyźni, dorastając, są jakby z dotyku wyjmowani, czyli coraz mniej osób dotyka młodego chłopaka jak on dorasta, matki przestają dotykać, ojcowie najczęściej nie dotykają, oni nie dotykają się też między sobą, bo "faceci się nie dotykają". Nawet w pewnym momencie dotyk między mężczyzną a kobietą zaczyna być bardzo obciążony ewidentną dwuznacznością i w związku z tym mężczyźni potrafią żyć bardzo długo w braku nieseksualnego dotyku. Ten głód dotyku często się nawarstwia latami i skutkuje np. agresją. Nawet jeżeli to nie pójdzie w tą stronę to może się skończyć tym, że ci mężczyźni mają wielkie ciśnienie na seks, dlatego, że stosunek seksualny jest jedynym miejscem gdzie mogą nakarmić ten głód dotyku. Taka relacja jest uboga, bo tam nie ma nic z nasycania się i celebracji, tam jest łagodzenie tego głodu. Jeżeli tacy mężczyźni wrócą do siebie i uświadomią sobie ten mechanizm i zaczną sięgać po różne formy dotyku (to nie musi być dotyk erotyczny), to zazwyczaj to kompulsywne ciśnienie na seks spada a wzrasta możliwość przeżywania tego spotkania seksualnego na innym poziomie.

W kulturach wysokodotykowych, w których ten dystans międzyludzki jest mniejszy, jest dużo mniej agresji bezpośredniej, dużo większą skłonność do załatwienia agresji w sposób inny niż przemocowy.

Wszystkie najważniejsze komunikaty: jesteś bezpieczny, widzę cię, kocham, pożądam da się przekazać bez gadania. Wycofanie dotyku jest jednym z pierwszych komunikatów o osłabieniu więzi, o tym, że ludzie się od siebie odwracają i nie chcą być tak blisko i nie chcą mieć tego połączenia.
Dotyku nie można zakłamać, tzn. można dotykać nieświadomie, ale jeżeli dotyka się świadomie, to nie można dotykać z zainteresowaniem czy z pożądaniem, kogoś kto nas nie interesuje albo kogo nie pożądamy. Nie można dotykać ciepło i kojąco kogoś, co do kogo mamy negatywne uczucia, albo np. gniew. Można uprawiać seks bez zaangażowania emocjonalnego ale ciężko jest w takim układzie uzyskać ten rodzaj emocjonalnego nakarmienia, o które bardzo wielu osobom w intymności chodzi. W każdej relacji, czy to intymnej czy przyjacielskiej dotyk mówi o tym co się tak naprawdę dzieje, przez to, że kształtuje to takie najbardziej pierwotne i niedające się przekłamać doświadczenie kontaktu. Całą resztę możemy "pościemniać", możemy oszukać komunikaty wzrokowe, dźwiękowe , ale w dotyku możemy być w tym, co jest naprawdę.

Poniżej ćwiczenie, którego celem jest powrót do świadomego dotykania, czyli wyjście z tego automatycznego miziania i miętolenia, a wejście w aktywne dawania, branie i obecność . To ćwiczenie zaproponowała Betty Martin, nazywa się "Three minutes game". Ono jest z definicji aseksualne.

Dwie osoby siadają na przeciwko siebie:
Osoba 1 - dawca dotyku - pyta osobę 2 jak chce być dotykany/dotykana przez 3 minuty. Osoba 2, która ma być dotykana ma się spokojnie zastanowić co, jak i gdzie będzie ok i ma to jasno określić. 
Dający dotyk daje dotyk biorcy, a biorca nie może zostawać w tym momencie pasywny, musi aktywnie odbierać to, co się dzieje.
Po 3 min osoba 1, która będzie teraz biorcą dotyku pyta osoby 2 jak będzie ją dotykać przez 3 min i świadomie zgadza się albo nie na dany dotyk. Potem się zamieniają.

Ćwiczenie to pomaga nam zauważyć jak bardzo dotykamy się "na automacie", jak bardzo nie wiemy co nam sprawia przyjemność, jak bardzo jest nam ciężko poprosić, jak często robimy coś wbrew sobie, bo druga osoba tego od nas oczekuje. Ludzie często mają tak, że dawanie dotyku przychodzi im z łatwością, ale utrzymanie tego świadomego kontaktu w braniu jest dosyć skomplikowane.

Ludzka egzystencja bez dotyku jest pozbawiona bardzo istotnego, więziotwórczego materiału.
W tym świadomym dawaniu dotyku jest coś totalnie ważnego, jeżeli chodzi o relacje, bo tylko tą drogą jesteśmy w stanie przekazać pewien rodzaj ciepła i uwagi, który jest nieprzekazywalny żadną inną drogą.

#psychologia #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #rozwojosobisty

Zaloguj się aby komentować

Ja jestem, Ja czuję, Ja pracuję, żyję, oddycham.
Kto w takim razie oddycha, kiedy śpię?
Może oddychanie po prostu się dzieje?

https://youtu.be/_KNavv4gz2U?si=1P_wTehL2st9Jj25

#rozwojduchowy #rozwojosobisty #medytacja
#filozofia #psychologia
loginnahejto.pl

Nie ma żadnego „ja” w sensie jakiegoś ludzika na którym wszystko to co wymieniłeś jest jakby zawieszone

Zaloguj się aby komentować

Czym jest medytacja?

?

Co masz przed oczami, kiedy wypowiadasz to słowo?
Według mnie nie jest siedzeniem bez ruchu w pozycji lotosu z finezyjnie złożonymi palcami.
Jest stanem pełnej uważności, gotowości do natychmiastowego działania, a zarazem całkowitego relaksu i odpuszczenia, a pozycja ciała ma drugorzędne znaczenie.

Ekhart Tolle w Potędze Teraźniejszości napisał, że musisz być jak kot czychający przy mysiej dziurze.
Niby znudzony, prawie zasypia, ale niech mysza tylko nos wyściubi

Jesteście? https://youtu.be/4bAzHpuXyz4?si=I-XwCswH3F0nE-Sh

Cały audiobook - Nowa Ziemia https://youtube.com/playlist?list=PLV5i6RUShkMcpxsgLXGNp0k5wfjFrYaaR&si=RD0xtxi2tStRL9yI

#rozwojduchowy #rozwojosobisty #medytacja
splash545

@Gepard_z_Libii Jeśli mógłbym Ci coś doradzić, to wrzucaj po 1 poście dziennie. Masz dobry kontent i szkoda by było, żebyś się wyprztykał nim dotrze, to do większego grona osób. Przygotuj sobie kilka tematów/filmików na przód i rozplanuj to na dłużej.

Bo chyba zależy Ci żeby dotarło to do większej ilości osób, wynikły z tego jakieś dyskusje, rozkminki itd?

Ja jak zacząłem wrzucać o stoicyzmie, to też byłem podjarany tematem i korciło mnie, żeby wrzucać po kilka dziennie i dobrze, że się powstrzymałam. Dzięki temu ludzie się przyzwyczaili i ktoś nawet to czyta, są dyskusje itd.

Dobry masz ten tag i fajnie by było jakbyś dłuższy czas coś wrzucał. Ja ostatnio jestem zabiegany i też nie nadążam na bieżąco śledzić

Gepard_z_Libii

@splash545 Dzięki za rady masz rację co do podjarania się, ale to nie jest nieświadomy pęd, a skutek autosugestii.

Jutro jadę do Mamy i będzie dużo ludzi, dzieciaki mnie obsiądą i tak do środy pewnie nie zlezą ze mnie wiec bombarduję przed weekendem

splash545

@Gepard_z_Libii Zrobisz jak uważasz, ja się tam najwyżej będę później dokopywać

Zaloguj się aby komentować

  • jeżeli ustawiasz auto scaling na średnio 40% CPU na maszynę przez pół godziny;
  • jednocześnie oczekujesz, że każda osoba w Twoim zespole będzie działała 8 godzin dziennie przez pięć dni w tygodniu na 100% swoich możliwości;

to uważam że jesteś niebezpieczny jako osoba u władzy i nie powinieneś zarządzać pracą kogokolwiek aż nie zrozumiesz że ludzie to nawet bardziej skomplikowana maszyna niż procesor.

oczywiście wszyscy się rozwijamy, na tym ta zabawa polega że po przemyśleniu tego posta możesz przestać być tym niebezpiecznym człowiekiem.

#programowanie #filozofia #patoprogramowanie #rozwojosobisty
globalbus

@wombatDaiquiri ale to jakieś estymaty do maszynek zdalnego developmentu ?


P.S. najczęściej to programista lub zespół ustala estymaty, więc sam sobie kręci bat na tyłek.

wombatDaiquiri

@globalbus 


> P.S. najczęściej to programista lub zespół ustala estymaty


to prawda, ale celem osoby zarządzającej powinno być dowiezienie rezultatu - z moich obserwacji wynika, że im wyżej ktoś stoi, tym większy ma "domyślny autorytet" pomimo tego, że może stawiać np. nierealnie wysokie oczekiwania nowym pracownikom, które sam może łatwo spełnić jako weteran


> więc sam sobie kręci bat na tyłek.


i tutaj ominęła Cię pointa - zestresowany pracownik będzie funkcjonował gorzej. W szczególności - jesteś w stanie zajechać najbardziej ambitnych w zespole przez dawanie im więcej i więcej zadań, aż się załamią, pójdą na terapię i postanowią zerwać.


Na czym w długim terminie Twój zespół straci jeśli chcesz zrobić cokolwiek poza tabelkami w Excelu np. fajny produkt.

globalbus

@wombatDaiquiri każdy kiedyś był juniorem, co myślał, że robota na 2h trwa 2h. Jak ktoś dalej tak robi po iluś latach, to cóż.


Mnie tylko denerwuje wypełnianie tinesheetow, więc wypełniam je po miesiącu na odpierdziel, jak remainder przychodzi. Tylko ja tyram na uop i jestem kosztem stałym, więc nikt moich MD nie przelicza bezpośrednio na przepalony hajs.

mkbiega

@wombatDaiquiri 40%CPU? Dość sporo jak na developerska pracę. Ja ustawiam tego typu CPU na maszynę która ma coś robić i zniknąć po czasie, a nie na środowisko dla programisty. Na workstacje to ja mam inny sposób - zamawiasz ja kiedy potrzebujesz i działa do 18 po prostu (albo do innej godziny którą można ustawić). Potrzebujesz dłużej - sam sobie to wyklikasz. Szkoda się bawić w takie mikrozarzadzanie

wombatDaiquiri

@mkbiega mówię o autoscalingu ludzi czyli zwiększania zespołu jak przybywa roboty i autoscalingu maszyn produkcyjnych jak dzieje się to samo. Nie wiem skąd pomysł że wspieram remote środowiska developerskie.


Nie wspieram.

mkbiega

@wombatDaiquiri a to przepraszam. Źle Cie zrozumiałem

ErwinoRommelo

@wombatDaiquiri zgadzam sie z toba, dobry manager czy product owner powinien byc w pewnym stopniu podobny do trenera np pilki noznej. Dobre ludzkie relacje i znajomosc jakby specyfikacji kazdej jednostki. W jakich godzinach i parametrach bedzie dzialal optymalnie. W "Leading" Sir Alexa Fergusona wyczytalem o tym duzo bo tam wieciej wlasnie jest o kierowaniu organizacja oparta na ludziach. Bylo tam np o tym ze on jako trener znal z imienia nazwiska kazdego pracownika wlacznie ze sprzataczka i ekipa od prania. To samo mozna powiedziec o takim dev teamie. Nie ganiac od 9 do 17 tylko jesli robisz cos dobrze, zdalnie, i ci zchodzi od 12 do 16, rano spisz a potem grasz w wowa? No problemo jesli zlecone zadania sa dobrze wykonane.

wombatDaiquiri

@ErwinoRommelo 


zlecone zadania


panie, kto by się przejmował wykonalnością? było zlecone, ma być zrobione xD

ErwinoRommelo

@wombatDaiquiri no powinien miec dobre pojecie o kazdej pozycji i zakresie mozliwosci. Znac spec kazdej postaci i min maxowac. MMORPG > ich szkoly managmentu.

Zaloguj się aby komentować

Fragment niedocenionego filmu w reżyserii Guy,a Ritchie’go pod tytułem Revolver

Sceny pokazujące przejmowanie kontroli nad własnym intelektem.
Glowny bohater poprzez przełamywanie lęku i samoupokorzenie wygrywa walkę z ego.

Jest to jeden z moich ulubionych filmów.
Oglądałem go niezliczone ilości razy.

Głęboki psychologiczny przekaz w gangsterskim sosie.

https://youtu.be/3Cea-hyQevg?si=zA6XIX2Z3PMB3v5Z

#filmy #rozwojduchowy #rozwojosobisty #psychologia
jomazafaka

Guy Ritchie topka zwariowanych filmow gangsterskich: Lock Stock, Snatch, Revolver, Rocknrolla

Gepard_z_Libii

@jomazafaka Ma facet swój niepowtarzalny styl, jak Tarantino.

Zaloguj się aby komentować

Mapa Świadomości Hawkins’a i sporo materiałów dotyczących techniki uwalniania i przekraczania kolejnych poziomów.

Mam nadzieję, że zainteresuję tym większe grono użytkowników, bo po wpisach niektórych osób widać, że tego potrzebujecie, choć nie prosiliście.

https://youtu.be/GFS-6FdKhGs?si=hISrkuFPFHmFVzxM

https://youtu.be/q1dOFtIQ0m8?si=dfaQVUNfPR9sBIiT

https://youtu.be/RwFMKLlmyo0?si=aVTVDc36Ah8lwEjR

https://hakujzdrowie.pl/swiadomosc-hawkins-technika-uwalniania/

Rozwój duchowy to nie jest jakieś religijne pierdololo, ani magia.
To praca nad sobą i czucie się coraz lepiej z samym sobą z każdym kolejnym dniem.
To też wytrwały trening uważności i obserwacja zawartości swojego umysłu oraz dążenie do odzyskania kontroli nad własnym życiem.

#rozwojduchowy #rozwojosobisty #filozofia #medytacja
3a527dd6-2237-4b4e-ab7b-bb5a92946eec
koniecswiata

Dzięki za materiały. Będzie co robić w weekend

Zaloguj się aby komentować