Zaloguj się aby komentować
#ama
#pracbaza #ama
Zaloguj się aby komentować
#oswiadczeniezdupy #ama
Zaloguj się aby komentować
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Chcieli byście AMA z ex klawiszem? XD Niestety chyba AHW nie pozwala na odpowiadanie w komentarzach więc raczej ciężko będzie to przeprowadzić.
#ama
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #65a96546cf4ac0227e44d5a9
Post dodany za pomocą AnonimoweHejtoWyznania: https://anonimowehejto.pl - Zaakceptowane przez: HannibalLecter
Zaloguj się aby komentować
#ama
#gownowpis
Zaloguj się aby komentować
https://www.hejto.pl/wpis/czesc-uzytkownik-pornoking-zaproponowal-mi-ama-dot-codziennosci-choc-nazwalbym-t
#hejto #hydepark
Pytania proszę wrzucać pod wczorajszym wpisem, do którego autor linkuje
Zaloguj się aby komentować
Przemyślałem temat, jestem długi czas po wyroku, życie moje obróciło się o 180*, wracać tam nie będę bo żyje całkowicie legalnie, a zasady "zza muru się nie wynosi" uważam że mnie nie dotyczą.
Byłem osobą grypsującą, odpierdziałem parę lat.
W tym AMA nie znajdziesz:
Zamienników czyt. "slangu"
a więc bolki,tornistry,brzóżki,trygrysy,satelity itd. itp. nie będą tutaj wymieniane - po prostu uważam że nie chciałbym tego słyszeć na wolności stąd nie chce tego udostępniać.
Ale postaram się odpowiedzieć na wszystko co tylko zechcesz
AMA odbędzie się jutro w godzinach 16-17, może uda się do 18.
#ama #dyskusja #dziwnaperspektywa #porozmawiajmy #prawo #skazaninashawshank
Moderator @bojowonastawionaowca dostał papier mojego świadectwa z ZK i chyba mógłby AMA potwierdzić.
Robię małą ankiete czy tego chcecie czy nie - od was zależy czy AMA się odbędzie
Robić to AMA?
Zaloguj się aby komentować
#internet #facebook #ama #socialmedia #socjologia
Zaloguj się aby komentować
Skończyłem właśnie 3 miesięczną terapię na oddziale dziennym ze wskazaniem zaburzeń osobowościowych. Mniej więcej czuję się zresocjalizowany ( ͡° ͜ʖ ͡°) .
Gdybyście chcieli to mogę zrobić ama, bo to było naprawdę wartościowe i nieznane przez znaczną większość osób miejsce ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
#psychoterapia #samorozwoj #psychologia #psychiatria #ama
Zaloguj się aby komentować
Postanowiłem napisać podsumowanie całego roku spędzonego na greckiej wyspie. Na początek opowiem, jak znalazłem się tutaj, skąd wziął się pomysł na przeprowadzkę z Anglii do Grecji oraz jak przebiegało proces poszukiwania domu na Krecie.
Po wzrostach cen energii w Wielkiej Brytanii postanowiliśmy spełnić nasze marzenia, które od dawna było odkładane na później. Zdecydowaliśmy się sprzedać naszą nieruchomość w Polsce - mieszkanie i działkę - i użyć środków na zakup czegoś w ciepłych klimatach Grecji, Hiszpanii lub Portugalii.
Na pierwszy ogień poszła Grecja, a konkretnie Kreta, gdzie lubiliśmy spędzać nasze wakacje. Wybór padł na nią przede wszystkim dlatego, że jako pierwsza zrezygnowała z restrykcji związanych z pandemią. W ciągu 10-dniowego pobytu zwiedziliśmy około 10-12 nieruchomości, a ostatnią, którą obejrzeliśmy, okazało się być mieszkaniem na wschodzie Krety, które nas zachwyciło. Wysłaliśmy naszą własną ofertę, a po kilku drobnych negocjacjach doszliśmy do porozumienia.
Rozpoczęliśmy już proces zakupu - wynajęliśmy prawnika i notariusza, którzy pracowali nad naszą sprawą dotyczącą mieszkania. W międzyczasie wróciliśmy do Wielkiej Brytanii, gdzie zaczęliśmy stopniowo pakować się, dokupywać potrzebne rzeczy, załatwiać formalności związane z przewiezieniem naszych dwóch kotów oraz osobistymi rzeczami z UK.
Zarezerwowaliśmy bilety na 8 września 2022 roku, zakładając, że do tego dnia wszystko będzie już spakowane. Nasza firma przewozowa miała dostępne terminy dopiero w październiku lub listopadzie. To oznaczało, że mieliśmy dwie opcje: ktoś mógłby przekazać nasze rzeczy, lub mielibyśmy krótki powrót do Wielkiej Brytanii, aby nadać przesyłkę.
Nowa przygoda - Kreta początki
Nowa przygoda, czyli życie na Krecie i spełnienie marzeń. Po wylądowaniu na lotnisku w Heraklionie czekaliśmy aż 4 godziny na autobus, który miał zabrać nas w podróż trwającą kolejne 2,5 godziny. Jednak udało się, w końcu dotarliśmy na miejsce, gdzie znajdowało się nasze nowe mieszkanie. Agentka nieruchomości zawiozła nas tam, ale niestety mieszkanie było puste, a prąd został odłączony przez właściciela, który tam nie mieszkał.
Pierwszy miesiąc na Krecie upłynął nam na jedzeniu na mieście, spaniu na prowizorycznym materacu z kempingu, chlaniu, opalaniu się na plaży i próbach załatwienia wszelkiej biurokracji w Grecji. To momentami przypominało podróż w czasie do lat 80. i próby załatwienia czegokolwiek w Polsce - prawdziwa masakra.
W październiku musiałem niespodziewanie wrócić do Anglii, aby nadać kilka rzeczy w deszczowej krainie. Na szczęście moja dziewczyna przyjechała z Polski, aby mi pomóc w pakowaniu i sprzątaniu. Po powrocie do Grecji, kilka dni po moim lądowaniu, nawiedziła nas ogromna ulewa, która zalała całe miasto, powodując zniszczenia na plażach, w sklepach i restauracjach. Jednak Grekom nie zajęło wiele czasu, aby się zorganizować i naprawić szkody.
Powoli zaczęliśmy także kupować meble do naszego domu, aby być gotowym, gdy nasze rzeczy dotrą pod koniec miesiąca.
Listopad minął szybko, bardziej w domowym klimacie. Mieszkanie było już urządzone, więc spędzałem więcej czasu w domu. Kontynuowaliśmy również formalności związane z zakupem mieszkania. Pod koniec listopada podjąłem się zbioru oliwek, ale okazało się to bardziej wymagające niż myślałem. Po jednym dniu miałem problemy z kręgosłupem i przez tydzień miałem trudności z chodzeniem.
W międzyczasie znaleźliśmy osobę, która miała zrobić nowe meble do naszej kuchni. Niestety, miał długie terminy, więc przyszedł wymierzyć i zabrał zadatek, po czym zniknął, aż do końca grudnia.
Święta minęły dość szybko, choć było dziwne siedzieć nad morzem w krótkim rękawku i słyszeć "Last Christmas" George'a Michaela w głośnikach miasta. Wigilia i święta były przyjemne, choć człowiek przesadził z alkoholem, miałem wstręt do niego, który trwały aż do marca.
W grudniu udało się wreszcie sfinalizować formalności z zakupem nieruchomości, uregulować wszystkie płatności. Wtedy nadszedł czas, aby rozpocząć aktywne poszukiwania pracy. Byłem w kontakcie z jedną grecką firmą, która oferowała pracę zdalną w obszarze obsługi klienta poprzez czat, e-mail i telefon. Moja dziewczyna również próbowała mnie wkręcić do pracy w korporacji, ale to się nie udało. Musiałem więc przystosować się do bardziej skromnego trybu życia, szukając aktywnie zatrudnienia.
Niestety, brakowało środków na dokończenie kuchni, więc musiałem wstrzymać ten projekt na chwilę. Styczeń minął szybko, a luty, choć był dość zimny, jest krótkim miesiącem, więc nie musiałem długo cierpieć z powodu mrozu. Jednak koszty ogrzewania za pomocą klimatyzacji i dmuchawy nie były zbyt opłacalne, co odbiło się na rachunku za prąd.
W marcu podjąłem pracę w call center, co umożliwiło mi stabilizację finansową, ponieważ oszczędności zaczynały się kończyć. Kwietniowy czas był dość monotonny, skupiłem się bardziej na pracy. W maju udało mi się odwiedzić moją dziewczynę w Polsce na kilka dni i spędzić z nią czas. Po powrocie do Grecji wróciłem do pracy, a po godzinach wolnych relaksowałem się na plaży. Czerwiec przyniósł odwiedziny znajomych z Polski, którzy wynajęli mieszkanie. Po pracy spotykaliśmy się na plaży na piwko i miło spędzaliśmy czas.
W lipcu pojawił się kolejny przyjaciel, wynajęliśmy samochód i jeździliśmy po Krecie zwiedzając, bawiliśmy się świetnie. Niestety, pod koniec lipca moja praca została zagrożona z powodu zmian prawnych i zwolnili wiele osób jak i również mnie. Zacząłem więc aktywnie szukać nowej pracy i znalazłem pracę w kolejnym call center od sierpnia. Na razie jest w porządku, ale nadal czekam na coś lepszego. W międzyczasie odwiedziła mnie moja dziewczyna na tydzień, który spędziliśmy razem, jedząc na mieście i relaksując się na plaży. Sierpień to czas szkoleń w nowym call center. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość, ale mam nadzieję, że znajdę coś lepszego.
Podsumowując cały rok, to był intensywny okres. Zdecydowanie żyję zdrowo - mam dostęp do świeżych owoców i warzyw, poznaję wspaniałych ludzi i choć praca może być gorzej płatna niż w Wielkiej Brytanii, to tam wydawałem więcej na utrzymanie.
Udało mi się osiągnąć to, czego pragnąłem - własne cztery ściany, pracuję, ciągle się uczę nowych rzeczy,i cieszę się życiem, spędzam czas nad morzem, w ciepłym miejscu. Brakuje mi tylko funduszy na dokończenie kuchni i kilku dodatkowych rzeczy do domu, choć żartem można dodać, że jestem otwarty na wsparcie (hue hue hue ). Dodatkowo dokarmiam mały gang lokalnych kotów, jeśli jestem w stanie to zawsze im kupie coś do jedzenia czy zaniosę świeżej wody.
Najważniejszą kwestią jest jeszcze decyzja mojej partnerki, czy chce ze mną zamieszkać na stałe na Krecie, czy może bardziej odpowiada jej związek na odległość, czy też to taka zabawa. Nie żałuję niczego, a jeśli ktoś ma pytania, chętnie odpowiem, zarówno publicznie, jak i prywatnie.
#kreta #emigracja #grecja #blog #podsumowanie #marzenia #ama
Zaloguj się aby komentować
Słowem wstępu:
Po obronie inżynierki z Informatyki, wyjechałem do Danii zrobić magisterkę na kierunku Business Development. Wcześniej studiowałem też budownictwo i chciałem trochę odpocząć od inżynieryjnych tematów. Z perspektywy czasu uważam, że ten wybór kierunku był błędem. Niczego się nie nauczyłem i okazało się że zdecydowanie wolę pracę jako programista. Jedyne co wyniosłem ze studiów w Danii to spoko siatka kontaktów i wpis do CV z dość uznawanego międzynarodowo uniwersytetu.
Na uczelni miałem tylko dwa dni zajęć w tygodniu. Program studiów zakładał, żeby resztę czasu poświęcić na profesjonalny rozwój. W trakcie szukania studenckiej pracy dowiedziałem się, że LEGO zatrudnia sporo studentów z moim profilem. Zaaplikowałem na kilkanaście różnych stanowisk, co zaowocowało dwoma rozmowami kwalifikacyjnymi.
Po obu mnie odrzucili. xD
Niemniej na drugiej z nich powiedzieli mi, że bardzo im się podobam, ale mam zbyt techniczny skill stack. Polecili mnie innemu zespołowi, w którym byli sami programiści. W ten sposób trafiłem do zespołu obsługującego jedną ze stron internetowych LEGO.
Po około roku spytałem mojemu managera, jakie mam perspektywy po studiach. Powiedział mi, że są ze mnie bardzo zadowoleni, więc jak chciałbym zostać na stałe to poszuka dla mnie stanowiska.
I dalej się potoczyło:
-
W styczniu zapoznanie z potencjalnym nowym zespołem.
-
W lutym przejście oficjalnej rekrutacji.
-
W marcu podpisanie kontraktu.
-
Początek pracy na pełen etat? W lipcu. Bo kazali mi najpierw skończyć pisać magisterkę.
No ale teraz już to mam. Jestem Młodszym Inżynierem IT w The LEGO Group.
Mimo prawie dwóch lat stażu, nadal brzmi to dla mnie nieco abstrakcyjnie jak sobie o tym pomyślę.
Biorąc pod uwagę, że to między innymi zabawa LEGO zaszczepiło we mnie chęć pójścia na budownictwo, od którego potem się odbiłem w kierunku informatyki, to całkiem zabawne jak moja historia zatoczyła koło.
No dobra, pytajcie o co tam chcecie.
Na zdjęciu główne wejście do budynku, w którym pracuję.
#lego #ciekawostki #programowanie #pracbaza #dania #studbaza #emigracja
@lukmar dawaj!
@lukmar jaką uczelnię skończyłeś?
@lukmar Ile masz lat? Zakładam, że nie masz różowej i tym bardziej dzieci?
Zaloguj się aby komentować
Z góry zaznaczam że te ama potrwa max do 7:30 a potem ja wyjezdzam z parafii na 3 dni.
#ama #zapytajproboszcza
Btw. @Rebe-Szewach masz pozdro od niego :)
Dobra, to by bylo na tyle, do proboszcza przyszli pierwsi interesanci w sprawie ślubu, a mnie goni czas. Wrócimy do tej zabawy w przyszlym tygodniu. Może uda sie złapac wikariusza na przepytki chociaż on bardzo niechetnie ze mna gada. MIŁEGO DNIA HEJTO :)
@Cybulion jesteś pełnoletni?
@Cybulion czym się zajmujesz na tej parafii?
Zaloguj się aby komentować
#ama #gownowpis
@Sloik2078
dlaczego migrujecie do wielkich miast w liczbie olbrzymiej
@Sloik2078
co tak brzęczy gdy jedziesz do warszawy? (☞ ゚ ∀ ゚)☞
@Sloik2078 co się tak naprawdę wydarzyło w Roswell w 1947?
Zaloguj się aby komentować
Na moim jachcie z facetów bylem ja, jeszcze jeden koleś i sternik oraz 6 dziewczyn.
#ama #zwiazki #single
Polotwarty zwiazek xD witam pan cuck. Zona ruchaja ile wlezie, a ten jezdzi na wyjazdy dla singli, na ktorych nikt nie bzika. Zajebiozka.
@NatenczasWojski coraz popularniejsze te wojaże dla "singli"
podzielisz się linkiem do oferty?
ciekawym trasy i kosztów związanych z takim rejsem
bądź co bądź pływanie z rozkapryszoną grupą całkowicie nieznajomych sobie ludzi bardzo często przeobraża się w turbochujowiznę
@NatenczasWojski Trzeba bardzo lubić słońce żeby w tym okresie wybierać się na śródziemne.
Trzeba mieć bardzo silną psychę żeby wybierać się na nastometrowy jacht z nieznanymi ludźmi bo jak to mówią jak cię na morzu ktoś wkurwia to i tankowiec jest za mały.
No i trzeba lubić taki jachting mazurski: od rana do wieczora i od portu do portu.
Nie lepiej było jakiś Bałtyk obskoczyć, parę fajnych portów, parę fajnych przelotów takich na 2-4 doby, więcej wiatru i w ogóle.
Gx
Zaloguj się aby komentować
Tylko proszę o pytania dotyczące mojej pracy, nie takie typu ,,dlaczego lasy dają miliony na kościół?" Bo mamy katotaliban w kraju, góra chce się przypodobać. Ja nic na to nie poradzę, jedyny mój kontakt z kościołem to przygotowanie choinek. A i raz brzozy na zielone świątki szukałem, ale to na stażu pierwszy, może drugi dzień pracy
#lesnapracbaza #ama #pracbaza
@Airbag kiedyś na lurkerze jeden leśnik wrzucił tekst i grafiki o tym jak się sadzi lasy w miejsce wyciętych drzew.
Było to dość imponujące, cała nauka o braniu pod uwagę jak idzie słońce, sadzeniu szybkich gatunków żeby chroniły młodniki, i że teraz sadzi się drzewa tak żeby las wyglądał na naturalny, miesza się liściaste z iglastymi itd., nie takie monokultury podatne na szkodniki, sosny żeby tylko szybko urosło pod wycinkę, jak kiedyś.
Gdybyś miał kiedyś podobny materiał do wyrzucenia było by super.
Czemu na zarządzenia masz dwa osobne segregatory?
@Airbag Jak to jest z ta wycinka? Jest normalna bo np te drzewa byly sadzone po WW2 i minal ten czas po ktorym mozna sciac, czy pisowcy jak zwykle kradna ile sie da?
Zaloguj się aby komentować
Pan Adam zajmuje się również takimi tematami jak uważność, trans hipnoza, OBE - prowadzi szkolenia w zakresie autohipnozy, świadomego snu i odmiennych stanów świadomości.
Jeśli jesteście chętni to plusujcie! Więcej plusów = większa szansa na AMA, zasady jeszcze się ustali ale na razie chcę zbadać zainteresowanie bo jednen z moich agentów Discordowych zadał pytanie
Strona pana Adama jeśli bylibyście zainteresowani
http://adamb.pl
Kanał na YouTube
https://www.youtube.com/@AdamBTV
Kanał z nagraniami medytacyjnymi
https://www.youtube.com/@AdamBMedytacje
#swiadomysen #swiadomesny #sen #sny #swiadomesnienie #luciddream #luciddreaming #ld #oneironautyka #medytacja #oobe
@billuscher bylbym zainteresowany AMA z Adamem Bytofem, a nie zadnym Panem Adamem. Mowisz "ksiazka Henryka Sienkiewicza" czy "ksiazka Pana Henryka Sienkiewicza"? Piszmy poprawnie, na jezyku polskim nauczycielka na pewno wyjasniala dlaczego nie uzywa sie takich zwrotow (nie ma to nic wspolnego z kwestia szacunku do danej osoby - taka podpowiedz)
Zaloguj się aby komentować
W nawiązaniu do wpisu https://www.hejto.pl/wpis/dzis-formalnie-wystapilem-z-kosciola-rzymskokatolickiego-czuje-ogromna-ulge-i-ta
z uwagi na to, że kilka osób było bardziej zainteresowanych pozwalam sobie na
kilka słów więcej o całej procedurze i jak to wyglądało w moim przypadku.
Najpierw jak wygląda od strony formalnej:
Od 2016 procedura została znacząco uproszczona - nie ma potrzeby organizowania m.in. dwóch świadków (
Po kolei.
Aktu apostazji dokonujesz w parafii właściwej dla miejsca zamieszania albo mówiąc bardziej obrazowo: tej, której dzwony budzą Cię co niedzielę
Jeżeli jest to parafia, w której zostałaś lub zostałeś ochrzczony, to spoko. Jeśli nie, to najpierw musisz zdobyć świadectwo chrztu z parafii, w której się to dokonało.
Sprawdzasz na stronie www (parafie mają zazwyczaj świetne strony www) godziny pracy kancelarii. Dzwonisz i pytasz, czy akt chrztu zostanie wystawiony na miejscu - zazwyczaj tak, ale może zdarzyć się, że przyjedziesz, a ksiądz akurat będzie miał dużo roboty i powie Ci coś w stylu "na jutro będzie gotowe". Może to być wkurwiające, jeśli akurat jedziesz w tym celu z Ustrzyk Górnych do Szczecina
Jesteś dorosłym człowiekiem i do chuja miej RiGCz, nie bój się księdza.
Jeśli ksiądz zrobi adnotację na akcie typu: "do sakramentu małżeństwa" to dupa. Nie załatwisz apostazji i będziesz musiał jechać jeszcze raz i przyznać się, że byłeś cipką i skłamałeś
Następnie wracasz do domu i przygotowujesz identyczne pismo w 3 egzemplarzach (wzory w necie albo bierzesz mój wzór - generalnie powołujesz się na konstytucję i uchwałę konferencji episkopatu oraz oświadczasz, że jesteś świadoma/świadom konsekwencji; bez zbędnego rozpisywania się). Jeden egzemplarz jest dla Ciebie, jeden dla proboszcza Twojej parafii, jeden dla odpowiedniej kurii (biskupa). Robisz tez ksero świadectwa chrztu, podpisujesz "za zgodność z oryginałem". Samego aktu apostazji nie podpisujesz! Musisz zrobić to w obecności księdza.
Sprawdzasz na stronie www godziny pracy kancelarii Twojej parafii. Dzwonisz, żeby umówić się na rozmowę z PROBOSZCZEM - po prostu pytasz, kiedy w kancelarii pracuje proboszcz. Chodzi o to, że jak pojedziesz z buta i trafisz na wikariusza, to nic nie załatwisz. Musi być proboszcz.
Przychodzisz do kancelarii, zbijasz piątkę z prochusem i tu się zaczyna akcja. Chodzi o to, że ksiądz ma OBOWIĄZEK podjęcia próby odwiedzenia Cię od tej decyzji. W praktyce oznacza to pytania: "dlaczego?" odmienione przez wszystkie możliwe przypadki i sparafrazowane na wszelkie możliwe sposoby. Straszenie piekłem, ostracyzmem, zerwaniem więzi z bliskimi i inne banialuki. Zostanie też zastosowana standardowa technika: "Po co Ci to? Nie szkoda Ci czasu? Możesz przecież po prostu nie chodzić do kościoła, nikt tego nie sprawdza. Warto? A może na łożu śmierci zmienisz zdanie?" Musisz tego wszystkiego wysłuchać, a na koniec oświadczyć, że występujesz z kościoła.
Wpisujesz datę, podpisujesz 3 egzemplarze i jeden z nich dajesz proboszczowi do potwierdzenia (pieczątka i podpis). Zostawiasz dwa egzemplarze pisma oraz oryginał i ksero świadectwa chrztu. Jeden egzemplarz zabierasz dla siebie na pamiątkę. To koniec. Jesteś apostatą. Idziesz do piekła.
Co się dzieje dalej? Proboszcz robi sobie notatkę do swoich akt, a jeden egzemplarz wysyła do kurii. Biskup wysyła informacje do parafii chrztu z przykazem naniesienia informacji w księdze ochrzczonych. Jak następnym razem zwrócisz się z prośbą o świadectwo chrztu, to powinna być tam adnotacja: "Wystąpiła / wystąpił z kościoła w dniu..." Nie ma żadnych ram czasowych, kiedy ma to zrobić. To jest już poza Tobą i nie masz na to wpływu. Za to masz to w dupie
Jak to wyglądało u mnie:
-
Napisałem maila do parafii chrztu, czy są w stanie mi przygotować świadectwo, pomimo, że nie znam daty chrztu (serio nikt z rodziny nie pamiętał, nie mam żadnych pamiątek z tego okresu). Po 3-4 dniach dostałem telefon; ksiądz proboszcz: że tak, oczywiście, znalazł w księgach i zaprasza, wystawi na miejscu. Zapytał w jakim celu, odpowiedziałem zgodnie z prawdą. Nie skomentował, zaprosił tylko w godzinach pracy kancelarii.
-
Pojechałem. Całość trwała 15min. Przedstawiłem się, powołałem na rozmowę telefoniczną. Ksiądz wystawił, chwile pogadaliśmy (akurat w parafii było bierzmowanie, więc był biskup i pośmieszkowaliśmy, że wizyta szefa, że pierdololo). Zapytałem, czy parafia wspiera humanitarnie Ukrainę. Powiedział, że tak. Dałem 50zł z prośbą o przeznaczenie na ten cel. Przyjął, podziękował. Życzyliśmy sobie miłego dnia i wszystkiego dobrego. 10/10
-
Pojechałem "mojej parafii". Siadam w kolejce, słucham jak w kancelarii trwają targi pogrzebowe: "co łaska, zazwyczaj dają 500zł". Przychodzi moja kolej, wchodzę, zbijamy piątkę. Mówię jaka sprawa. Trafiłem na wikariusza. Był bardzo uprzejmy. Ze 3 razy podkreślił, że szanuje moją decyzję, ale poprosił, żeby "przez względu na szacunek dla księdza proboszcza" załatwić to właśnie z nim. Wynotował mi, kiedy proboszcz jest w kancelarii. Dał mi swój nr telefonu, gdybym miał jakieś trudności, chciał o coś dopytać. 10/10.
-
Pojechałem do proboszcza. Mówię o co chodzi. Ksiądz zarządził modlitwę. Przez 10min się modlił o wsparcie Jezusa i inne takie, a ja siedział w milczeniu. Następnie przez równo godzinę próbował mnie odwieść od decyzji. Stosował techniki jak wyżej. W trakcie rozmowy kilka razy wychodził, odbierał telefon i generalnie stosował różne techniki psychologiczne, żeby mnie wybić z pewności siebie. Na koniec oświadczył, że on tego nie podpisze, bo nie co to za akty prawne (konstytucja i uchwała konferencji episkopatu, LOL) i że musi najpierw to sprawdzić. Powiedział, żebym przyjechał kiedy indziej. Byłem mocno wkurwiony, ale wytrzymałem i zaproponowałem jakiś tam poniedziałek, przed pracą, o 8:00 - zgodził się. Zbiliśmy piątkę i pojechałem do domu. 2/10
-
Przyjechałem o umówionej porze, ale nikt mi nie otworzył. Od pracującego w obejściu kościelnego dowiedziałem się, że proboszcz jest i zaraz na pewno mi otworzy. Nie otworzył. Pojechałem do domu. 2/10, bo pogoda była ładna.
-
Pojechałem w terminie, kiedy wg. harmonogramu w kancelarii miał urzędować proboszcz. Wszedłem jako pierwszy. Zapytał tylko, czy nie zmieniłem zdania. Potwierdziłem. Podpisaliśmy dokumenty, zbiliśmy piątkę. Poprosił, czy mogę sam przesłać kopię do biskupa. Nawet tak wolę. 7/10.
Lvl 38, żona, dzieci brak. Nigdy nie byłem wierzący, mam wszystkie sakramenty poza małżeństwem. Ostatni raz w kościele byłem na pogrzebie koleżanki, zaraz po liceum, nie wytrzymałem pierdolenia i wyszedłem w trakcie. Kościół katolicki w takiej formie w jakiej jest teraz (ale chyba po prostu w ogóle) uważam za organizację szkodliwą we wszystkich aspektach. Jestem skrajnym ateistą. Gardzę wszelkimi przejawami wiary, religiami i gusłami. Staram się w życiu kierować nauką. W życiu codziennym staram się nie być chujem.
Jeśli macie jakieś pytania to zachęcam.
#oswiadczenie #religia #wiara #ateizm #apostazja #kosciol #chwalesie #2137 #ama
@jelonek Podoba mi się Twoja psychika. Inspirujące. Sam o tym ustawicznie myślę - szkoda mi tylko starszych osób w rodzinie którzy tej decyzji nie zrozumieją nigdy... Dzięki też, że wszystko opisałeś. Planuję z tego poradnika skorzystać razem z żoną.
Do zobaczenia w Piekle ¯\_(ツ)_/¯
@jelonek Fun fact: wg KK dalej jesteś jego członkiem, bo nie da się z niego wystąpić - chrzest to one-way ticket
@jelonek nie chcę ci psuć zabawy ale nadal jesteś w KK. Zajrzyj na wystap.pl. KK nie da się opuścić w świetle polskiego prawa. Dlatego chrzci się dzieci, żeby nie mogły protestować. Prawo kościelne jest nieistotne razem z tą ich apostazją, bo to są ich zasadyi ich gra. A hajs biorą dalej. No i dalej jesteś w księgach.
Zaloguj się aby komentować
Nie zacząłem prowadzić praktyki bo to nie ten poziom ale eksperymentowałem różne metody z pozytywnym skutkiem.
Mam ścisły umysł i zawsze bardzo sceptycznie podchodzą do wszelkich voodoo bzdur. Tak samo uważałem że hipnoza to ściema, jakże się myliłem. Gdy sprawdziłem na sobie, tak mi się spodobało że zrobiłem cały kurs.
Nie zacząłem się zajmować tym na codzień bo czułem że mam chęci wykorzystywać hipnoze w złych celach, źle się z tymi chęciami moralnie czułem, więc porzuciłem tą dziedzinę.
Ale mogę odpowiedzieć na pytania, bez ściemy.
#ama #historieprawdziwe #originalcontent
Z ciekawostek to powiem że na kursie wraz ze mną była pani anestezjolog oraz pan neurolog. Wiem że to teraz passe kierunek ale kiedyś Rosja (Związek Radziecki) bardzo rozwijał hipnozę. Zachód poszedł w farmakologię bo na tabletkach się robi biznes, a na słuchaniu jak ktoś gada, to już dużo mniejszy.
Ale były robione cesarskie cięcia ze znieczuleniem hipnotycznym i podobno efekty lepsze niż po narkozie. Jak pisałem, testowałem anestezję hipnotyczną i potwierdzam że to działa. Nie odważyłbym się kogoś po tym kroić ale działa
@NatenczasWojski polecisz jakąś książkę? Od czego zacząć? Jak znaleźć dobrą szkołę a nie jakieś ściemy?
Zawsze interesował mnie ten temat ale gdzieś uciekał mi.
Zaloguj się aby komentować
- masowce
- drobnicowce
- PSV (platform supply vessel)
- jack up (wind installation vessel)
- errv (emergency response & rescue)
- research (badawcze)
- poglebiarka
Dodatkowo szkole rowniez marynarzy i nie tylko w osrodku treningowym.
Pytajcie o co chcecie, nie mam tajemnic zawodowych ;)
Nie wiem co @hejto robi tutaj z ama, ale jak trzeba sie zweryfikowac czy cos to ne ma problema.
https://youtu.be/8gJLI8ADEWU
https://youtu.be/iydMJToa2iU
https://youtu.be/PtJEPsw3p6w
#ama #barteknamorzu #technologia #ciekawostki #pracbaza #statki #marynarz
@bartek555
130 osob
Byłeś świadkiem (ew. słyszałeś opowieści) jakiś poważniejszych awantur, burd, konfliktów?
Mam na myśli rzeczy nie zwiazane z pracą, bo wiadomo, że jak się pracuje z ciężkim sprzętem, drogimi maszynami, w niebezpiecznych warunkach, to wkurwy i bluzgi lecą non stop, a minutę potem jest sztama.
Mam na myśli jakieś poważniejsze awantury, w końcu jest to środowisko miedzynarodowe, nawet jeśli siłą rzeczy nastawione na profesjonalistów, gdzie opinia znaczy wszystko.
Dzień dobry @bartek555, rzadko się udzielam, ale fajnie, że jest tu ktoś z branży
Miałeś jakieś trudne zadanie do wykonania które udało się wykonać tuż przed deadline'm?
Obserwuję Cię, ale nie chciałem się za bardzo wychylać, żeby nie robić Ci konkurencji w grzmoceniu.
Dodatkowo, chciałem tylko zaznaczyć, że jeśli potrzebowałbyś kogos z uprawnieniami do robienia filmów lub zdjęć offshore (dokumentowanie pelnej instalacji, inspekcje etc.) to daj znać. Mam duże doświadczenie w pracy onshore i offshore pod wieloma banderami.
@bartek555 Cześć, obserwuje od początku i troche zazdroszczę
Zaloguj się aby komentować
https://youtu.be/8gJLI8ADEWU
#ama #marynarz #barteknamorzu #technologia #ciekawostki
@bartek555 wiesz a pytasz
@bartek555 jakoeś z pewnością będzie
Tutaj link do ama - https://www.hejto.pl/wpis/no-hej-jak-obiecalem-tak-robie-ask-me-anything-zeby-sie-specjalnie-nie-rozpisywa
Zaloguj się aby komentować