777 + 1 = 778
Tytuł: Panienka z poste restante
Rok produkcji: 1935
Kategoria: Komedia / Komedia rom.
Reżyseria: Michał Waszyński, Jan Nowina-Przybylski
Czas trwania: 1h 18m
Ocena: 7/10
Czasem trzeba łyknąć prostą rozrywkę, ludzie wtedy chwytają zwyczajowo za amerykańskie średniaki, a ja wtedy włączam polskie komedie przedwojenne.
Obawiam się jednak, że wszystkie lepsze polskie komedie z okresy dwudziestolecia międzywojennego już widziałam.
"Panienka z poste restante" nie jest złą komedią, był fun? Był. Ale to jednak o wiele mniej śmieszniejsza i urocza komedia niż np. "ABC miłości" czy "Jadzia".
Cenię bardzo chada Aleksandra Żabczyńskiego (amant polskiego kina, laski waliły drzwiami i oknami na jego filmy), ale dla mnie jest za sztywny nieco w tym obrazie, wiadomo, taka rola znów mu się trafiła, ale jednak najbardziej rolą odstaje Alma Kar w roli prowadzącej kobiecej. Zresztą nigdy Kar zawrotnej kariery nie zrobiła w Polsce ani nigdzie indziej.
Za to profeskę odwalają jak zwykle aktorzy starszej daty jak Ćwieklińska czy Znicz - sceny z nimi to gwarantowana rozrywka.
Sama komedia? Jak to bywa w polskich komediach romantycznych to po prostu czysta komedia omyłek, która produkuje z widza salwy śmiechu. Do tego romans pięknym młodych ludzi i mamy akuratnego hita.
Szkoda, że film nie zachował się w całości. Ewidentnie brakuje tam kilku scen.
Film ten można obejrzeć za darmoszkę na Ninoteka, znajduje się tam całkiem sporo polskich filmów przedwojennych - z takich najlepszych polecam "ABC miłości" bo to 10/10, można się tarzać ze śmiechu, a grają tam Adolf Dymsza i Maria Bogda, czyli praktycznie topka aktorska z tamtych czasów.
Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app
#filmmeter #filmy
