621 + 1 = 622


Tytuł: Predator: Pogromca zabójców

Rok produkcji: 2025

Kategoria: Animacja dla dorosłych / Sci-Fi

Reżyseria: Dan Trachtenberg, Joshua Wassung

Czas trwania: 1h 25m

Ocena: 6/10


Platforma: Disney+


Trzy historie o potyczce wybitnych wojowników z predatorem. Każda historia dzieje się w innych czasach, w innym miejscu na ziemi, ale wszystkie łączą się wspólnym epilogiem. 


Na początku jest super a potem już tylko słabiej. 

Pierwsza historia wojowniczki o imieniu Ursa jest rewelacyjna. Duża brutalność oraz kompletna bezwzględność bohaterów szukających zemsty, ale wahających się w krytycznym momencie jest zrobiona po prostu świetnie. Dobrze się to ogląda, animacja fajnie stymuluje u widza trzymanie sztamy z bohaterką i kibicowanie w jej drodze do spełnienia. Czuć klimat serialu Primal, który był totalnie odjechany.


Akt drugi, to klimaty orientalne. Trudniej trochę ogarnąć co dokładnie się dzieje i o co poszło w całej zadymie, ale śmigające katany są w miarę plastyczne. 


W trzecim rozdziale śledzimy losy pilota wojskowego. W tym momencie produkcja jakoś przestała do mnie przemawiać, czułem lekkie znużenie i wypatrywałem końca. 


Po wszystkim następuje epilog, który łączy wszystkie historie, lecz dla mnie jakoś też bez wodotrysków, których spodziewałem się po naprawdę fajnym pierwszym akcie. Może ten trzeci akt mnie zahipnotyzował i już niezbyt chciało mi się dalej oglądać?


Przyjemna kreska, choć czasami postacie jakoś dziwnie klatkują. Nie wiem czy to zamysł celowy, czy im wyszło tak, bo nie potrafili zrobić tego lepiej, w każdym razie wygląda to jak jakieś niedociągnięcie.


Całość znośna, spoko się ogląda, ale nie sądzę, by było to do zapamiętania na lata.


Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app


#filmmeter

547caeaa-9f76-4021-8d9e-b8b5f41b6704

Komentarze (4)

Opornik

@Spleen obejrzałem. Straszne gówno. Paradoksalnie, epizod z latającym murzynem chyba najmniej gówniany.


Predator, Alien, Terminator - zajadą ten temat, z roku na rok co raz gorsi filmowcy, aż nie będzie co zajechać, każda kolejna produkcja jest gorsza.

Gustawff

To klatkowanie to taka stylistyka. Też mnie to wkurwiało.

Ale i tak 8/10

Opornik

@Gustawff "stylistyka" - dyplomatyczna nazwa na "spierdolona moda" którą jara się wyłącznie towarzystwo wzajemnej adoracji, tak samo jak w najnowszej ekranizacji "Chłopów".

Gustawff

@Opornik nie wiedziałem że to moda, bo pierwszy raz coś takiego widziałem. Ileż ja się nakombinowałem w opcjach żeby to naprawić

Zaloguj się aby komentować