#oze

4
60
#wiatraki #fotowoltaika #oze #elektryka
Ależ wieje.
3/4 energii z OZE.
Brakuje mam magazynów i Szczytowo pompowych.
myoniwy userbar
8179a6e8-0041-4005-893d-3cac36dc7ef2
Felonious_Gru

@myoniwy

Brakuje mam magazynów i Szczytowo pompowych

Potwierdzam. Brakuje nam magazynów i magazynów

dotevo

No spoko, ale zanim szary Kowalski nie dostanie wiadomości "teraz zrobisz pranie o 20% taniej" to i tak słabo. Bez sensu, że wyłączają PV skoro jest dużo ludzi, którzy by wykorzystali ten prąd gdyby był po niższej cenie niż standardowo.

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator #elektryka #oze #fotowoltaika
Ostatnio dorwałem ciekawe urządzenie/zabawkę. Mała pływająca pompka fontannowa zasilana z 14 szeregowo spiętych ogniw PV.
Ogniwa PV trzeba traktować trochę jak źródło prądowe. W MPP napięcie jest cały czas niemal takie samo (± kilka %), głównie zmienia się prąd jaki może dostarczyć.
Zacieniając jedno ogniowo zmniejszamy wydajność prądową całego układu do wartości tego jednego ogniwa.
W nowych panelach słonecznych stosuje się głównie połączenie 3S2P, jeśli nawet zacienimy tylko jeden wafelek (czyli jakies 15x10cm) to wydajność prądowa spada o blisko ⅓.
Dlatego prawidłowym rozwiązaniem jest stosowanie mikroinwerterów lub optymalizatorów.

Równomierne zakurzenie paneli nie jest takie problematyczne jak np liść czy ptasie guano.
https://youtube.com/shorts/wm_Et7bIakA
myoniwy userbar
dildo-vaggins

Pompka ma powiększona prostatę xD

Zaloguj się aby komentować

Na bogato.
Ktoś sobie złapał panele fotowoltaiczne robotem przemysłowym xD

#oze #fotowoltaika #jebacbiede
entropy_ userbar
cc3962da-c605-42a1-86ab-777ee77befda
emdet

@entropy_ mogli go pomalować na zielono , dookoła paneli dorobić płatki i zrobić tak żeby zawsze obracał się do słońca. Robotyczny słoneczny kwiatek.

Atexor

@entropy_ Walić panele słoneczne. Na moich robotach montuję sobie Hindusów ( ͡° ͜ʖ ͡°)╯┻━┻

4728e9b2-f99c-4047-ab86-0ec1e314ffa7

Zaloguj się aby komentować

Tak wygląda przyszłość!

Tanie, ekologiczne baterie, sodowo-jonowe. Tanie w produkcji, tanie materiały, których mamy pod dostatkiem.

I to nie pieśń przyszłości. To pieśń dzisiaj. Baterię możesz kupić na aliexpressie już dziś. A to dopiero początek ery tych baterii.

Nie są idealne, nie zobaczysz ich na razie w samochodach, komórkach itp.
Ale zobaczysz je jako magazyny energii - bo idealnie na nie pasują. Z tymi bateriami - o ile będą bardzo tanie - fotowoltaika ma sens :3

#baterie #panelesloneczne #ekologia #solarne #oze #elektronika

https://youtu.be/s6zcI1GrkK4
Klopsztanga userbar
Nedkely

Baterie sodowe sa z niami od dekad. xD


Nie kupuj tych chinskich bajeczek o nowych technologiach, oni niczego nie wymyslili.


https://en.wikipedia.org/wiki/Sodium-ion_battery


Sodium-ion battery development took place in the 1970s and early 1980s. However, by the 1990s, lithium-ion batteries had demonstrated more commercial promise, causing interest in sodium-ion batteries to decline.[10][11] In the early 2010s, sodium-ion batteries experienced a resurgence, driven largely by the increasing cost of lithium-ion battery raw materials.[10]

Anteczek

Aż mi się bingo przypomniało

Zaloguj się aby komentować

Pan Aleksander przedstawia błędy projektowe fundamentów turbin wiatrowych. #wtgjarezza trochę w temacie.
https://www.youtube.com/watch?v=7EWfaw5Dqko
#technologia #oze #budownictwo może też trochę #stepujacybudowlaniec
myoniwy userbar
dez_

I to jest wartościowe. Nie przyda mi się, ale fajnie wiedzieć coś więcej.


P.S. nie jestem inż. ale to że brakuje zagięcia (co najmniej 90st) na pionowych prętach wyłapałem - toż to lipa jakaś po stronie projektanta.

ZygoteNeverborn

@myoniwy Koleś ma wiedzę, ale irytujący styl mówienia psuje całą przyjemność.

Seraphiel

Jeden z wielu ciekawych kanałów które niestety trzeba oglądać na prędkości 1.5, bo inaczej szkoda życia

Zaloguj się aby komentować

#Konstruktorelektrykamator #technika #fizyka #prepers #oze
Hehe, #beniz.
Nie, to tylko silnik stirlinga w układzie rombic.
Kilka dni temu była krótka rozmowa o awaryjnym zasilaniu różnych rzeczy.
Mi głównie chodzi o awaryjne zasilenie pompek obiegowych w systemie centralnego ogrzewania. Główne moje założenie to działanie na energii cieplnej wychodzącej z kotła. Czyli albo włączam coś między kocioł a np grzejnik i część tej energii cieplnej zamieniam na energię mechaniczną i/lub elektryczną.
Pierwszy pomysł to wytwornica pary w kominie i zasilanie nią silnika parowego. Czyli układ Rankina, w obiegu zamkniętym potrzeba jeszcze pompki do wody. Tyle że ten układ wymaga zasilania ponad 100°C żeby woda mogła wrzeć. A spaliny w czasie normalnie pracy nie mają takiej temperatury. A inny czynnik niż woda raczej nie wchodzi w grę bo większość nieskowrzących jest łatwopalnych.
No to inny obieg, czyli Barytona-Joula. Czynnikiem pędnym jest gaz, więc można zastosować azot, argon, hel ostatecznie powietrze. Wodór mimo dobrych właściwości odpada ze względu na łatwopalność.
Gaz ogrzewa się w nagrzewnicy, trafia na turbinę, później na schladzalnik, i za pomocą sprężarki znów to nagrzewnicy. Wydaje się proste. Tylko problem jest z turbiną która będzie wstanie pracować w takim układzie. Zwłaszcza że czasami w kominie pojawia się 300°C+ więc jakikolwiek lubrykant ulegnie destrukcji.
Ogniwa Peltiera są fajne, ale też nie przetrwają takich temperatury. Chyba że jakiejś kosmiczne technologie za miliony PLNów.
Termopary, to jest dosyć prosty sposób, nie wrażliwy na wysokie temperatury, a wręcz lubiący takie. Stosunkowo proste do wykonania. Ale mają jedną wadę, każde gorące złącze musi być galwanicznie odseparowane od sąsiednich jednocześnie dobrze połączone termicznie z kominem/czopuchem. Ta sama sytuacja jest po stronie zimnej/chłodzenia. Sprawność elektryczna też nie jest duża, na elektrodzie jest temat gdzie ludzie budują takie termoogniwa i z kilku pakietów wychodzi im moc np 1mW. A mi potrzeba 10⁵ razy więcej.
Zostaje jeszcze silnik Stirlinga. @FeloniusGru podrzucił filmik z kanału YT Lechoslowianin, koleś połączył kominek z silnikiem Stirlinga. Jak na razie udało mu się uzyskać coś ok 11W. I to z zasilania z całej komory spalania a nie z ciepła odpadowego spalin.

Główny gif to silnik w układzie rombic (rys
1).
Szukając informacji natknąłem się na wykres jak powinny poruszać się tłoki żeby zwiększyć efektywność (rys.2). Jak widać jeden i drugi powinny mieć fazę bezruchu. Można to dosyć łatwo zorganizować.
Zmieniamy jedno z kół zębatych w rombicu na dwa razy mniejsze. Czyli będzie się kręciło 2x szybciej.
Przerabiamy lekko układ orczykowo-korbowy tak by skok korbowodu małego kółka to było jakieś 20-22% tego co daje duże kółko.
Dobrze to ilustruje wykres (rys.3)
Czerwona linia to skok korbowodu z dużego kółka, żółta to z małego kółka a niebieska to suma obu.
Jeszcze muszę znaleźć jakieś konkrety na temat regeneratora. Czy robić go z metalowych kulek, czy np wkład z katalizatora się nada, czy wełna stalowa jak większość.
Z silników stirlinga to jest jeszcze opcja liquid piston (rys.4). To by było fajne, bo od razu by pompował wodę. Tylko pojawia się inny problem, sprawność. Sprawność takiego liquid piston to ok 1%, mało w ciul.

Jest jeszcze jedna koncepcja. Silnik zwany FlameLicker. Mógłby zasysać ciepłe/gorące spaliny, odzyskiwać energię cieplną, a ochłodzone gazy wypuszczać do strony ssącej kotła. Coś jak EGR w samochodzie.
myoniwy userbar
b48bc512-b4d6-4889-ba38-0fd3b19c89e6
7cf71026-74e4-4f16-bcb9-f14745ff23b3
f58d1a0d-c793-4573-a250-cfb32a3ef941
6c3a6086-49ee-4dd7-8df7-aaa963e52b28
Helikopter

a ogniwa peltiera nie zasila Ci takiej pompy?

0x34

Niestety musisz podnieść ciśnienie w całym silniku aby uzyskać lepszą sprawność cyklu carnotta. Do tego pasuje nabić układ helem a ten może uciekać. Szczelności układu też są problemem. Ja próbowałem to rozwiązać silnikiem liquid ale tak jak piszesz sprawność… Teraz zastanawiam się nad generatorem wysokotemperaturowym z emisją elektronów ale to nadal ma bardzo małą sprawność. Może lepiej generować z PV wodór/etanol i potem spalać w piecu na ciepło? Albo jakiś akumulator do pompki?

klawo

@myoniwy 

|Coś jak EGR w samochodzie.

To będzie w pyte!

Nie krytykuję

Zaloguj się aby komentować

Sama spekulacja normalnie by mnie nie zdziwiła. Więcej, w Polsce często "spekulant" ma dalej całkowicie i jednoznacznie pejoratywne konotacje, zupełnie jak czasach stallinizmu miał "kułak".

Dla mnie spekulacja na regulowanej giełdzie jakiegokolwiek dobra, to jeden z aspektów działalności trejderów. U niektórych z nich tylko spekulacja jest podstawą dlla zysków i strat, bo opierają się nie na analizach spółek, a jakichś info o dziwnych konotacjach, tak to podlinkowane info, to byłoby już czyste złodziejstwo.

https://bithub.pl/artykuly/bloomberg-farmy-wiatrowe-oszukiwaly-windowaly-ceny-i-spekulowaly-produkcja-energii-a-w-polsce/

Nie rozumiem tylko, czemu autor artykułu, nie pisze, że jeśli prognoza danego operatora, z danej farmy - te prognozy do grid operator's wysyłane są dziennie - to taki operator musi po cenach spotowych (znacznie droższych niz średnia rynkowa) dokupić brakujących GWh.

Nie, nie twierdzę, że artykul ma oczerniać wiatraki i jest elementem spisku antyWTG sponsorowany przez lobby górnicze. Po prostu uważam, że jest niepełny i opisuje mechanizm działania tych prognozowanych dostaw energii z jednej strony.

Raportu Bloomberg nie czytałem.

Dla jednej z firm, wspomnianych z nazwy w artykule firm, pośrednio pracowałem. Firma ta oprócz bycia operatorem WF, jest armatorem jednostek do stawiania offshore WF oraz posiada m. In. spółkę - córkę, która stawia farmy wiatrowe.
Ciekawostka na temat norweskiej firmy jest taka, że tak firma rodzinna i dalej założyciel i synowie mają ostatnie słowa i to pomimo wieku (ojciec over 90).
Jeśli jednak prognozy były tak przejrzyste i uczciwe jak działania w spółce - córce na poziomi zarządzania projektem wobec personelu, podwykonawców, dostawców, itd. to jestem skłonny uwierzyć, że lipne prognozy dawali właśnie po to, żeby odrobić straty z dnia flauty, kiedy właśnie te utracone GWh musieli dokupywać po cenach spotowych.

#wtgjarezza #ekonomia #oze #uk

PS. Mam nadzieję, że wyraźnie wystukalem na telefonie swoje opinie co do artykułu i możliwych przyczyn.

PSS. Miałem odpoczywać, a nie mogę usnąć. Dobrze, że mam wolny tydzień.

PSS. Fred. Olsen będzie dostarczał jednostki instalacyjne dla PGE/Orsted MFW Baltica II
#ciekawostki
DiscoKhan

@jarezz dwa pytania mam:


Spekulant rzeczywiście w powszechnej świadomości ma takie a nie inne skojarzenia. Jakie inne słowo byś użył do nazwania tego procederu tak by było zrozumiałe dla każdego czytelnika?


Czy nie uważasz, że trochę przesadnie skupiłeś się na osi spółki węglowe - spółki OZE? Sam tytuł wprost sugeruje oś podatnicy - wytwórcy energii także takie odjechanie wydaje mi się po prostu niesłuszne, gdzie tutaj to jest raczej kwestia ponoszenia odpowiedzialności finasowej za swoje błędy przez samych wytwórców. Tak jak każdy pała miłością do banków gdzie zysk jest prywatny ale koszty wspólne...

jarezz

@DiscoKhan to widać moja wyrafinowany ironia weszła na wyższy level i już jest tak wyrafinowana, że nie widoczna. 😏


Całkowicie chodziło mi o oś korpo OZE i podatnicy / konsumenci.


Jakie inne słowo w miejsce spekulacji w tym przypadku? Może po prostu kradzież? No due dilligince to na pewno nie było.

bartek555

@jarezz dodam totalnie nie na temat, ale jako ciekawostke ze jest sporo firm offshore, ktore zostaly w rekach rodzin i starzy nadal maja do powiedzenia - hereema, allseas, blue water (to wszystko bracia hereema, kazdy ma osobna firme), van oord, itp. To tylko holenderski rynek.

Zaloguj się aby komentować

Nemrod

"Przy ogólnej wydajności z zakresu 50-60%, wahającej się w zależności od zastosowania technologii ogniw, do wyprodukowania 1 kilograma wodoru potrzeba około 9 litrów wody i około 50 [kWh] energii elektrycznej."

W czerwcu niemała instalacja 5,5 kWp wyprodukuje ok. 700 kWh, czyli na 14 kg wodoru. W ciągu miesiąca. Ale tu jeszcze musimy wyciągnąć wodę z powietrza, na co też potrzebujemy energię. Potem już z górki, bo jeszcze trzeba ten wodór sprężyć lub skroplić, czyli znowu włożyć niemało energii, przechować, a potem zamienić w prąd (50% wydajności ogniw).

Zaloguj się aby komentować

Czy elektrownia jądrowa to fanaberia?

Skoro Ministerstwo Klimatu i Środowiska wyjaśniło sprawę lokalizacji EJ, to warto się zastanowić czemu to musimy budować.
Teoretycznie nasza energetyka ma aż 60 GW mocy zainstalowanej, w tym 33 GW węglowych i 4,6 GW gazowych. Przy zimowym zapotrzebowaniu rzędu 25-27 GW teoretycznie mamy nawet spory zapas! Teoretycznie.

Średni wiek naszych elektrowni węglowych to 49 lat (licząc od uruchomienia pierwszego bloku). 1/3 mocy ma ponad 50 lat, a 1/3 w tej dekadzie ten wiek osiągnie ("pokolenie" Gierka). Elektrownie węglowe są albo zamykane z powodu wyeksploatowania, albo wycofywane, bo nie spełniają już żadnych norm emisyjnych - choć często są wliczane do mocy, bo teoretycznie można je uruchamiać przy bardzo dużym zapotrzebowaniu. Zwykle jednak produkcja prądu się w nich nie opłaca z powodu kosztów uprawnień CO2 i środowiskowych (emisja SO2, NOx, PM10 i PM2,5). Taniej wychodzi import prądu od sąsiadów. Zimą robimy to niemal codziennie, a importowanie 10-15% naszego zapotrzebowania jest normą. Będzie tylko gorzej, bo czekają nas kolejne wyłączenia starych bloków, a te najnowsze mogą nawet nie doczekać swojej starości, bo być może koszty emisji CO2 za 10-15 lat będą za wysokie, żeby produkcja była opłacalna.
Te moce trzeba czymś zastąpić i właściwie już jesteśmy mocno spóźnieni, a po 2030 r. braki mocy będą dotkliwe. Jeśli więc chcemy stabilnego, zeroemisyjnego źródła energii elektrycznej na ok. 60-80 lat, to właściwie nie ma wyboru poza atomem. 3 bloki AP1000 zapewnią nam ponad 10% naszego obecnego zapotrzebowania. To wciąż mało, dlatego w planach jest budowa dwóch EJ (szkoda, że odrzucono projekt koreański, gdzie reaktory mają 1400 MW mocy).
Największym problemem są koszty - wciąż nie znamy modelu finansowania naszej budowy i jest to dość zatrważające. Nie podano też szczegółów - pojawiły się informacje z konkretnymi kwotami, ale to nie były oferty, a jedynie szacunki. Można się spodziewać 20 mln zł/MW, ale uwzględniając całokształt (lokalizacja, droga, linia kolejowa, pirs, linie przesyłowe itd.) nawet 30 mln zł/MW. Tymczasem koszt budowy elektrowni wiatrowej to zaledwie 5,3 mln zł/MW.

Czemu więc atom, a nie samo OZE?

Ponieważ współczynnik wykorzystania mocy przekracza 90%, a przestoje na przeładunek paliwa, inspekcje i remonty są planowane z dużym wyprzedzeniem. Czyli mamy niezwykle stabilne źródło zasilania 24/7, niezależne od pogody, pory dnia lub roku.
Dla elektrowni wiatrowych w Polsce ten współczynnik wynosi ok. 30%. Mało tego, ok. 40% powierzchni kraju ma słabe warunki wiatrowe, reszta średnie, dobre są niemal wyłącznie na wybrzeżu (choć i tak na Morzu Północnym ten sam wiatrak wyprodukuje dwa razy więcej prądu) i w górach. W Polsce nierzadko występuje cisza wiatrowa, która potrafi trwać całymi dniami. Czy to znaczy, że wiatraki są bez sensu? Nie, w dobre dni potrafią generować całkiem sporo prądu (dzisiaj 5-6 GW na 9,7 GW mocy zainstalowanej, pokrywając ok. 25% zapotrzebowania, ale wczoraj generowały 6-7 razy mniej prądu niż dzisiaj). Przy silnych wiatrach stajemy się nawet eksporterem energii elektryczne - to są jednak epizody (szeroko nagłaśniane zwłaszcza w czasie zimowych huraganów przechodzących przez Europę).

Fotowoltaika?

Nie mamy energii słonecznej w nocy, a te zimą są długie. W grudniu i styczniu nawet w ciągu dnia produkcja jest słaba i trwa zaledwie 5-6 godzin. Tu polecam np. kanał Panele Fotowoltaiczne, gdzie jest live z danymi z okolic Rzeszowa. Tam w grudniu i styczniu produkcja energii elektrycznej jest 7-8 krotnie niższa, niż latem. Np. wczoraj instalacja 5,5 kWp dawała ok. 240 W prądu przez 5 godzin (dziś 0, bo spadł śnieg). Latem to jest całkiem ciekawe rozwiązanie, ale wciąż zostają nam zimy - te same, w czasie których chcemy grzać nasze domy np. pompami ciepła (o ładowaniu samochodów elektrycznych nie wspominając). Tu nie pomaga teoretycznie ogromna moc zainstalowana PV w Polsce - 14 GW. W zimowy dzień 10% wydajności to całkiem dobry wynik.

No to może magazynujmy energię produkowaną latem (i/lub w wietrzne dni) i wykorzystujmy ją w bezwietrzne zimowe noce!

Nie ma w tej chwili żadnych możliwości magazynowania energii na tę skalę. Elektrownie szczytowo-pompowe w Polsce mogą zmagazynować 9 GWh, czyli 20 minut aktualnego zapotrzebowania (oczywiście nie mają takiej mocy). Gdyby wybudowano je we wszystkich planowanych lokalizacjach, to pojemność mogłaby osiągnąć 1 godzinę aktualnego krajowego zapotrzebowania. 1 godzinę. A to jest najtańsza forma magazynowania energii.

A może akumulatory?

Akumulator Tesli 3 ma 57,5 kWh. Czyli 1 GWh to 17400 takich akumulatorów (zakładamy, że da się wykorzystać 100% pojemności). Żeby zmagazynować prąd dla całej Polski na 1 godzinę potrzebujemy 435 000 takich akumulatorów (niemal cała kwartalna produkcja tego koncernu). Oczywiście mamy w planach zmianę samochodów spalinowych na elektryczne, więc ta produkcja musi wręcz rosnąć.
[w domu jednorodzinnym z PV magazyn 100 kWh mógłby pozwolić na niezależność energetyczną od marca do września, ale prądu w magazynie zaczęłoby brakować już w październiku, a zimą PV nie da żadnych nadwyżek, żeby go naładować]

W praktyce do balansowania OZE używane są elektrownie gazowe, które dzięki swojej elastyczności mogą "zastąpić" słabszy wiatr lub brak słońca. Ale to uzależnia nas od dostaw gazu, generuje CO2, a traktowanie ich jako substyt OZE znacznie zmniejsza ich opłacalność (trzeba wybudować elektrownię, która nie będzie produkowała prądu przez cały możliwy czas).
Atom oczywiście ma swoje wady. Przede wszystkim elektrownia musi zarobić na swoją budowę i rozbiórkę. Dlatego przez cały okres eksploatacji powinna pracować z pełną mocą. W USA przy nadwyżkach mocy wyłączane jest OZE, nie elektrownie atomowe - właśnie z tego powodu. W Niemczech wyłączono EJ z powodów politycznych i te nie zdążyły w pełni zarobić na swoją likwidację.
To jest projekt na 100 lat (10 lat budowy, 80 eksploatacji i 10 likwidacji), ale jeśli chcemy mieć prąd 24/7/365, to w tej chwili nie widać innej alternatywy.
#energetyka #atom #oze #polska #gospodarka
[grafika AI z nuclear.pl]
00e90dc9-62e1-4bbd-9413-79ab4e9f3991
cotidiemorior

@Nemrod już sama ta debata o elektrowni atomowej i budowanie jednej z 50 lat to beka i żenada. My potrzebujemy z kilkanaście elektrowni atomowych. xd

kotos

No kurwa nie. Potrzebujemy nirentiwnegi górnictwa które utrzymujemy. Ehh

Rozpierpapierduchacz

@Nemrod atom powinien stać już chuj wi ile lat w Żarnowcu, wszystko było gotowe, przygotowane, lokalizacja też spoko bo rzut beretem od zbiornika elektrowni wodnej, betony wylane, nawet hotel dla pracowników był postawiony. No i co? Betony poszły się jebać, hotel to ruina, wszystko jak krew w piach

Zaloguj się aby komentować

Ale patola - 3 GW importu, nic nowego. Jeszcze jest dzień (15:00), więc teoretycznie PV coś tam produkuje - 2,6% mocy zainstalowanej xD
Wiatraki? 8,7% mocy zainstalowanej xD
I tak cały dzień, tylko zaraz zajdzie słońce i zniknie PV.
I znowu nas ratują absolutnie wszyscy sąsiedzi z Ukrainą włącznie.
#gospodarka #energetyka #oze #prad
ae144993-b762-4ebe-8b4f-5c999fc2c869
IronFist

Co to za stronka? Można to gdzieś podglądać dla każdego dnia?

Zaloguj się aby komentować

Następna