929 + 1 = 930
Tytuł: Towarzystwo Ochrony Kaiju
Autor: John Scalzi
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Vesper
Format: książka papierowa
ISBN: 9788377315057
Liczba stron: 336
Ocena: 10/10
Towarzystwo Ochrony Kaiju opowiada jak nazwa wskazuje o sekretnej organizacji zajmującej się ochroną kaiju. Ale że jak skąd te Kaiju? No żyją sobie w innym wymiarze i można sobie do niego pójść. Chronią je oczywiście przed innymi ludźmi to ludzie to gorsze od zwierząt. Kaiju np nie wiedzą, że nie da się przejść z ich świata na Ziemię i mogą sobie przejść ot tak jeśli warunki są dobre.
Nie znam dokładnie kanonu kaiju czy jest jakiś czy są jakieś przyjęte ogólnie uzgodnione opisy takich stworów. Oglądałem jakieś godzille czy inne pacific rimy. Te godzille z kongiem i drugą ziemią niestety nie i nie wiem jak to się wpisuje w tą książkę. Autor poruszył tutaj kilka wątków i dodał sporo opisów jak działają takie stwory (albo ekosystemy jak to są czasami opisywane), dlaczego są takie duże, co je utrzymuje przy życiu, jak wygląda ich świat, dieta i inne zwyczaje oraz skąd jest laserek z japy. Czy to jest zgodne z innymi książkami o podobnej tematyce to nie wiem bo nie czytałem.
Książka lekka, nie wymaga od czytelnika myślenia wręcz wcale. Miło dla odmiany przeczytać sobie coś co nie ma ani jednego przypisu. Bardzo ładna graficzka na okładce, niestety jedyna. Resztę trzeba sobie samemu wyobrażać. Mamy tutaj binarne Kaiju, niebinarną postać (na szczęście nie główną), totalnie popierdzielone imiona reszty bohaterów, klimat trochę jak ze Scooby-Doo. Przeczytać zapomnieć (albo nie). Całkiem dobra rozrywka jeśli się nie analizuje tego zbyt mocno i nie rozbija na czynniki pierwsze oraz ignoruje fakt, że czasami są opisy czasów kowida bo autor właśnie wtedy to pisał.
To jest od tego wydawnictwa które nie robi ebooków, ale jak za książkę z biblioteki to uczciwa cena.
#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto #TowarzystwoOchronyKaiju

