Tym razem sonetowa #nasonety wycieczka #diriposta w słusznym celu - pozbycia się wiadomo kogo

tytuł: Czarne fale

Płynę właśnie hen za morze,
kapitańską fajkę palę,
na smoluchów się pożalę,
lekko się rozkleję może,

skradnie któryś - łeb rozwalę,
tak brzmi słowo boże,
kto zabluźni - temu gorze,
ze wszystkimi łajbę spalę

zaraz koniec mej udręki,
ty czarnuchu, na wprost patrzże,
nie na mojej dziwki wdzięki,

Neptun dusze wnet im wydrze,
małej mej pomocy dzięki,
a czy z moją? Ależ skądże!

Zaloguj się aby komentować