Hej Hejto, #witamsie. Przychodzę wiadomo skąd ( ͡° ͜ʖ ͡°), a ponieważ nie przychodzi się z pustymi rękami, to zapraszam na krótki wpis, który chciałem zamieścić tamże pod wpływem jednego wpisu z gorących, ale już dawno tam nic nie pisałem, więc uznałem, że to dobry moment na przenosiny. Tematem będzie popularne w świadomości zbiorowej "nie siedź na zimnym, bo wilka złapiesz" na podstawie wiedzy własnej, internetowego researchu, a zwłaszcza artykułu jakiegoś profesora chirurgii, który czytałem kiedyś na Medycynie Praktycznej, a teraz niestety nie mogę go znaleźć ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Czym jest ten "wilk", którego można złapać od siedzenia na zimnym?
Nie wiadomo. Propozycji jest kilka, a za głównych podejrzanych uznaje się zapalenie pęcherza moczowego, hemoroidy (żylaki odbytu, objawowe powiększenie guzków krwawniczych), ale też zapalenie splotów limfatycznych okołoodbytniczych.
Jaka jest etiologia tych chorób?
W przypadku zakażeń układu moczowego - ich przyczyną są drobnoustroje: przede wszystkim bakterie gram ujemne (Escherichia coli - 70-95% niepowikłanych zapaleń pęcherza moczowego), ale także te przenoszone drogą płciową (powodujące do 30% zakażeń dolnego odcinka dróg moczowych u kobiet aktywnych seksualnie, czyli dwoinka rzeżączki, Chlamydia trachomatis, wirus opryszczki pospolitej - HSV) oraz grzyby z rodzaju Candida. Do zakażeń układu moczowego predysponowane są kobiety ze względu na budowę anatomiczną (bliskie sąsiedztwo ujścia zewnętrznego cewki moczowej i odbytu, krótka cewka moczowa ułatwiająca wniknięcie bakteriom drogą wstępującą do pęcherza moczowego).
W przypadku hemoroidów etiologia jest złożona i nie do końca poznana. Postuluje się, że udział w powstawaniu tej choroby mają: upośledzenie struktury kolagenu i elastyny związane z wiekiem (oraz paleniem papierosów), niewydolność ścian naczyń krwionośnych i zaburzenia koordynacji napływu i odpływu w obrębie ciała jamistego odbytnicy, do czego mogą przyczyniać się siedzący tryb życia, otyłość, zaparcia, brak aktywności fizycznej, ciąża.
Czy siadanie na zimnym może się przyczyniać do którejś z tych chorób?
Jeśli chodzi o zapalenie pęcherza - nie. Zimno nie jest czynnikiem wpływającym na częstość występowania zakażeń układu moczowego. Istnieje co prawda hipoteza, wg. której niska temperatura miałaby powodować miejscowe upośledzenie odpowiedzi immunologicznej, ale nie znalazła ona potwierdzenia. Zakażenia są wywoływane przez drobnoustroje, a nie niską temperaturę. Poruszając przy okazji inny medyczny mit: na pytanie - czy słowa "załóż czapkę, bo się przeziębisz" są prawdziwe? - powinniście już znać odpowiedź.
Jeśli chodzi o hemoroidy - nie, a wręcz przeciwnie: "współczesna wersja leczenia zimnem – krioterapia – jest obecnie metodą, która może być stosowana u chorych z pojedynczymi guzkami II stopnia (lub jako leczenie uzupełniające metodą Barrona) albo z niewielkimi guzkami resztkowymi czy nawrotowymi leczonymi innymi metodami zabiegowymi". Samo siedzenie, rozumiane jako siedzący tryb życia, jak najbardziej może się przyczyniać do tej choroby. Myślę więc, że w tym przypadku moglibyśmy dostosować mądrość ludową do obecnej wiedzy medycznej i powiedzieć "nie spędzaj zbyt dużo czasu w pozycji siedzącej nieaktywna fizycznie tłuszczododatnia osobo w podeszłym wieku, bo rozwiniesz zakrzepicę żylaków odbytu", ale nie brzmi to zbyt chwytliwie.
Kogo możemy winić za powstanie tego mitu?
Twoją babcię oraz św. Fiakiera - patrona ogrodników, taksówkarzy i proktologów. Jeśli chodzi o babcię, to nie będę w to wnikał, bo w świadomości zbiorowej dużo można znaleźć przykładów chłopskorozumowego mylenia korelacji ze związkiem przyczynowo-skutkowym. Skupmy się na postaci żyjącego w VII w. irlandzkiego księdza pustelnika działającego na terenie Francji. Legenda głosi, że św. Fiakier, cierpiący po ciężkiej pracy z powodu wypadania hemoroidów, doznał cudownego uzdrowienia, siadając i modląc się na zimnym kamieniu, a wyraźny odcisk jego hemoroidów pozostał ponoć na kamieniu do dziś. To tłumaczy dlaczego ustanowiono go patronem proktologów, ale skąd się wzięli tu taksówkarze? Kult św. Fiakiera, który zasłynął leczeniem chorych i opieką nad ubogimi oraz karmieniem ich roślinami ze swojego warzywnika, z biegiem czasu przybierał na sile. W XVII w. do jego grobu w Katedrze św. Szczepana w Meaux tłumnie pielgrzymowali wierni i doznawali cudownych uzdrowień. Ludzi było tak dużo, że w 1640r. udostępniono im w Paryżu po raz pierwszy na wynajem (co było odpowiednikiem dzisiejszej taksówki) czterokołowy pojazd, który od imienia świętego nazwano fiakrem, a który obecnie znamy pod popularniejszą nazwą "dorożka".
Na zdjęciu pomnik św. Fiakiera znajdujący się w irlandzkiej stadninie narodowej w Kildare.
#medycyna #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu