#anonimowehejtowyznania

Lurker od dawien dawna i pewnie i tak nikt o tej godzinie nie zobaczy więc wyleje z siebie kilka zdań. Jak to jest być samotnym facetem przed czterdziestką? A no do dupy. Kilka większych i mniejszych związków które kończyły się w nieprzyjemny sposób dla obu stron. Czy szukałem/szukam partnerki? Tak. I co? Dupa. Nic mi nie wychodzi choć za każdym razem staram się być lepszym. A to za mało zainteresowania okazuje, a to nie chce mieć dzieci. Tak, nie chce. I niestety często kończyło się to końcem związku i gwoździem do trumny. Czasami i trafiały się takie które podzielały moje zdanie ale niestety, kończyło się to dość szybko bo “nie spełniałem oczekiwań”. I tak sobie żyję jak ten typowy przegryw. Zabijając czas praca. Czy chciałbym przeżyć prawdziwą miłość? Tak. Czy oglądając dramaty czy jakieś dziwne miłosne filmy wyobrażam sobie siebie w podobnej sytuacji i jakie to jest uczucie? Tak. Zostaje wyobraźnia i wymyślanie sobie historii i tworzenie alternatywnej rzeczywistości we własnej głowie.

I tak. Jestem pijany.

Pozdrawiam. Pan przegryw.



Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6561297dcf4ac0227e44c1d8
Post dodany za pomocą AnonimoweHejtoWyznania: https://anonimowehejto.pl - Zaakceptowane przez: HannibalLecter
anonimowehejto

WiedźmińskaKuropatwa: Pieprzysz. Pewnie nie jest aż tak źle ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Pozdrawiam. Pan w tym samym wieku i sytuacji.




<br />

Zaakceptował: HannibalLecter

panek

Spoko jako facet twoja atrakcyjność z wiekiem jakoś mocno nie spada, nie ma powodu do pośpiechu

Huxley

@panek to się nazywa SMV i nie spada a wręcz przeciwnie dłużej rośnie niż kobiet przykładowo SMV kobiet dochodzi do ściany około 30 .. a faceta dopiero zaczyna rosnąć poniżej prosty wykres

ac86f29e-beaa-4113-9a55-2d841402864f
Basement-Chad

@Huxley Z eykresu wyraźnie widać, że po 40 u mężczyzn zaczyna się lawinowy spadek. Ostatnia szansa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

GtotheG

@panek @Huxley uwielbiam oglądać tą skalę. Ja po 30 mam większe powodzenie niż miałam jak miałam 20 lat (a wyglądam czysto obiektywnie gorzej, może tylko cycki mam większe niż za młodu). U młodziaków to w ogóle mam mega powodzenie, co drugi młodziak hot sexy Oskarek daje mi like na tindku. Jednocześnie gadam z koleżankami i każda komentuje to, jak niezadbani w Polsce są mężczyźni po 30 i że są aseksualni w przeciwieństwie do np. Wlochów czy Hiszpanów, którzy o siebie mega dbają. Także możesz wrzucać i 30 statystyk i się pocieszać, że twoja atrakcyjność rośnie, ale w rzeczywistości - tylko maly top 1 % ludzi, którzy o siebie zazwyczaj dbali cale zycie, po 40 wyglada dalej fajnie i atrakcyjnie. Dla calej reszty nas smiertelnikow - niestety sciana

Serio nie znam mlodych dziewczyn jarajacych sie np. 40-latkami, moze jeden przypadek, laska jakies daddy issue. Ale wiekszosc moich kolezanek chce miec faceta w wieku podobnym do swojego - jak maja 20 to zeby facet mial 23, jak maja 33 to zeby facet mial 36 itd.

Huxley

@GtotheG Ale wiesz, że na tym wykresie pierwszym lepszym z brzegu, na samym dole jest nawet napisane to co napisałaś wyżej tylko krócej ? po za tym niczym się nie pocieszam nie mam potrzeby No i nie powinnaś na swojej podstawie określać reszty społeczeństwa bo zazwyczaj może to mijać się z resztą społeczeństwa często ludzie żyją we własnych „ bańkach informacyjnych „

e5aar

@anonimowehejto złe podejście. Sam jestem “samotnym” facetem przed 40. I co? I chuj, najlepsze miesiące mojego życia, żyje, bawię się, korzystam, spełniam. W tym 0 randek, zero spotkań z kobietami. Robię to na co mam wpływ, a nie uzależniam szczęścia od bycia z drugą osobą. Robiłem tak już i jeb, dostałem rogi i kopa po 12 latach. Teraz żyje dla siebie, wciąż planuje randkować, ale żeby poznawać kobiety, wiem że szczególnie w moim wieku większość mi nie będzie odpowiadać. I życie, byle do przodu. Doświadczać, dobrych i złych rzeczy. Doceniać. I nie oczekiwać rzeczy na które nie masz wpływu. I tak jestem pijany ;)

gawafe1241

@e5aar złote słowa. A Ci co pierdolą że szczęśliwi będą dopiero z kimś - do pieca ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

koniecswiata

@anonimowehejto Z Twojego postu wyczytałam, że jesteś zirytowany i sfrustrowany bo masz niezaspokojoną potrzebę bliskości i więzi, czy tak? Może też jakiejś troski, ciepła, zaufania? Może potrzebę uznania i akceptacji takim, jaki jesteś? Czy może za tym stoją jeszcze jakieś inne potrzeby? I napisałeś ten post, ponieważ chciałbyś być zauważony i wysłuchany w tym, jak bardzo trudno jest Ci przez to, że nie możesz znaleźć nikogo do związku? Czy dobrze zrozumiałam?

Erebus

@anonimowehejto tyś koło przegrywa nawet nie stał

Tylko_Seweryn

@anonimowehejto będzie dobrze ziom. Mi się najlepsze znajomości jeśli chodzi o zbliżenia zaczęły dopiero po skończeniu dwuletniego związku. Trzymam się swojej paczki znajomych, a co się pokaże na horyzoncie to korzystam. Polecam ten stan. Chociaż laski z paczki ciągle mi trują głowę że powinienem sobie kogos znaleźć na stałe xD

Basement-Chad

Żaden normalny facet nie chce dzieci. Ale nie mając innego wyjścia w końcu musi ulec. Tak już działa świat. Cała sztuka to wytrzymać jak najdłużej bez gówniaków ( ͡o ͜ʖ ͡o)

GtotheG

@Basement-Chad zdziwiłbyś się, byłam z facetami, którzy okropnie chcieli mieć dzieci i nie wyobrażali sobie życia bez posiadania dziecka.

Basement-Chad

@GtotheG To nie byli prawdziwi mężczyźni ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

GtotheG

@Basement-Chad dla mnie wprost przeciwnie - jak jesteś zdrowy psychicznie to będziesz chciał rozsiewać swoje geny.

Basement-Chad

@GtotheG "Rozsiewać geny" a "mieć dzieci" to dwie różne sprawy

Tak czy inaczej, nie przywiązywałbym wielkiej wagi do tego co ludzie mówią, że chcą. Przeważnie ma to niewiele wspólnego z tym czego naprawdę chcą. Wiekszość ludzi w ogóle nie ma świadomości tego czego chcą, przeważnie więc myślą, że chcą tego czego oczekują od nich inni ludzie.

SuperSzturmowiec

Nie jesteś przegrywem bo miałeś kilka związków

splash545

Nie każdemu z nas jest dane, żeby trwać w dobrym i szczęśliwym związku. To trafia się tylko niektórym i pewnie nie jest to większość. Ile jest osób, które są w związku tylko z przyzwyczajenia, tylko się męczą i zatracają siebie.


Nie ma co się kopać z życiem, skoro nie udało Ci się w sferze romantycznej, to nie jest koniec życia. Życie daje nam tak wiele różnych możliwości, że szkoda się skupiać tylko na związku. W szczególności jeśli Ci się nie udało pomimo prób. Pomyśl sobie na spokojnie jak wiele możesz robić rzeczy, które osoby w związkach nie mogą. Znajdź sobie coś dla siebie, skup się na sobie. Postarać się poszukać czegoś innego dla siebie jest lepszą opcją niż użalanie się nad sobą.

A tak szczerze to jak znajdziesz spełnienie w innej sferze, to o ile większą będziesz miał szansę żeby wtedy kogoś znaleźć i to kogoś bardziej wartosciowego niż dotychczas. Potencjalna partnerka będzie widzieć, że jesteś coś wart i radzisz sobie sam. A nie, że bije od Ciebie teraz przegranym myśleniem, i kogo Ty chcesz znaleźć w ten sposób?


"Czy oglądając dramaty czy jakieś dziwne miłosne filmy wyobrażam sobie siebie w podobnej sytuacji i jakie to jest uczucie? Tak. Zostaje wyobraźnia i wymyślanie sobie historii i tworzenie alternatywnej rzeczywistości we własnej głowie."


A to jest najgorsze co możesz robić w tej sytuacji. Sam się wpędzasz w spiralę nieszczęścia. Trzeba się skupić na rzeczywistość jaka ona by nie była i spróbować ją ulepszyć, albo chociaż nauczyć się cieszyć z małych rzeczy.

Fantazjowanie w taki sposób i tworzenie alternatywnej rzeczywistości jest niezdrowe dla naszej psychiki.

Wido

Jako wolna kobieta przed 30, do której czasami podbijają faceci w Twoim wieku, powiem ci jedno: desperację czuć i jest wielkim red flagiem. Nikt nie chce być czyimś kołem ratunkowym, nikt nie chce wypełniać dziury, która masz w sobie. Oglądanie komedii romantycznych tworzy nierealne oczekiwania z obu stron, a jeżeli ty stworzysz w swojej głowie wizję idealnej kobiety, to żadna kobieta nie jest w stanie spełnić takich nierzeczywistych oczekiwań. Pamiętam, jak na początku związku stawiał mnie na piedestale mój były chłopak. Myślisz, że czułam się wyjątkowa i wspaniała? Nie, czułam się przytłoczona jego wyobrażeniami i oczekiwaniami, których na pewno bym nie spełniła, więc moją pierwszą reakcją była ucieczka. Dopiero rozmowa pomogła, choć pamiętam, że dalej czułam, że go zawiodłam gdy nie spełniłam jego wizji idealnej kobiety. Większość dojrzałych kobiet które znam, chce partnera, który traktuje je jako równą sobie, jako dorosłą, realną osobę - nie księżniczkę. Partnera, który w ciężkich chwilach pomoże, ale też który tę pomoc przyjmie kiedy sytuacja się odwróci. I jeżeli będzie od ciebie bił ten spokój, ciepło, prawdziwa pewność siebie, ale też radość z życia, bo nikt nie lubi smutnych ludzi, to wtedy jest szansa, że kogoś przyciągniesz do siebie. Szansa, nie pewność, więc naprawdę staraj się zmienić swoje nastawienie przede wszystkim dla siebie, żeby tobie się żyło dobrze samym ze sobą.

Budo

@anonimowehejto ziomuś to czy jest do dupy, czy nie zależy od Ciebie. Uzależniasz swoje szczęście od związku, a to błąd. Nauc się być szczęśliwy sam ze sobą (tak to możliwe), a pozbędziesz się smutku i desperacji (kobiety mają na to radar). Dużo łatwiej będzie Ci znaleźć kogoś i nawiązywać kontakty jako pewny siebie i szczęśliwy chłop

Shivaa

Koniec końców lepiej być samotnym niż w nieszczęśliwym związku. Cała masa ludzi tkwi latami i do końca życia w toksycznych relacjach bo nie potrafią nic w swoim życiu zmienić. Myślę jednak że jesteś ponad nimi bo wciąż możesz kogoś poznać. Mam znajomych po 30, 40 którzy mimo wieku trafili na drugą połówkę. Nawet w mojej rodzinie ludzie po wieloletnich związkach, po 50, 60 jeszcze kogoś poznawali, myślę że w dzisiejszych czasach gdzie rozwody i związki na kocią łapę są bardziej popularne, czas w którym wciąż ludzie tworzą nowe relację jest wydłużony.

Trzymam za ciebie kciuki, nigdy się nie poddawaj bo życie zaskakuje.

Przede wszystkim dbaj o siebie fizycznie i psychicznie bo w ten sposób zachowasz atrakcyjność niezależnie od wieku

GtotheG

@anonimowehejto dlatego kiedyś ludzie brali ślub mając 20 lat i byłeś zaklepany. Kiedyś nie rozumiałam po co ludzie biorą śluby w ogóle Teraz jak jestem starą panną po trzydziestce rozumiem. To było tylko po to, żeby ludzi uwiązać ze sobą na zawsze. Jak masz 30, 40, 50 lat to już zwyczajnie dziwaczejesz, co raz mniej rzeczy tolerujesz. Jak byłam młoda to wszystko mi w ludziach pasowało, no bo co ci może nie pasować w Wojtku lat 16? Że nie ma auta i stabilnej pracy? A dzisiaj sama mam wymagania z kosmosu - ale z dystansem, o ile to nie będzie żaden związkowy deal breaker typu "posiadanie dzieci" to staram się dużo rzeczy akceptować.

Dodam, że podzielam wszystkie twoje uczucia - chciałabym mieć kogoś, ale kogoś dobrego ciężko znaleźć. Więc jak mi piszesz "facet po 40 bla bla przegryw" - kurde, jest masa takich kobiet, kilka takich znam nie każdy człowiek ma udane życie towarzyskie. Głowa do góry, nie ma się co nad sobą użalać. Ludzie szukają partnerów, którzy im dadzą poczucie, że "żyją", że mają razem fun, że życie razem jest łatwiejsze niż osobno. Jak będziesz wychodził do ludzi z nastawieniem "o boże, życie jest takie smutne, męczące, ludzie czegoś ode mnie chcą" - to sorry, ale sam się zastanów czy spotykałbyś się z taką dziewczyną. Dam se reke urwac, ze nie. Wszyscy chca tego samego, ale malo kto chce to oferowac także będzie dobrze ziom, jak to już Seweryn napisał tylko wrzuć na luz.

Zaloguj się aby komentować