#zuchpostuje

0
22
Na pograniczu jak to na pograniczu - zależy w której wsi, ale my chodziliśmy na pachtę, rzadziej na szaber.

A Wy hultaje jak zwaliście tę dziecięcą i niewinną, ale jednak kradzież?

via: facebook.com/swietlanmaps #regionalizmy
#ciekawostki #mapporn #mapy #polska #semantyka #jezykoznawstwo #zuchpostuje
zuchtomek userbar
4ea21a84-cfa3-4784-9510-ff6e30a7c371
SpokoZiomek

Zawsze mi się wydawało że juma to gwara nas warszawioków a tu proszę, ścian zachodnia.

zuchtomek

@SpokoZiomek u mnie bardzo rzadko spotykane, praktycznie wcale, kilka razy mi się to obiło może o uszy w latach '90 w kontekście 'zajumanego samochodu' - w sensie, że kradziony z Niemiec ktoś kupił (niekoniecznie sam ukradł) - więc ściana zachodnia mi tu pasuje


A samo słowo, z ciekawości definicja według wiki to przede wszystkim 'kradzież z przemytem'

:

"Juma – określenie i zjawisko wieloznaczne:


  1. przestępstwo polegające na dokonywaniu kradzieży związanej z przemytem, wykonywanej za zachodnią granicą Polski w okresie PRL;

  2. przedmiot pochodzący z kradzieży;


Słowo to wywodzi się z rejonów nadgranicznych. Określało rodzaj przestępstwa polegający na kradzieży towarów w zachodnich wtedy sklepach, głównie w niemieckich. W trakcie ewolucji było używane również do określania kradzieży luksusowych aut na terytorium Niemiec i przetransportowaniu ich do Polski. W każdym z przypadków element kradzieży poza terytorium Polski był najbardziej istotny i nadawał znaczenia temu słowu, odróżniając go od standardowej kradzieży. Zwany był wtórnym, słowiańskim, sprawiedliwym podziałem dóbr osobistych.

Przypuszcza się, że samo słowo juma pochodzi od określenia pociągu PKP, którym wyjeżdżano z Zielonej Góry do Berlina, który odjeżdżał o 15:10, co kojarzone było z westernem 15:10 do Yumy."


No za bardzo od moich wyobrażeń to nie odbiega, wręcz potwierdza

PiesHabsburg

Ja pochodzę ze wsi z pod Kalisza i u nas lokalnie na praktykę podkradania owoców bądź warzyw z cudzego pola mówiło się "harenda". W sumie poza moim regionem słowo chyba w ogóle nie używane. Jeno dwóch starszych poznaniaków kiedyś spotkałem którzy też w ten sposób opisywali tę praktykę.

Zaloguj się aby komentować

To w co Wy do cholery macie zawiniętą czekoladę!?

via: facebook.com/swietlanmaps
#ciekawostki #mapy #mapporn #polska #semantyka #jezykoznawstwo #zuchpostuje
zuchtomek userbar
11ff01e7-d890-4c99-9775-0cbdaa0e4c93
CzosnkowySmok

@zuchtomek od zawsze sreberko

Yogahim

Hue hue myślałem że cała Polska używa tego słowa no to zdziwko

RACO

@Yogahim ja go kurwa pierwszy raz czytam a jeszcze nigdy nie słyszałem.

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia